Alaksandr Łukašenka siońnia padčas razmovy z rabotnikami Minskaha traktarnaha zavoda adkazaŭ na pytańnie ab svaich mahčymych simpatyjach da patencyjnych kandydataŭ na vybarach, pieradaje BiełTA.

Kiraŭnik dziaržavy adznačyŭ, što ŭ cełym pakul što mała viedaje ludziej, jakija vyłučylisia. «Za vyklučeńniem svajho byłoha pamočnika. Jon, praŭda, chitruje. Nie havoryć, čamu jaho prezident zvolniŭ. Ale heta vy ŭ jaho spytajecie — čamu ja jaho zvolniŭ. Chaj ščyra raskaža. I jamu potym nie zachočacca iści na vybary. Ale jon ščyra nie skaža. Treba — skažam, ale my nie chočam zajmacca hetym kampramatam», — skazaŭ Alaksandr Łukašenka.

Łukašenka adznačyŭ toje, jak arhanizavany praces zboru podpisaŭ u patencyjnych kandydataŭ — žančyn: «Jany cicha, spakojna źbirajuć hetyja podpisy. Niadaŭna pacikaviŭsia — hetyja žančyny sabrali bolš podpisaŭ, čym usie mužyki, jakija ŭ internecie pijaracca».

«Mužyki tam mituśniu padniali, dzieści chtości chodzić, kryčyć. Niadaŭna mnie pres-sakratar dałažyła: milicyjaniera abraziŭ (udzielnik pikietu. — Zaŭv. BIEŁTA), kali jamu zrabiŭ zaŭvahu. Jany pryjazdžajuć zuchavatyja, na džypach usie — pa 10-12 mašyn. U čužy horad pryjechali, vystrailisia i pajšli pa płoščach, vulicach…», — skazaŭ Łukašenka, majučy na ​​ŭvazie Cichanoŭskaha.

Akramia taho, Alaksandr Łukašenka siońnia źviarnuŭ uvahu na artykuł u rasijskim vydańni «Kommiersant». «Heta nibyta niezaležnaja hazieta ŭ Rasii. Ale my viedajem, chto jaje finansuje… Nibyta intervju biare ŭ adnaho šałudzivaha, inakš na nazavieš, jaki tut chodzić, kryčyć pa Minsku bolš, dy i ŭ inšych haradach. Ale my viedajem, na čyich mašynach jon jeździć, chto jaho finansuje. My viedajem, adkul jon pryjechaŭ, jakoje ŭ jaho hramadzianstva i inšaje… My ŭsio heta viedajem. Dy ja ŭžo hladžu, mnie dajuć infarmacyju, užo našy ludzi ŭbačyli», — adznačyŭ Łukašenka.

«Hladžu na hety artykuł. I ŭžo vušy tyrčać u hetaha čałavieka. Jon [Siarhiej Cichanoŭski — zaŭv. NN] navat nie kandydat u prezidenty, za žonku [Śviatłanu Cichanoŭskuju — zaŭv. NN] tam dbaje. Razumieje ž, što za žonku nichto nie prahałasuje ŭ Biełarusi. Voś ja časta kažu: Natalla Ivanaŭna [Kačanava — zaŭv. NN], za ciabie taksama nie prahałasavali b, choć ty hatovy ŭžo prezident. U nas Kanstytucyja nie pad žančynu. I ŭ nas hramadstva nie vyśpieła dla taho, kab hałasavać za žančynu. Tamu što ŭ nas pa Kanstytucyi prezident vałodaje mocnaj uładaj, — skazaŭ Alaksandr Łukašenka. — U nas prezident — nie Litva. Tam prezident, była Dala Hrybaŭskajcie, pryjšła, paŭśmichalisia, pasiadzieła i pajšła. Ni za što nie adkazvaje, tamu što tam parłamienckaja respublika. U nas — nie. Prezidentam budzie mužyk, ja ŭ hetym absalutna pierakanany».

«Voś «Kommiersant» vybuchnuŭ artykułam. Paśpiašalisia, praŭda. Pakazali, adkul vušy tyrčać. Navat cełyja rohi. Paśpiašalisia padtrymać. Naturalna, nakat na Łukašenku z uchiłam na pandemiju (nie tak lečym)», — dadaŭ kiraŭnik Biełarusi.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0