Uładzimir Makiej doŭha razmaŭlaŭ z žurnalistami. Abmiarkoŭvali režym, 840 miljonaŭ syna Łukašenki ŭ «šviejcarskim banku», akredytacyju Radyjo Svaboda dy inšaje. Padrabiazna zakranuli i temu budučych vybaraŭ, piša Tut.by.
Fota Nadziei Bužan
Ministr zamiežnych spraŭ miarkuje, što pamyłka mnohich ciapier — nie važna, źniešnich, unutranych sił — składajecca ŭ tym, što ŭsie dumajuć, što režym słaby.
«Ja kažu heta i jak kiraŭnik źniešniepalityčnaha viedamstva, i jak čałaviek. Usie ŭspaminajuć 2010 hod, kali taksama dumali, što režym słaby, a zaraz jašče słabiejšy. Zapeŭnivaju vas, što režym mocny, spakojny i my ŭpeŭnienyja ŭ tym, što situacyja budzie pad kantrolem. Ja razumieju, što paśla hetaha budzie škvał krytyki asabista ŭ moj adras. Ale zychodzić treba z hetaha. Treba padumać, što lepš — ździajśniać niejkija pravakacyjnyja dziejańni (ja nie kažu ciapier, što chtości ŭžo ździajśniaŭ, ale tearetyčna), jakija vyklikajuć dziejańni, revalucyjnyja dziejańni ci ž usio-taki prajści hetyja vybary.
Ja pierakanany, što kali zdaracca niepažadanyja padziei, jakija adkinuć nas u 2010 hod ci jakija zavieršacca vynikami, padobnymi na 2010 hod, to ŭžo treciaj adlihi nie budzie. Adnaŭleńnie narmalnych stasunkaŭ ź inšymi krainami zojmie našmat bolš času, čym heta było paśla 2010 hoda.
U maim razumieńni heta ni hramadstvu, ni dziaržavie niavyhadna. Bolš za toje, dziaržava, ułada absalutna nie zacikaŭleny ŭ takim vyniku padziej. Ja pierakanany, što ŭ hetym pavinna być zacikaŭlena i hramadstva.
Heta dazvolić nam paśla vybaraŭ ruchacca našmat chutčej u roznych śfierach i halinach.
— Heta značyć, vy navat nie dapuskajecie dumki ab tym, što ŭ hramadstvie takaja mocnaja stomlenaść ad ciapierašniaj ułady, što hramadstva moža realna žadać pieramien i žadać ubačyć inšaha prezidenta?
— Nu, vy viedajecie, sacyjalnyja sietki ci niekatoryja rečy, jakija adbyvalisia, «łancuhi salidarnaści» i inšaje — dla mianie asabista nie pakazčyk, što naśpieli takija strašnyja pieramieny.
— A što dla vas pakazčyk?
— Jašče raz: ja nie dumaju, što praź niejkija dziejańni na vulicach možna źmianić situacyju. Ja adnaznačna liču, pierakanany, i naŭrad ci vy asprečycie, što za apošnija 4-5 hadoŭ paśla taho jak pačali adnaŭlacca adnosiny ź Jeŭrasajuzam, inšymi zachodnimi krainami, my dasiahnuli bolšaha, čym za papiarednija 15-16 hadoŭ sankcyj. I ciapier, kali my realna pačali pracavać nad dyviersifikacyjaj źniešniepalityčnaj i źniešnieekanamičnaj dziejnaści, raźvićcio padziej pa niepažadanym scenary pastaviła b kropku na hetaj śfiery. U maim razumieńni, heta nikomu nie treba i nikomu nie vyhadna. Bolš za toje, heta adnaznačna pastavić pad pahrozu samu dziaržaŭnaść našaj krainy.
— A jak ža damahčysia pieramien, kali pretendenta ŭ prezidenty sadziać u turmu?
— Jašče raz skažu, što ja nie vałodaju ŭsioj infarmacyjaj, źviazanaj z kankrentnymi ludźmi, ale my zapytvajem aficyjnuju infarmacyju ŭ tych struktur, jakija hetym zajmajucca. Kali byli ździejśnienyja niejkija dziejańni, značyć, napeŭna, byli surjoznyja padstavy dla hetaha.
Ja nie ŭjaŭlaju jak moža dziejny prezident, adzin z kandydataŭ u prezidenty, pryniać takoje rašeńnie [ab zatrymańni Babaryki] u razhar surjoznaj palityčnaj kampanii, nie majučy na toje dastatkova surjoznych padstaŭ.
Napeŭna, byli ŭzvažanyja ŭsie za i suprać i pryniatyja adpaviednyja rašeńni. Nijakim čynam nie chaču ŭmiešvacca ŭ pracu instytutaŭ, jakija zajmajucca rasśledavańniem hetych spraŭ. Davajcie pačakajem krychu, infarmacyja źjavicca i budzie ahučana.
— Uładzimir Uładzimiravič, vy, nie jak ministr, a jak hramadzianin, nie chočacie pračnucca 10 žniŭnia ŭ krainie ź inšym prezidentam?
— Ja chaču pračnucca ŭ spakojnaj, svabodnaj, miralubnaj krainie, dzie my budziem budavać ahulnuju budučyniu ahulnymi siłami.
— I, pa-vašamu, u takuju krainu nas pryviadzie tolki Alaksandr Łukašenka?
— Pa-našamu, pryviadzie hetuju krainu ŭ budučyniu luby abrany demakratyčnym sposabam prezident.
