Niadaŭna ŭ lesie kala ahraharadka Bastyń (Łuniniecki rajon) znajšli zakapanaje cieła mužčyny. U zabojstvie padazrajuć miascovaha 24-hadovaha chłopca. Historyja nakolki sumnaja, nastolki i kłasičnaja dla biełaruskaj pravincyi: biespracoŭje, kuča dziaciej, były muž, novy kavaler, ałkahol, ałkahol, ałkahol… I jak vynik — zabojstva.

39-hadovy Rusłan Patrušaŭ sioleta raźvioŭsia sa svajoj žonkaj, 35-hadovaj Alenaj. Jak kažuć u vioscy, žančynie nadakučyła, što muž nie mieŭ stałaj pracy i vypivaŭ.

Rusłan Patrušaŭ

Rusłan Patrušaŭ

«U ich było siamiora dziaciej. Starejšamu 18 hadoŭ, jaho Alena naradziła jašče školnicaj ad inšaha mužčyny. Paśla syšłasia z Rusłanam, jany zaviali jašče šaściarych. Małodšaj dziaŭčyncy ciapier try hady», — raskazvajuć u Bastyni.

Paśla razvodu ŭsie dzieci zastalisia z Alenaj. Jana padała na alimienty.

«Alena pracy nie mieła. U šmat kaho ź dziaciej prablemy sa zdaroŭjem, adno dzicia maje aficyjna paćvierdžanuju invalidnaść. Žyli ŭsioj siamjoj na dapamohu pa invalidnaści plus «dziciačyja» hrošy, jakija atrymlivali na małodšaje dzicia. Uletku Alena siadzieła z samymi małymi doma, a starejšyja dzieci chadzili ŭ les, źbirali jahady na prodaž. Tak i karmilisia, — raskazvajuć u Bastyni. — Choć dzieci ŭ jaje i niebłahija. Starejšy syn, jakomu 18, trochi razbeščany: kuryć, vypivaje, na ŭliku stajaŭ u milicyi… A mienšyja, zdajecca, narmalnyja. Vučacca, praŭda, chto jak. Ale dziaŭčynka, jakaja invalid, vielmi spraŭnaja, i vučoba joj dajecca dobra. Jana choča pastupić u miedycynski, stać doktaram».

Rusłan, pa słovach miascovych, choć i žyŭ užo asobna, niaredka zachodziŭ da byłoj žonki. Skandaliŭ, navat biŭ žančynu.

Nieŭzabavie Alena znajšła maładoha kavalera — miascovaha 24-hadovaha Siarhieja Kučarenku.

Siarhiej Kučarenka

Siarhiej Kučarenka

Siarhiej taksama nidzie nie pracavaŭ.

«Bo jon na pracu to chodzić, to nie chodzić. Vietrany taki. Apošniaje miesca jaho — dahladčyk žyvioły ŭ kałhasie. Dyk jon moh adzin dzień na tydzień tam źjavicca i bolš nie prychodzić. Kamu taki rabotnik patrebny? Jaho i «paprasili» adtul. Paśla nie pracavaŭ, — kažuć pra Siarhieja. — Nu i vypivaŭ, kaniečnie. Spjanu jon Rusłana i zabiŭ».

Milicyja padrabiaznaściaŭ zabojstva nie ahučvaje. Ale ŭ Bastyni chodziać roznyja čutki pra zdareńnie:

«Kaža ciapier chto adno, chto druhoje. Raskazvajuć, što nibyta jašče ź miesiac tamu Alena i Siarhiej vypivali, pryjšoŭ Rusłan, pačaŭsia skandał. Rusłana vyhnali, i Siarhiej nibyta skazaŭ: voś by tvajho muža niejak prybrać. Alena skazała, što sapraŭdy było b dobra, kab muža nie było. Nie ŭsurjoz, a majučy na ŭvazie, što jon da jaje chodzić pastajanna, nadakučvaje. Ale Siarhiej hetuju razmovu zapomniŭ. I zdaryłasia toje, što zdaryłasia.

Druhaja viersija: što Alena ničoha nie kazała, a Siarhiej sam vyrašyŭ pazbavicca ad Rusłana, jaki pieraškadžaŭ im spakojna sustrakacca…»

Viadoma, što mužčyny vypivali, paśla Siarhiej zaprasiŭ Rusłana ŭ les, maŭlaŭ, tam schavanaja harełka. Pajšli ŭ les. Tam Siarhiej udaryŭ Rusłana pa hałavie vialikim hazavym klučom. Zatym prykapaŭ cieła niehłyboka, halinami zakidaŭ i syšoŭ. Na nastupny dzień spakojna chadziŭ sabie pa vioscy, jak ničoha nijakaha», — raspaviadajuć viaskoŭcy.

Miascovyja kažuć, što paśla Siarhiej pryjšoŭ da Aleny i sam joj pryznaŭsia, maŭlaŭ, «ja tvajho muža zabiŭ». Žančyna jamu spačatku nie pavieryła, padumała, što heta ci to padman, ci to durnyja žarty. Tady chłopiec apisaŭ usie detali zabojstva.

Alena vyklikała milicyju. Siarhiej pryznaŭsia, pakazaŭ, dzie cieła.

Ciapier Siarhieju pahražaje ad 6 da 15 hadoŭ. Jon zatrymany, znachodzicca pad vartaj.

«Naša Niva» źviazałasia z Alenaj Patrušavaj. Taja raspaviała svaju viersiju padziej.

«Apošnija dva hady Rusłan pačaŭ vielmi mocna pić. Skandaliŭ. Ja raźviałasia, kab nie zabrali dziaciej. Paśla razvodu Rusłan taksama časta prychodziŭ da mianie. Časam byŭ narmalny, nie kranaŭ mianie, ničoha nie łamaŭ. Ale padymaŭ ruku časam. Ja tady źbiahała da siabroŭki ci vyklikała milicyju. Nu a što milicyja — zabirali na sutki jaho, paśla vypuskali.

Ale ŭ mianie nikoli nie było dumki zabić muža.

I ź Siarhiejem ramantyčnyjach stasunkaŭ ja nie mieła. Jon byŭ siabram maich starejšych dziaciej, a mnie — tak, znajomy. Dy i ŭ jaho ž jość niaviesta, jany, zdajecca, źbiralisia ładzić viasielle, jana ciažarnaja ciapier, kažuć… U nas ź im žyćci roznyja. Dy i Siarhiej zachaplaŭsia klejem, łakam — niuchaŭ heta. Moža, heta i paŭpłyvała na jaho hałavu… Nie viedaju. Ja sama ŭ šoku ad taho, što adbyłosia, — raskazvaje Alena. —

U toj viečar Rusłan byŭ u mianie — dapamahaŭ pa haspadarcy. Pryjšoŭ Siarhiej: jon išoŭ z dnia narodzinaŭ siastry, zavitaŭ pa darozie vypić kavy.

Rusłan pačaŭ prasić u mianie harełki: maŭlaŭ, kiepska paśla ŭčorašniaha, treba pachmialicca. Ja skazała, kab išoŭ praspaŭsia. Ale jon usio roŭna prasiŭ. Nu, mnie stała jaho škada, ja jamu dała butelku.

Butelku pierachapiŭ Siarhiej, skazaŭ, što pravodzić Rusłana da ahulnaha siabra. Pakinuŭ u mianie pakiet ź ježaj, jaki nios ad siastry — paabiacaŭ, što paśla vierniecca za pakietam, kavu dapje».

Alena kaža, što Siarhieja jana nie dačakałasia — pajšła spać. I kala pieršaj hadziny nočy ŭ dźviery pahrukalisia. Heta byŭ Siarhiej.

«Ja adkryła, chacieła addać jamu pakiet. A Siarhiej staić z razvadnym klučom. I kaža: «Ja zabiŭ tvajho byłoha muža», — zhadvaje Alena. —

Ja była sonnaja, ale pačała śmiajacca jamu ŭ tvar. Ty žartuješ, kažu? Łuchta!

Prosta nie pavieryła jamu, bo Rusłana musili zabrać u ŁPP dniami. I ja padumała, što jany ŭdvuch prydumali takuju historyju, ci to kab Rusłan źbieh niekudy, ci to kab pravieryć, ci budu ja płakać.

Ja kažu: što ty niasieš, zaŭtra Rusłan pryjdzie pachmialacca. Siarhiej adkazvaje: nie čakaj ani zaŭtra, ani paślazaŭtra. Ja kažu: nie, budu čakać.

Ja ŭnačy napisała niekatorym znajomym, što, maŭlaŭ, Siarhiej raskazvaje, što zabiŭ Rusłana. Usie adkazali: kamu ty vieryš, hetamu prydurku biezhałovamu?»

Ale na nastupny dzień Rusłan sapraŭdy nie źjaviŭsia.

«Ja čakała da abieda. U dušy byŭ niejki niepakoj. Ja ŭviečary navat adpraviła starejšaha syna ŭ les, pahladzieć na toje miesca, pra jakoje raskazvaŭ Siarhiej. Tam było niešta padobnaje da śladoŭ rydloŭki, buryja plamy…

Tady ja ŭsio ž nabrała ŭčastkovaha, ale było vielmi pozna, padniała niejkaja dziaŭčyna, paprasiła nie turbavać. Na nastupny dzień znoŭ vyzvaniła ŭčastkovaha. Jon nie pavieryŭ, ale ž pryjechaŭ, — kaža žančyna. — Učastkovy źjeździŭ u les. Viarnuŭsia, skazaŭ, što ničoha padazronaha nie bačyć. Ale ja kažu: «Rusłan sapraŭdy prapaŭ». Pierakanała jaho, usio ž vyklikali śledčuju hrupu».

Śledčyja zabrali Siarhieja, jaho pryvieźli ŭ dom Aleny.

«Jon płakaŭ, prasiŭ mianie: skažy, što mianie nie było ŭ ciabie! Ale ja nie stała chłusić. Paśla milicyja znajšła trup. Vyśvietlili, što Siarhiej zabiŭ Rusłana, paśla dva kiłamietry išoŭ dadomu za rydloŭkaj, paśla viartaŭsia, zakopvaŭ…

Za što jon zabiŭ Rusłana, ja nie viedaju».

Rusłana Patrušava pachavali 8 lipienia na miascovych mohiłkach.

«Jaho chavali ŭ zakrytaj trunie. Bo cieła było mocna źbitaje i ad śpioki ŭžo trochi pačało raskładacca… Nam skazali trunu nie adkryvać», — kaža Alena. 

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?