A voś i niapraŭda, Mašeraŭ byŭ prezidentam...

Ja azirnuŭsia. Niekalki chłopčykaŭ i dziaŭčynak pavolna ruchalisia siarod mahił, uhołas čytali imiony na pomnikach, vyličvali, chto kolki pražyŭ...

Ja akliknuŭ ich: «Ab čym sprečka?» «Dy voś Vićka havoryć, što Mašeraŭ byŭ vice-premjeram. A vice-premjer nie hałoŭny ž, hałoŭny — prezident.
A potym Mašeraŭ pamior i prezidentam staŭ Łukašenka...»

Heta piacikłaśniki adnoj ź minskich škoł pryjšli na Uschodnija mohiłki prybrać vajskovyja pachavańni. Pavynosili śmiećcie, pačyścili darožki... A potym samyja cikaŭnyja zatrymalisia.

Ja, viadoma, raskazaŭ im pra Mašerava, pravioŭ, tak by mović, urok historyi...

I ŭspomniŭ inšy, vielmi daŭni ŭrok.

Pierad vačyma znoŭ paŭstaŭ Janek.

U hetaha pacana byli pa-vaŭčynamu vostryja, prycisnutyja da hałavy, vušy i kalučy natapyrany pozirk.
Sam jon byŭ nie pa svaich piatnaccaci hadach mały, ladaščy, ale ŭsio, što zdarałasia ŭ vioscy — ad kinutaj u komin zdochłaj varony da kradziažu z kramy, — valiłasia na jaho...

My pasiabravali. Jon prychodziŭ da mianie hulać u šachmaty, ja davaŭ jamu knihi... Adnojčy naviedaŭsia da jaho. Na łožku, pad zašmalcavanaj piarestkaj koŭdraj, lažała chvoraja maci. «Chto tut? Nastaŭnik? Dapamažycie, nastaŭnik, zahinie chłapiec... Kab žyvy byŭ baćka...»

Baćka Janeka hladzieŭ na mianie z pažoŭkłych fotazdymkaŭ, ucisnutych pa viaskovaj zvyčcy ŭ adnu ramu na pabielenaj vapnaj, taksama zžaŭciełaj, ścianie. Voś jon trymaje pad abroć kania, namahajučysia nie hublać hanarlivuju postać polskaha žaŭniera. A voś napružana siadzić u formie, pakłaŭšy na kaleni šablu...

U apošni raz tuju viosku palili ŭ 1953. Baćka Janeka sam zastreliŭ tahačasnaha staršyniu sielsavieta, muža nastaŭnicy, jakaja i praź dziesiać hadoŭ pracavała zavučam ŭ škole.
Janek byŭ jaje asabisty vorah: turma, kałonija — nie samaje strašnaje, što rychtavała jamu jaje paškodžanaja niaŭtolnaj pomstaj śviadomaść...
Baćka Janeka zahinuŭ u tym ža 53-m, kali jahony atrad «lasnych bratoŭ» abkłali ŭ lesie z usich bakoŭ.

U kastryčniku, kali asiny aśviatlajuć zmročny jałovy les barvova­kryvavym połymiem, Janek pavioŭ mianie ŭ jahonuju niepaznavalnuju hłybiniu. Na palanie, da jakoj dabiralisia hadziny try, zachavalisia jašče paŭzrujnavanyja ziamlanki, ślady ad vohniščaŭ, vakoł byli raskidany reštki niejkaj amunicyi, łopnutyja katły, iržavyja viodry, u drevach — pazielaniełyja dzirki ad kul...

Uzimku, u samyja marazy i śniahi, kali ŭ čarhovy raz niechta abrabavaŭ viaskovuju kramu, Janek źnik. Ale ja ŭžo viedaŭ, dzie jaho treba šukać...

Jon musić być niastomnym, pošuk histaryčnaj praŭdy.

Ale čamu jaho tak strašycca ŭłada? Čamu, jak tolki praŭda vyłazić vonku, ułada raspačynaje represii, na hety raz suprać historykaŭ i vynikaŭ ich samaddanaj pracy — unikalnaha padručnika «Hrodnaznaŭstva» i daśle­davańnia «Savietyzacyja Zachodniaj Biełarusi»? Zaŭvažcie: nie «niščaha naroda» strašycca, a historykaŭ.

Ci nie tamu, što mienavita historyki, viedajučy praŭdu pra minułaje, zdolny pradbačyć budučyniu?..

Nie, niezdarma mitusiacca praŭładnyja ideołahi, vydumlajučy to adnu, to inšuju «kancepcyju» vykładańnia historyi ŭ škołach. Z apošnich na pamiaci — vykładańnie historyi Biełarusi «ŭ kantekście suśvietnaj historyi». To bok rasijska-savieckaj...

Pahladzicie jašče raz padručniki, pa jakich navučajucca vašy dzieci. Ja hladzieŭ. Pa hetych padručnikach niemahčyma zdabyć uroki z daŭniaj i nie vielmi daŭniaj historyi.

Niemahčyma zdabyć uroki z historyi, kali nie ŭśviadomić i nie zaznać jaje paproki — za biaspamiactva, za chłuśniu, za byłyja i sučasnyja represii, za namahańni iznoŭ ukatać jaje pad praŭładna­ideałahičny asfalt...

A Janeku ja ŭsio ž dapamoh, uratavaŭ ad kałonii ci turmy. Paśla vaśmi kłasaŭ jon pajšoŭ u PTV, dasyłaŭ adtul listy z padrabiaznym pieralikam petevešnych padziej i pytańniami, jak stavicca da taho, što havoryć toj ci inšy nastaŭnik... Adnojčy ja atrymaŭ ad jaho praniźlivy list, u jakim litaralna kožnaje słova kryčała: ja nie kraŭ! Tak, jaho iznoŭ zapadozryli ŭ kradziažy. Dyrektaram PTV, dziakuj Bohu, byŭ moj adnakurśnik... Potym Janek pracavaŭ miechanizataram u kałhasie, potym źjechaŭ u Łatviju — mnohija z brasłaŭskich miaścin naprykancy savieckich hadoŭ šukali tam pracu, uładkavany pobyt i siamiejnaje ščaście.

Tam, u Łatvii, i zhubiŭsia jahony śled.

Patrapiŭ u kantekst suśvietnaj historyi.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?