U v. Soły Hrodzienskaj vobłaści ŭ niadzielu adbyłosia pachavańnie
Pavodle Maryny, u vioscy miarkujuć, što dziaŭčynka ź niezrazumiełych pryčynaŭ skončyła žyćcio samahubstvam, bo na asabistaj staroncy «Vkontaktie» jana niezadoŭha da śmierci napisała:
«Zapomnicie mianie takoj, jakoj ja była».
«Adnakłaśnicy jašče raskazvali, što bačyli ŭ jaje niadaŭna ŭ zaplečniku viaroŭku. Ale šmat pytańniaŭ…
Jana visieła na vyšyni troch mietraŭ ad ziamli. Jak jana tudy zalezła? Usio heta adbyvałasia na vačach u siabroŭki, jana navat bačyła, jak dziaŭčyna, znachodziačysia ŭ piatli, dryhała pierad śmierciu nahami.
Potym siabroŭka prabiehła praz usiu viosku, nikomu ničoha nie skazaŭšy, prybiehła da siabie dadomu i taksama ździejśniła sprobu suicydu. Ale jaje svoječasova znajšli i vyklikali chutkuju», — raspaviała Maryna.
Zahinułuju pachavali 13 maja.
«Dla ŭsioj vioski heta byŭ šok, dziaŭčynka z dobraj siamji, vučyłasia dobra, sportam zajmałasia, chłopiec byŭ. Kažuć, načytalisia jany ŭ internecie mahii niejkaj čornaj, niezrazumieła».Pa słovach surazmoŭnicy, u dom, dzie žyła dziaŭčynka, prychodziła milicyja, kanfiskavali chatnija kampjutary.
Jak paviedamili ŭ adździele infarmacyi i hramadskich suviaziaŭ pry UUS Hrodzienskaha abłvykankama, materyjałaŭ u MUS niama, pa ich pravodzić pravierku prakuratura. U Śledčym kamitecie pa Hrodzienskaj vobłaści paviedamili, što kryminalnaj spravy nie zavodziłasia, pravodzicca pravierka pa hetym fakcie.