Na kasie Paŭłu prabili dziciačaje charčavańnie pa 2,09 rubla za kožnuju blašanku. Paśla čaho jon nakiravaŭsia ŭ infacentr damahacca spraviadlivaści.
«U infacentry ja spytaŭ u supracoŭnicy: ci abaviazanyja mnie pradać tavar pa nazvanaj canie? Atrymaŭšy stanoŭčy adkaz, ja pakazaŭ rabotnicy fota i ček. Dziaŭčyna pablakła tvaram i pačała havaryć pra techničny zboj, stała prasić prabačeńnia. Pryjšłosia supakoić słovami, što ja nie patrabuju viartańnia hrošaj, tolki treba być bolš uvažlivymi».
Heta ŭžo nie pieršy raz, kali čytačy «Anłajniera» traplajuć u takija situacyi. U pačatku minułaha hoda chłopiec pa imieni Azamat dzialiŭsia historyjaj, što znajšoŭ u «Jeŭraopcie» taki ceńnik na ałkahol, ale pradaviec admoviłasia addać tavar.
Juryst Ivan Rajkievič, kamientujučy hetu situacyju, adznačaje, što ŭ pryncypie pradaviec abaviazany realizavać tavar pa canie, nazvanaj na ceńniku.
Ale kali pakupnik nie atrymaje tavar biaspłatna i źviarniecca z-za hetaha ŭ sud, to jahonyja šancy vyjhrać spravu ŭsio ž nievialikija.
«U hetym vypadku adsutničaje ekanamičnaja vyhada dla pradaŭca i majecca techničny zboj (što pradaviec abaviazkova zaśviedčyć), infarmacyja ab niapravilna nazvanaj canie daviedzienaja da spažyŭca. Jak pakazvaje praktyka, u takich vypadkach spažyŭcu, vierahodna, budzie admoŭlena ŭ zadavalnieńni jaho patrabavańniaŭ», — rastłumačyŭ juryst.
Čytajcie taksama:
U Minsku adkryłasia pieršaja krama sietki «Vožyk»
U kramy pastupili cukierki, da stvareńnia jakich spryčyniŭsia Mikałaj Łukašenka
