Ciaham dnia viali pieratrus u homielskaj studyi Siarhieja Cichanoŭskaha ŭ hateli «Kastryčnicki». Ciapier uzłamanyja dźviery studyi rasčynienyja narościež, nie apiačatanyja. Šmat jakija rečy paraskidanyja, paviedamlaje Svaboda.
Pavodle supracoŭnikaŭ hatela, pieratrus adbyvaŭsia ad samaha ranku i da 16-j hadziny.
«Pryjšli dva milicyjanty ŭ formie, ź imi byŭ adzin u cyvilnym i jašče dvoje nieviadomych, — moža, heta byli paniatyja. Taksama było niekalki supracoŭnikaŭ MNS — jany i ŭzłamali dźviery, staryja, draŭlanyja. Što tak doŭha možna było tut rabić — niezrazumieła.
Paśla vobšuku vynosili skryni ź niečym, tečki z dakumentami. Što zabrali — nieviadoma. Zdajecca, sa studyi źnik kavavy aparat», — patłumačyli supracoŭniki hatela.
Jany pierajmajucca, što pamiaškańnie navat nie apiačatali, dźviery nie zamknuli, a hatel niasie za heta adkaznaść.
