— Jak by ni sprabavali siońnia asobnyja siły, vy ich viedajecie, uciahnuć nas u bajavyja dziejańni na terytoryi Ukrainy, u vas niama padstaŭ dla bojazi. Jašče raz chaču padkreślić: my prykryvajem svaimi siłami dziaržaŭnuju miažu ad Bresta da Mazyra.

Biełaruskaja armija ŭ śpiecapieracyi nijakaha ŭdziełu nie brała i brać nie maje namieru. Prosta niama nieabchodnaści ŭ hetym.

Akramia jak ad Bresta da Homiela, u nas jość jašče zachodniaja i paŭnočna-zachodniaja miaža. I my jaje pavinny nadziejna prykryć. Bo kali my tam praziavajem, narod nam nikoli hetaha nie daruje, — zajaviŭ Łukašenka.

Pavodle jaho słoŭ, jon heta kaža nie ŭ pieršy raz, i pažadana b u apošni.

Łukašenka zajaviŭ «što «bicca, zmahacca i pamirać my budziem na našaj ziamli. Kali pryjdziecca, nie daj boh».

Jon taksama raspavioŭ, što biełaruskija vajskoŭcy «namiortva zakryli miažu».

— Našym vajskoŭcam siońnia i źviazanym ź imi ludźmi, usiamu narodu nie vielmi prosta ŭ hetaj situacyi — ekanamičnaj, finansavaj. Supraćstajać pa ŭsim pierymietry miažy, a heta bolš za try tysiačy kiłamietraŭ. I siońnia, kali my pra heta havorym, našy chłopcy namiortva zakryli miažu i stajać tam va ŭzmocnienych naradach. Našy dzieci, — skazaŭ Łukašenka.

Jon miarkuje, što «kanflikt va Ukrainie siońnia pačaŭsia, zaŭtra skončycca», a «hibrydnaja vajna, jakaja razhornutaja suprać Biełarusi, asabliva sankcyjnaja ŭ ekanomicy i finansach, — heta nadoŭha».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0