Piensijanierka Nina Pryvałava pajšła na marš 11 kastryčnika, kab sustreć Ninu Bahinskuju i padaryć joj svaju knihu. Jana i padumać nie mahła, što paśla mirnaha šeścia apyniecca ŭ balnicy z apiokam vačej i lohkich paśla taho, jak siłaviki prymieniać haz u bok piensijanieraŭ. Skroź ślozy Nina raspaviała «Našaj Nivie» ab svaich uspaminach z taho marša ŭ Minsku i tydni ŭ balnicy. 

Nina Pryvałava

Nina Pryvałava

«Letaś ja vypuściła svaju knihu «Hriozam sud́by voprieki» i vielmi chacieła 11 kastryčnika padaryć jaje Ninie Bahinskaj, jakaja mianie vielmi natchniaje, — raskazvaje Nina. — Knihu ja padpisała i pajšła na tradycyjny niadzielny marš: viedała, što Bahinskaja tam dakładna budzie.

Kali my ź inšymi žančynami ŭžo padychodzili da centra, ja ŭvieś čas šukała Bahinskuju vačyma. U mianie ź joj niama kantaktaŭ, my nie znajomyja, ja prosta vielmi jaje pavažaju. Pamiataju, što ja spakojna stajała siarod inšych ludziej, jak raptam na natoŭp niečakana nalacieli amapaŭcy. Ja vielmi ździviłasia, bo, jak praviła, chapajuć u bolšaści moładź. A tut i na piensijanieraŭ palacieli».

Nina uspaminaje, što, kali žančyny ŭbačyli, jak na asfalcie źbivajuć maładoha chłopca, jany stali ŭ sčepku i pačali kryčać: «Nie čapajcie našych dziaciej!»

«Vakoł hetaha chłopca ŭtvaryłasia vialikaja łužyna z kryvioju — tady ž jašče i doždž pačaŭsia. My pabiehli da jaho, kryčali amapaŭcam, kab jaho pakinuli ŭ spakoi. Ale nie paśpieli vyratavać: jaho zakinuli ŭ aŭtazak, pakul my padbiahali. Na asfalcie zastalisia jaho zaplečnik i ściah u kryvi».

Pa słovach Niny, mnohija žančyny-piensijanierki sprabavali razmaŭlać z amapaŭcami, ale ŭsio było biez tołku. U niejki momant siłaviki padyšli da hrupy, dzie stajała Nina, amal uščylnuju i raspylili haz. Nina jakraz u hety momant ŭdychnuła, kab kryknuć: «Što vy robicie?» I haz trapiŭ žančynie ŭ vočy, nos i rot. Ale prablemy z dychańniem i vačami jana vyjaviła nie adrazu.

«Niejki čas ja jašče sprabavała choć kaho-niebudź ź mirnych ludziej abaranić, ale ničoha nie vychodziła. Pamiataju, jak išła ŭ bok Kalvaryjskaj, a na darozie prosta tak valalisia zaplečniki, parasony, ściahi. I ŭsio ŭ kryvi. Mianie heta vielmi ŭraziła.

Chutka znoŭ źjavilisia aŭtazaki, i ź ich panieślisia na narod amapaŭcy. Ludzi pačali raźbiahacca. A ja nie pabiehła. Prosta ŭstała, padniała hałavu ŭvierch i padumała: «Hospadzie, kali łaska, spyni hety hvałt». U hety momant mianie i schapili.

Zakinuli ŭ bus. Sa mnoj jechała 37-hadovaja žančyna Lena. Jana vypadkova začapiła adnaho amapaŭca nahoj, i toj rezka jaje schapiŭ, pakłaŭ kalena joj na hrudzi i pačaŭ dušyć. Tady ja vyrašyła adciahnuć ich na siabie. Spačatku schapiła adnaho za ruku, potym sprabavała prosta razmaŭlać ź imi. Jany rahatali z nas, ździekavalisia, nazyvali s*kami. Ale chacia b nie čapali hetuju Lenu. Jana ž jašče maładaja, heta mnie 61 hod — ja, ličycie, žyćcio ŭžo pražyła, mnie niastrašna. A jaje chaciełasia abaranić.

U RAUSie nas pratrymali niekalki hadzin. Tam nie vypuskali ŭ tualet. Mnie navat pryjšłosia zakryčać na ŭsio adździaleńnie, što kali mianie zaraz nie adviaduć u prybiralniu, to ja zrablu ŭsie spravy naŭprost u ich na vačach na padłozie. Tolki tady maju prośbu vykanali.

Potym usich zatrymanych paviali ŭ aktavuju zału, dzie pakazvali film pra Łukašenku i jaho milicyju. Nichto jaho, kaniečnie, nie hladzieŭ. U niejki momant ja navat siabie na ekranie ŭbačyła — kadry z pratestu zdymała, mabyć, BT. Potym skłali pratakoł i vyvieli na vulicu».

Nina ŭspaminaje, što kali pryjechała dadomu, to adrazu pajšła ŭ duš — sprabavała zmyć usio toje, što adbyłosia ź joj. Tady žančyna ŭžo pačynała kašlać. Ale padumała, što da ranicy ŭsio projdzie, i lahła spać.

«Nočču ŭ mianie pačaŭsia strašenny kašal, źjaviłasia adčuvańnie piasku ŭ vačach. Ranicaj ja vyklikała chutkuju. U vyniku praviała tydzień u balnicy z apiokam rahavicy i dychalnych šlachoŭ. Pry hetym lačeńnie mnie treba praciahvać jašče doŭha i biez balnicy. U mianie zaraz drenna bačyć pravaje voka, choć levaje ŭžo adnaviłasia». 

Aficyjny dyjahnaz Niny paśla atručvańnia hazam: taksičnaje dziejańnie hazaŭ, dymoŭ i paroŭ; chimičny apiok rahavicy; chimičny apiok paražniny nosa, nasahłotki, ratahłotki, hartanahłotki; vostry reaktyŭny łarynhatrachieabranchit.

«I chacia knihu Bahinskaj u toj raz padaryć nie atrymałasia, ja ŭsio roŭna kali-niebudź padaru jaje joj. Maja kniha — heta narysy i raspoviedy pra prostych ludziej. Tam jość šmat pra losy dziaciej-sirot, ź jakimi ja sama doŭha prapracavała ŭ žyćci, i pra tuju vajnu, jakuju mnie pryjšłosia vieści kaliści z orhanami apieki.

Ja nie viedaju, ci budzie cikavaja Bahinskaj maja kniha, moža, jana jaje naohuł vykinie, ale ja pastaviła sabie metu.

I vychodzić na pratesty praciahnu. Asabliva paśla taho, što ja ŭbačyła i pieražyła. Heta maja ziamla, pa jakoj chodziać maje dzieci i ŭnuki. I hetuju ziamlu zalivajuć kryvioju».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?