«Kali heta nie samaja pryhožaja źjava na śviecie, to što tady jašče pryhažej?» FOTY paŭnočnaha źziańnia apublikavaŭ i sapraŭdny majstar fotaŭ zornaha nieba 5
Učora ŭviečary i ŭnačy nad usioj Biełaruśsiu možna było nazirać pryhažennuju, ale redkuju ŭ našych šyrotach pryrodnuju źjavu — paŭnočnaje źziańnie. Sacsietki i ŚMI poŭniacca adpaviednymi fotami. Było b dziŭna, kab pry hetym ubaku zastaŭsia najbolšy majstra fatahrafavańnia zornaha nieba ŭ sučasnaj Biełarusi Viktar Małyščyc. Pryhožyja prafiesijnyja fota źjavilisia i ŭ jahonych sacsietkach.
«Kali heta nie samaja pryhožaja źjava na śviecie, to što tady jašče pryhažej?» — kamientuje toje, što daviałosia bačyć i zdymać, sam fatohraf.
Sam ža jon, pačuŭšy pra źziańnie, «pajechaŭ u Mir, chaciełasia pasprabavać złavić kalarovyja społachi nad ścienami zamka». I heta, na ščaście, udałosia.
a ničoha, što rasfarboŭka nieba była a-la "zakat nad bałotam"? to bok - u čyrvona-zialonych kolerach?