Alaksiej Mieljaniec. Fota z sacyjalnych sietak

Alaksiej Mieljaniec. Fota z sacyjalnych sietak

Z fotazdymkami žaluzi pa mužčynu pryjšli 21 sakavika. Pry hetym milicyjaniery supakoili, što zabiaruć jaho ad žonki i niepaŭnahadovych dziaciej na prafiłaktyčnuju razmovu ŭ Leninski RUUS. Navat paabiacali, što sami pryviazuć nazad. Ale ŭ vyniku dachaty Alaksiej nie viarnuŭsia. Jon pravioŭ dźvie nočy na Akreścina, a paśla byŭ etapavany ŭ Žodzina.

«Pieršuju noč pravioŭ na draŭlanych łožkach biez paścieli i aciapleńnia. Druhuju — u dvuchmiascovaj kamiery 2,5-3 mietry, dzie nas było siamiora. Paściela, matracy adsutničali. My prosta kłali hałavu pad łožak na padłohu, kab niejak źmiaścicca tam i spać. Zranku nas vyvieli ŭ kalidor, i kamieru zalili chłorkaj, adrazu ž nas viarnuŭšy. Pryjšłosia ŭsio heta prybirać niejak i dychać hetym. Jak skazaŭ bolš byvały — ciapier tak tam robiać kožnuju ranicu», — raskazvaje Alaksiej.

Sud nad Alaksiejem ciahnuŭsia chvilin 20. Dziesiać ź ich nibyta razvažali nad tym, jakoje rašeńnie pryniać. Mužčyna staraŭsia dahrukacca: tłumačyŭ, što bałkon u padobnych adcieńniach u jaho aformleny nie pieršy hod, što žaluzi daŭno visieli ŭ haryzantalnym stanoviščy, i niemahčyma było ŭbačyć na 14-m paviersie, što tam uvohule za kolery.

«Ad sudździ prosta čuŭ: «Vy ž razumiejecie, jakaja ciapier situacyja». A ja nie razumieju. Kali hetyja kolery stali zabaronienymi?»

Na treci dzień Alaksieja transpartavali ŭ Žodzina. Spačatku ŭsio tam jamu padałosia ledź nie idealnym — u paraŭnańni z tym, kaniečnie, jak tam abychodzilisia z zatrymanymi ŭ žniŭni.

«Paśla 10 žniŭnia ja byŭ u Žodzinie paru dzion. Sud tady tak i nie adbyŭsia. Nas pačali źbivać jašče ŭ Savieckim RUUSie, pakul my amal sutki stajali na vulicy. Paśla ŭsiu darohu ź Minska šturchaŭ AMAP. Nu i pryniali adpaviedna: ludzi prajšli praz kalidor udaraŭ. U hety raz ničoha takoha nie było. Nas navat adrazu zvadzili ŭ duš. Nazvali minskaj elitaj. Kaniečnie, kamiera była pierapoŭnienaja: 13 čałaviek na 10 miescaŭ, ale ŭ nas byli i paduški, i paściela, i knižki, i hulni. Adzinaje, što nie dazvalali dniom siadzieć na łožkach. Usio źmianiłasia paśla Dnia Voli. Ad nas adsialili «byvałych» — niechta za kradziažy siadzieŭ, niechta za bojku — i zastalisia adny palityčnyja», — zhadvaje surazmoŭca.

U kamiery ŭžo stała 15 čałaviek, u ich zabrali ŭsio — ad matracaŭ da reštak pieradač. Kali raniej na viačeru razam z kaščavaj rybaj (sukamierniki Alaksieja nazyvali hetuju stravu «mohiłkami») davali bulbu, to ciapier pakinuli adnu rybu. Pryčym łyžak nie prynosili — treba było jeści ŭsio rukami. Akramia taho, u supracoŭnikaŭ izalatara źjaviłasia novaje «chobi» — pa niekalki razoŭ prychodzić u «chatu» pa načach i rabić biessensoŭnyja pieraklički, nie dajučy spać.

«My padumali: raz kamiera pierapoŭnienaja — i mietra kvadratnaha nie było na čałavieka, — to možam patrabavać prava chacia b siadzieć na łožkach dniom. Pasprabavali. I voś zranku jašče da pravierki da nas u kamieru zalatajuć z krykami: «Kamu tam miesca nie chapaje»? Nu i vyvieli spačatku sukamiernika Sašu ŭ duš. Źbili tam. A paśla zabrali maładafrontaŭca Dzianisa Urbanoviča jak «samaha hałoŭnaha zmahara» i taksama źbili. Potym nas usich vyvieli na kalidor, ledź nie na špahat pastavili. Mnie taksama dastałasia pałkaj pa azadku. Ale ŭ paraŭnańni z tym, što zrabili ź Dzianisam — heta, kaniečnie, ništo. Paśla ŭsioj hetaj situacyi i kali Dzianis vyjšaŭ na volu dy raspavioŭ pra ŭmovy na Žodzina ŭ ŚMI, nas nazyvali samaj «pieŭnievaj kamieraj».

Čytajcie. «U Žodzinie adviali ŭ dušavuju i stali dubasić. A pry vyzvaleńni milicyjanier skazaŭ: «Davajcie jamu dubinku ŭ sraku zasuniem»

Dastavałasia nie tolki sukamiernikam Alaksieja. Ź jaho słovaŭ, ź inšych kamier taksama pieryjadyčna čulisia stohny i kryki. Tak, u adnoj z susiednich «chat» asudžanym udałosia schavać adnu padušku. Paśla taho, jak supracoŭniki vyjavili heta, pačali źbivać mužčynu, što «praviniŭsia».

Sukamiernikami Alaksieja byli ŭ asnoŭnym studenty, zatrymanyja paśla Dnia Voli. A taksama inžynier, mieniedžar, viernik, juryst. Byli i vypadkovyja ludzi, što trapili pad chapun. Tak, adnaho z mužčyn zabrali na Puškinskaj, kali toj išoŭ pa piva.

«Ën raskazvaŭ, što zusim nie cikaviŭsia palitykaj, apalityčny, ale paśla sutak vyjšaŭ amal zmaharom», — śmiajecca Alaksiej.

«Nas, kaniečnie, sprabavali złamać maralna, prynizić jak maha macniej, ale abstanoŭka ŭ kamiery była nievierahodnaj. Praz 10 dzion my z chłopcami tak zradnilisia, što, kali raźvitvalisia, — ledź nie płakali».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?