Što za praklataje miesca — Katyń! Jano praklataje ciapier u historyi dvojčy — u 1940-m i ŭ 2010-m . Piša Vital Taras.
Na miescy pachavańnia tysiač polskich aficeraŭ, rasstralanych NKVD, pavinna była adbycca žałobnaja cyrymonija z udziełam prezidenta Polščy Lecha Kačyńskaha. Razam ź im u samalocie kiravalisia na cyrymoniju i raźbilisia 97 čałaviek. Častka polskaj elity.
Jak i siemdziesiat hadoŭ tamu.
Takoje ŭražańnie, byccam niešta zrušyłasia ŭ časie, źmiaściŭsia ceły jaho płast.
Ranicaj u subotu, jašče da taho, jak zdaryłasia avijakatastrofa, pryjšło paviedamleńnie z Kamčatki — tam łavinaj zavaliła viertalot ź niamieckimi turystami. Zahinuli 10 čałaviek. Dźvie hetyja katastrofy nielha supastavić pavodle maštabu. Ale ja ŭzhadaŭ jaje nie dla hetaha.
Kažuć, kab vyklikać ruch śniežnaj łaviny, nie patrebny navat streł — časam dastatkova adnaho hučna vymaŭlenaha słova. Mnie padajecca, i na nas abrynułasia minułaje, jak śnieh. Kolki słovaŭ było skazana ŭ miždziaržaŭnych sprečkach vakoł Katyni. U Savieckim Sajuzie davodzili, byccam palakaŭ rasstralali hitleraŭcy. Potym, kali byli abnarodavanyja dakumienty, u tym liku, rašeńnie palitbiuro CK VKPB z reazalucyjaj Stalina ab rasstrele polskich vajennapałonnych biez pradjaŭleńnia abvinavačvańnia, pačali šukać apraŭdańnie hetamu złačynstvu.
Pucin padčas žałobnaj cyrymonii ŭ Katyni, u jakoj jon udzielničaŭ razam z polskim premjeram Tuskam, kazaŭ pra «dziesiacihodździ cyničnaj many». Ale i hetaja cyrymonija, i paŭpraŭda ŭ vusnach rasijskaha premjera nie pastavili kropku ŭ historyi. Usio jašče nie rasskarečanyja mnohija materyjały śledstva rasijskaj prakuratury pa katynskaj spravie, zastajucca za siamiu piačatkami archivy FSB Rasii i KDB Biełarusi — u pryvatnaści, «biełaruski śpis» rasstralanych.
U niejkim sensie druhaja suśvietnaja vajna ŭsio jašče zastajecca niaskončanaj.
Heta nahadvaje hihancki ledavik historyi, u jakim pachavanyja miljony achviar fašyzmu i stalinizmu — achviar Druhoj suśvietnaj vajny. Vučonyja daŭno abśledvali pavierchniu hetaha ledavika, abmieryli z usich bakoŭ, praciahvajuć rabić zamiery i vyvučać. Źniešnie jon nieruchomy. Ale voś jon niezaŭvažna dla naziralnikaŭ skranuŭsia ź miesca — usiaho na niekalki milimietraŭ ci navat mikronaŭ, i adbyłasia katastrofa. Što stałasia tym vyrašylnym faktaram, što skranuła ledavik ź miesca — čyjości słova ci maŭčańnie?
Z techničnaha boku avaryja pad Smalenskam maje tłumačeńnie — zahadki tut, jak byccam, niama.
My nie zmožam adkazać na hetaje pytańnie. Mahčymaści čałaviečaha rozumu ŭvohule abmiežavanyja, asabliva pierad abliččam takich katastrof.Ale jakaja siła prymusiła polskich piłotaŭ
Tu-154 raz za razam sprabavać pryziamlicca ŭ hustym tumanie? Čamu było nie palacieć u Minsk (kažuć, im heta prapanavali)?
Ale niemahčyma nie dumać pra toje, što smalenskaja ziamla, šmat razoŭ palitaja kryvioj, źviazanaja ź viekaviečnaj historyjaj Biełarusi. U irvach Katynskaha lesa pad Smalenskam pobač z palakami lažać i biełarusy. I jašče rasijcy. I pamiać nie adpuskaje nas usich.
Viečnaja pamiać zahinułym.