«Vino ź dźmuchaŭcoŭ», «Pra badziańni viečnyja i pra ziamlu», «Słup vohnienny», «Marsijanskija chroniki», «451 hradus pa Farynhiejtu». Jaho tvory takija roznyja. Ciažka pavieryć, što ich pisaŭ adzin i toj samy aŭtar.

Bredbiery startavaŭ u 1953 mahutnaj antyŭtopijaj.

U «Farynhiejcie» jon pasprabavaŭ davieści da maksimalnaj chutkaści toje paskareńnie žyćcia, jakoje naziraŭ u ZŠA 1950-ja. Ludzi pierastajuć čytać, nie majuć času spynicca i zadumacca, stanoviacca rabami telebačańnia, rabami zabavaŭ.
Žyćcio zvodzicca da pracy i zabavaŭ paśla jaje – i ŭrešcie hramadstva (samo, biez umiašalnictva ŭłady) prychodzić da dumki pra škodnaść knih – krynicy niezrazumiełaj i supiarečlivaj infarmacyi. A taksama pra niebiaśpieku tych, chto ich čytaje...

Bredbiery, napeŭna, było cikava nazirać za sučasnaj internet-cyvilizacyjaj. Za tym, u jakoj častcy spraŭdzilisia jaho prahnozy. Zrešty,

chto viedaje, jakim byŭ by śviet biez papiaredžańniaŭ, kštałtu «Farynhiejtu»
Bredbiery, «1984» Orueła, «Vajny z sałamandrami» Čapieka...
«451 hradus pa Farynhiejtu» byŭ upieršyniu apublikavany, darečy, u časopisie «Płejboj» i adrazu zrabiŭ Bredbiery słavutym.

Burlivaje raźvićcio technałohij, praryŭ čałavieka ŭ kosmas u XX stahodździ naradzili ŭ litaratury płyń navukovaj fantastyki. Z uśmieškaj možna siońnia čytać pra «zbudavanyja» Bredbiery harady budučyni na Marsie, abstalavanyja drotavymi telefonami 1960-ch i inšymi atrybutami časoŭ napisańnia apaviadaniaŭ, ale jość u tvorach toje, što, nie starejučy, dažyvie i da 2200-ha.

Vypraŭlajučy hierojaŭ u inšuju hałaktyku, aŭtar zastavaŭsia na Ziamli: ź viečnaj prablemaj čałaviečaha vybaru, adzinotaj padčas taho vybaru i marnaściu mnohich spadziavańniaŭ.
Zmračnavaty pohlad u budučyniu, staicyzm, rodnić Bredbiery z takim niepadobnym da jaho piśmieńnikam jak Vasil Bykaŭ.

Niama Lema, Voniehuta, Selindžera. Bredbiery byŭ adnym z apošnich vialikich piśmieńnikaŭ, pa tvorach jakich naščadki buduć vyvučać śvietapohlad ludziej XX stahodździa.

Supastaŭlajučy napisanaje pra ich čas z realnaściu, nasielniki 2200-ha hoda zmohuć zrazumieć, jak bačyli śviet ich dalokija prodki, «kamu malilisia, čaho jany šukali».
Tvory Bredbiery – jak list z toj znojdzienaj u mory butelki, pra jakuju pisaŭ Maksim Bahdanovič.

* * *

Rej Bredbiery naradziŭsia 22 žniŭnia 1920 hoda ŭ horadzie Uokihan, štat Ilinojs.
Druhoje imia - Duhłas - jon atrymaŭ u honar znakamitaha akciora taho času Duhłasa Ferbienksa. Jaho baćka byŭ naščadkam anhličanaŭ-pieršapasialencaŭ, a maci -- šviedkaj.

Padčas Vialikaj depresii siamja R. Bredbery pierajechała ŭ Łos-Andželes. Tam Rejmand skončyŭ siaredniuju škołu, ale ŭ kaledž pastupić nie zmoh.

«Zamiest kaledža ja skončyŭ biblijateki», kazaŭ Bredbiery.

Usio žyćcio Rej Bredbery kachaŭ adnu žančynu - Marharet. Jany pažanilisia ŭ 1947. Marharet niekalki hadoŭ šmat pracavała, kab Rej moh nieadryŭna pisać. Jany razam pražyli doŭhaje žyćcio, vychavali čatyroch dačok. Marharet pamierła ŭ 2003.

Bredbiery zrazumieŭ, što choča być piśmieńnikam, u 12 hadoŭ. U svaich rańnich tvorach jon imitavaŭ styl viktaryjanskaj prozy Edhara Po.

Apaviadańni Reja Bredbery pačali publikavacca ŭ tannych časopisach,
što drukavali mnostva fantastyčnaj prozy, časta i nie vielmi jakasnaj. I tolki zbornik «marsijanskich» apaviadańniaŭ («Marsijanskija chroniki») staŭ jaho pieršym kamiercyjnym pośpiecham.

Paśla napisańnia ŭ 1953 ramana “451 hradus pa Farenhiejtu”, apublikavany ŭ pieršych numarach časopisa Playboy jaho słava zrabiłasia suśvietnaj.

Reja Bredbery časta nazyvajuć metram fantastyki, zasnavalnikam mnohich tradycyj žanru. Faktyčna ž Bredbery nie źjaŭlajecca fantastam,

jaho tvorčaść varta adnieści da «vialikaj», pazažanravoj litaratury, dy i praŭdziva fantastyčnych tvoraŭ u jaho tolki małaja dola.

Jaho apošni raman vyjšaŭ u 2006, amal štohod vychodzili i zborniki novych apaviadańniaŭ.

Jašče adnym zachapleńniem Bredbery była architektura: razam z deviełapieram Jonom Žerdzieŭ jon pabudavaŭ u San-Dyjeha (Kalifornija), sici-moł, jaki staŭ samaj papularnaj handlovaj kropkaj horada.

* * *

Praviły žyćcia Reja Bredbiery

Što takoje Suśviet? Heta vialiki teatr. A teatru patrebna publika. My - publika. Žyćcio na Ziamli stvorana dla taho, kab śviedčyć i atrymlivać asałodu ad śpiektakla. Voś navošta my tut. A kali vam nie padabajecca pjesa – pajšli preč adsiul!

U bližejšyja hady my vierniemsia na Miesiac. My palacim na Mars i abžyviemsia tam na bližejšyja paru sotniaŭ hadoŭ. A potym, treba dumać, palacim na Alfu Centaŭra.

U mianie syšło 10 hadoŭ na toje, kab napisać 1 ništavaty apoviad.

Kali my z Mehi pažanilisia 60 hadoŭ tamu, u nas nie było hrošaj. Na našym bankaŭskim rachunku było 8 dalaraŭ. Pieršyja dva hady ŭ nas navat nie było telefona. My zdymali maleniečkuju kvaterku ŭ Vienisie, pa susiedstvie ź bienzazapraŭkaj. Tam na ścianie i visieŭ moj pieršy telefon. Ja vybiahaŭ da jaho, braŭ trubku, a ludzi dumali, što telefanujuć mnie dadomu. Nie było navat telefona, što ŭžo kazać pra mašynu. Ale viedajecie, što ŭ nas było? Kachańnie.

My ŭsie - mašyny času. Voś čamu ŭsio svajo žyćcio ja zachaplajusia starymi. Tamu što ja viedaju: voś zaraz nacisnu jaho patajemnyja knopku i apynusia ŭ 1900 hodzie. Abo na Hramadzianskaj vajnie ... A ŭ dziacinstvie ja sustrakaŭ vieteranaŭ Hramadzianskaj vajny!

Usie dziaŭčaty, ź jakimi ja sustrakaŭsia ŭ maładości, byli biblijatekarkami.

U dobrym šlubie ludzi zaŭsiody vučać adzin adnaho. Vy vučycie adzin adnaho navucy žyćcia. Štodnia datykajučysia, ležačy na adnoj padušcy, vy mižvoli ŭpłyvajecie adzin na adnaho.

Nielha pisać rozumam - treba być u pisańni, pražyvać žyćcio nad mašynkaj.

Nie sprabujcie ŭsačyć za ŭsimi filmami ź ich vybuchami i inšaj banalnaściu. Sačyć treba za vialikimi režysiorami. Voś niadaŭna ja pierahledzieŭ «Łouriensa Aravijskaha» Devida Lina. Ja dušu b zakłaŭ, kab tolki napisać scenar dla hetaha režysiora.

Dobry kinarežysior pavinien być piśmieńnikam. Jon pavinien być poŭny detalami.

Nielha žyć jak dzicia, jakoje čakaje Kaladaŭ z padarunkami pad jalinkaj. Usio svajo žyćcio ja pračynajusia i kažu sabie: «Ja ŭvieś čas čakaŭ mienavita hetaha dnia».

Treba pastajanna być u stanie zakachanaści ŭ što-niebudź. U maim vypadku - u knihi, u piśmieńnictva.

Kali čaho-niebudź nie lubiš - nie rabi hetaha. I naadvarot, kali lubiš, zdužać što zaŭhodna.

Ja chadžu na pryjomy ŭ Halivudzie, bačusia sa znakamitymi režysiorami i pradziusarami. I pa viartańni pytajusia ŭ svajho straŭnika: «Nu jak?". I byvaje, straŭnik adkazvaje: «E-e-e-e». I kali tak, ja bolš tudy ni nahoj. Moj straŭnik viedaje, hladžu ja ŭ tvar chłusa abo złodzieja, a to i prosta durnoha čałavieka.

Ja nie dumaju pra śmierć, tamu što ja budu tut zaŭsiody. Hety skryniu z maimi filmami i palicy z maimi knihami pierakonvajuć, što sotnia-inšaja hadoŭ u mianie ŭ zapasie jość.

Śmierć - heta forma raspłaty z kosmasam za cudoŭnuju raskoša pabyć žyvym.

Pra siabie ja viedaju: ja rabiŭ dobruju pracu kožny dzień majho žyćcia, 80 hadoŭ. Heta, chalera, vydatna, praŭda?

Pavodle Jesquire.ru

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0