Dniami ŭ internet trapiŭ aŭdyjazapis razmovy milicyjaniera z vučniami bresckaj škoły №20. Na aŭdyja pravaachoŭnik maciukajecca praz słova, kaža, što pratestoŭcaŭ «mała p***li» (bili — «NN»), zajmajecca hieapalityčnaj aśvietaj školnikaŭ, raspaviadajučy, jak «Hruzija adsmoktvaje ŭ Jeŭropy i Turcyi». Nu i biez Ukrainy nie abyšłosia.

«Možacie pra mianie choć skardzicca baćkam, choć u internecie napisać. Mnie poch***, b**, ja radzimu abaraniaju», — kaža dzieciam milicyjanier.

Voś poŭnaja viersija aŭdyja:

«Naša Niva» adšukała adnaho z vučniaŭ — Arcioma, i pahavaryła z samim chłopcam i ź jaho baćkam.

Arciom raskazvaje, što razmova adbyłasia prykładna dva tydni tamu. Milicyjanier pryjšoŭ u škołu, chłopcaŭ ź niekalkich kłasaŭ zabrali z zaniatkaŭ na prafiłaktyčnuju hutarku.

«Pryviali ŭ kabiniet, tam było čałaviek 30, moža. Ja tak zrazumieŭ, što inšyja, moža prychodzili pa ŭłasnym žadańni, ale mianie metanakiravana zabrali na hetuju sustreču. Pryčynaj, napeŭna, stała toje, što mianie zatrymlivali ŭ žniŭni», — kaža Arciom.

Pa słovach chłopca, 11 ci 12 žniŭnia jaho na vulicy Savieckaj zatrymaŭ AMAP.

«Syn pajšoŭ u horad, nieŭzabavie pačalisia pratesty. Syn išoŭ praź pierakrytuju vulicu, spytaŭ dazvołu prajści. Łancuh siłavikoŭ jaho prapuściŭ, ale praz kvartał amapaŭcy jaho zatrymali. Adviali ŭ aŭtazak, zatym advieźli ŭ adździaleńnie, paśla ja niejak jaho cudam zabraŭ z RAUSa, — kaža baćka Valancin. — Pryčym kali ja jaho zabiraŭ, mnie dali papieru na podpis, što ja zabiraju niepaŭnaletniaha syna i pretenzij da dziejańniaŭ milicyi nie maju. U zahadnym tonie: pišy! Ja padpisaŭ, bo inakš by nie addali syna.

Pratakoł na Arcioma nie składali. Jaho trochi pabili, ale nie tak mocna, jak ludziej u Minsku na Akreścina».

Paśla hetaha, kaža baćka, u siamju prychodzili nastaŭnicy i zavuč sa škoły — pryčym baćka papiaredžvaŭ, što jaho nie budzie doma.

«U mianie była kamandziroŭka, ja kazaŭ, što nie zmahu sustrecca. Ale škoła adkazvała, maŭlaŭ, admianiajcie vašu kamandziroŭku! Ja nie moh, skazaŭ im pra heta. I ŭ vyniku pryjšli, kali moj niepaŭnaletni syn byŭ doma adzin», — kaža Valancin.

Arciom raskazvaje, što sapraŭdy ŭ vieraśni da jaho pryjšła kłasnaja kiraŭnica i jašče dvoje čałaviek z administracyi škoły. Kłasnaja zajšła na chvilinku na kuchniu, paśla na ŭvachodzie ŭ kvateru praviali prafiłaktyčnuju razmovu.

Nu i nastupnaja prafiłaktyčnaja razmova była ŭ škole ź milicyjanieram — taja samaja.

«Milicyjanier raskazvaŭ, što nie treba parušać zakon, raśpivać śpirtnyja napoi, usiakaje takoje. A adzin chłopiec, dzieviacikłaśnik, pačaŭ pytacca pra paranienych padčas pratestaŭ, — kaža Arciom. — Milicyjanier adkazaŭ na pavyšanych tonach, što budzie razmova paśla sustrečy. I paśla advioŭ taho chłopca i mianie ŭ inšy kabiniet. Ja pytańniaŭ nie zadavaŭ, nie viedaju, čamu jon pavioŭ mianie taksama. Mahčyma, viedaŭ, što mianie zatrymlivali.

U nas zabrali telefony: milicyjanier zahadaŭ addać ich nastaŭnicy. My addali. Paśla my ŭtraich zajšli u kabiniet. Tam milicyjanier kazaŭ toje, što na zapisu.

Jon kryčaŭ, było strašna, ja nie viedaŭ, čym heta ŭsio skončycca. Adnakłaśniki paśla kazali, što navat u kalidory čuli jaho kryki».

Pa słovach školnika, razmovu ź im pravodziŭ načalnik inśpiekcyi pa spravach niepaŭnaletnich AUS administracyi Leninskaha rajona Bresta Alaksandr Navumaviec. «Naša Niva» źviazałasia ź im, kab paćvierdzić ci abvierhnuć hetuju infarmacyju. Ale Navumaviec pačuŭ, što jaho turbujuć žurnalisty i adrazu kinuŭ słuchaŭku.

«Kali ja pasłuchaŭ zapis, to byŭ u šoku. Kolki tam niecenzurnaj leksiki vyliłasia na dziaciej — heta žorść niejkaja, — kaža baćka školnika. — Pa-pieršaje, ja ŭ šalenstvie ad taho, što nastaŭniki pakinuli vučniaŭ sam-nasam z tym čałaviekam, milicyjanieram ja jaho nie mahu nazvać paśla takoj razmovy z padletkami. Pa-druhoje, ja kaliści sam pracavaŭ u orhanach, byŭ kinołaham. I ŭ moj čas za luboje kryvoje słova milicyjaniera b zaciahali b pa prakuraturach. A tut prosta adny maciuki ŭ razmovie sa školnikami! Ja nie razumieju, jak tak adbyvajecca i jakoje prava milicyja maje tak havaryć z padletkami?

Ja pakul nikudy nie skardziŭsia, ale ja hety vypadak prosta tak nie pakinu. Pytańniaŭ šmat i da milicyi, i da škoły. Budu raźbiracca ź situacyjaj u tym liku praz adździeł adukacyi».

Dyrektarka škoły №20 Iryna Nikifaraviec admoviłasia ad kamientaroŭ.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0