Navat čaćviorty kurs dalara, jaki, pa čutkach, nieŭzabavie atrymaje Biełaruś, moža nijakim čynam nie dapamahčy nasielnictvu. Kupić valutupa-raniejšamu budzie možna tolki niezakonna, a pradać — albo niavyhadna, albo vyhadna i niezakonna.
Kali zaŭtra budzie abvieščany novy «cienievy» kurs — niachaj jon składzie usiaho 3500–3800 rubloŭ, choć rynak užo apieruje bolšymi ličbami, — biełarusy ŭsio adno adčujuć siabie padmanutymi. Tamu što atrymać za adarvanych ad serca $100 usiaho 310 tysiač rubloŭ zamiest 350 tysiač — jak minimum niepryjemna i kryŭdna.
Praviły hulni, a značycca i kurs dalara, pavinny być adnolkavymi dla ŭsich. «Ilhotnyja» leki i haz — heta dobra. Ale čamu dziaržava zastajecca sponsaram dla kahości dalokaha i niabačnaha, pakidajučy ŭ projhryšy ludziej? Kali Nacbank pojdzie na «dahavarny kurs», to hetaja damova musić zakranać usich — i imparcioraŭ, i babulku z šmathadzinnaj čarhi kala vakzalnaha abmieńnika.
Kali abmieńniki buduć prymać u nasielnictva valutu pa kursie, nižejšym za cienievy, heta vykliča masavaje pačućcie kryŭdy.
Ludzi padśviadoma buduć usprymać heta jak padman. Toje, što niedzie tam haz i leki kuplajuć pa nižejšym kursie, — heta daloka, hetaha nie zaŭvažna. A voś tut, mnie, prychodzicca zdavać dalary pa 3100, choć ja viedaju, što na mižbanku ich pradajuć pa 4000.
Kali Nacbank pojdzie na «dahavarny kurs», to hety kurs musić raspaŭsiudžvacca i na rynak najaŭnaj valuty.
