Paśla tuzina haradoŭ Viciebščyny i Paleśsia apazicyjnyja palityki pryjechali z prajmieryz u Baranavičy, ale ŭ zvužanym składzie, bo Pavieł Sieviaryniec zapanikavaŭ na fonie karanavirusa i taktyki ŭładaŭ, a Alaksiej Janukievič prajaviŭ salidarnaść ź im.
Miarkujecca, što paśla hałasavańnia ŭ Baranavičach prajmieryz voźmie paŭzu pa sanitarnych pryčynach, pakul nie ścišycca karanavirus.
Što treba viedać pra Baranavičy? Heta bujny pramysłovy horad, nasielnictva trochu niedaciahvaje da 180 tysiač žycharoŭ.
Asnoŭnyja pracadaŭcy — dziaržaŭnyja zavody roznaj paśpiachovaści, taksama čyhunka.
Moładź, kali joj nie ŭdałosia ŭčapicca ŭ stalicy ci znajści dobruju vachtu za miažoj, imkniecca trapić na 558-y avijaramontny zavod, bo tam možna dobra zarabić u afrykanskich i azijackich kamandziroŭkach.
Inšaja pramysłovaść płocić siak-tak, ludziej pakrysie skaračajuć, u harvykankamie štodzień rehistrujuć IP.
Jość mocnaje niedziaržaŭnaje vydańnie «Inteks-pres», jakoje zarablaje z rekłamy i miascovych pryvatnych abviestak.
Na prajmieryz apazicyi pryjšło vosiem dziasiatkaŭ čałaviek.
Byli tut roznyja ludzi, ale moładzi brakavała, litaralna paru čałaviek: peŭna, arhanizatary nie apłacili rekłamu ŭ instahramie.
Źbiralisia ŭsie ŭ restaranie «Paparać-kvietka». Miascovyja ŭ hadach pamiatajuć, jak pa prystupkach ustanovy ŭ 90-ch ściakała kroŭ, bo błatnyja abrali hety restarančyk miescam svaich pasiadziełak i razborak.
A ciapier achoŭnik na ŭvachodzie navat nie ciamiŭ, što budzie adbyvacca, i na pytańnie pra zału, dzie mieŭsia adbycca schod, skazaŭ: «Kali matracy pradajuć, to sustrakajuć na ŭvachodzie, pačakajcie», — chto arandavaŭ pamiaškańnie, jon nie viedaŭ.
Narod spačatku padychodziŭ mlava, ale na rehistracyi ŭ vyniku ŭtvaryłasia čarha.
Pamiatajučy historyju, kali ŭłada padsyłała svaich kłakieraŭ, pacikavilisia ŭ dvuch baranavickich fizrukoŭ, čaho jany pryjšli. Kažuć, hałasavać buduć za Hubareviča, ale ščyra — jany «znanyja apazicyjaniery».
Kavalkova ŭ kułuarach pradkazvała, što paśla vybaraŭ uładam nie budzie čym płacić zarobki, bo ŭžo siońnia jany źnižajucca, a tradycyjnyja pradstaŭničyja pavyšeńni napiaredadni vybaraŭ uvohule bolšaściu biudžetnikaŭ zabytyja, dumaje jana.
«Hetym prajmieryz treba bolš rekłamy, kab mabilizoŭvać na prajmieryz prychilnikaŭ pieramien, tady hołas uładnych bereesemaŭcaŭ zhubicca», — skazała jana. Ale nie zdoleła kłasifikavać źniaćcio Janukieviča i Sieviarynca — heta bolš rekłama ci antyrekłama?
Hubarevič u kułuarach nie chacieŭ pryznavać, što zasłancy prychodziać, kab hałasavać za jaho: «Kali prychodzić nastaŭnik, to jaho što, da ideałahičnaj viertykali zaličvać? Nie davać hołasu? Nie, tak nie pojdzie. A Sieviaryniec svaim vychadam tolki pakazaŭ, što nie moža skłaści kankurencyju Łukašenku», — pierakonvaŭ staršynia Ruchu «Za Svabodu».
Ironija losu — na prajmieryz, jak i ŭ inšych haradach, pryjšoŭ rabotnik vykankama. Tolki ŭ Baranavičach heta apazicyjanier — Mikałaj Čarnavus-małodšy. Jaho ŭziali ŭ harvykankam pracavać u adździeł adukacyi i sportu śpiecyjalistam pa zakupkach. Čarnavus śmiajecca, što tak jon «pad nahladam». Kaža, što zarobki ŭ vykankamie nievialikija: jon atrymlivaje 500 rubloŭ, ale zaŭsiody pad prycełam kantraloraŭ.
«Siamju karmić ciažka, ale jakaja rabota znajšłasia, na tuju pajšoŭ», — uzdychaje jon.
Paśla taho, jak usie raśsielisia, viadučy, pierakrykvajučy kašal ludziej, kanstatavaŭ: palityčnaja kamanda tolki daviedałasia sa ŚMI, što i Partyja BNF sychodzić z pracedury narodnaha hałasavańnia — prysutnyja sustreli hetyja słovy moŭčki.
Pieršym pramovu pačaŭ Kazłoŭ. Pačaŭ badziora, ale rytoryka ŭ jaho nie pastaŭlena, trymajecca na łozunhach: «Łukašenka — heta haleča i karupcyja! Jon pavinien syści», — tak jon kazaŭ. I pryhadvaŭ, jak sam, byŭšy milicyjanieram, łaviŭ nočču staršyniu vybarčaj kamisii na ŭkidzie.
«Miedycyna ŭ nas u takim stanie, što horš, peŭna, niama», — kazaŭ jon i praciahvaŭ dumku, što pierad nadychodziačaj epidemijaj zastajecca spadziavacca tolki na «prafiesijanalizm daktaroŭ».
Hubarevič u ścisłaj pramovie vyrašyŭ padstrachavacca i spytać, chto za źmienu ŭłady — ruki padniali nie ŭsie.
Kavalkova vyhladała samaj prostaj ź ich pa formie, ale ščyraj.
Pytańni ŭ ludziej byli roznyja.
Pradprymalnik Edhar cikaviŭsia, jak buduć siabie pavodzić siłavyja struktury, ci zhodziacca jany z vybaram naroda, kali na vybarach Łukašenka prajhraje?
Padpsavaŭ atmaśfieru palityčny aktyvist Ryhor Hryk, jaki pačaŭ kryčać, što ŭsio heta — kłaŭnada. Čamu? «Bo ja aktyvist i havaru ź ludźmi, a ŭsie ludzi kažuć: chto ŭdzielničaje ŭ vybarach — złačyncy. Psujcie biuleteni!» Jaho sucišyli, ale nienadoŭha.
Niechta Arkadź Nieściaruk pytaŭsia, adkul pieramožca źbirajecca ŭziać hrošy, kab pavysić zarobki i piensii.
Taksama pytalisia pra miedycynu, padatki, Astraviec, sychod kadraŭ.
Cikavym było pytańnie, jaki los ŭ vypadku pieramohi palityki pradrakajuć ciapierašniaj uładzie. I tut treba skazać, što vucha navat nie začapiłasia za adkazy na jaho Kazłova i Hubareviča. A voś Kavalkova natchniona adkazvała: «A što možna zrabić z tym, chto zabiŭ svaich apanientaŭ? Jon pavinien nieści adkaznaść, jak i ŭsie tyja datyčnyja da falsifikacyj i kryminalnych złačynstvaŭ!»
Na pytańnie ab siłavikach i zarobkach radykalnaść prajaviŭ užo Kazłoŭ:
«Paśla prychodu novaha prezidenta treba adrazu rasfarmiravać parłamient, sabrać nanoŭ, kab tam byli realnyja pradstaŭniki narodu, ź ich abiarem urad. Hrošy — z samalotaŭ, pałacaŭ Łukašenki. Kali paškrabści, to tam možna dobryja sumy naźbirać. A dzie tyja ž 100 miljardaŭ, jakija my za ŭvieś čas atrymali ad Rasii, kudy iduć hrošy ad pieraprodažu nafty? Jak apieratyŭnik, ja hatovy vyśvietlić heta i prajavić pryncypovaść», — zapeŭnivaŭ jon.
«A siłaviki, kaniečnie, novaha prezidenta padtrymajuć, kali ŭbačać, što za im narod. U milicyi i vojsku chapaje niezadavolenych Łukašenkam», — havaryŭ Kazłoŭ.
Hubarevič ža sprabavaŭ nie vyhladać papulistam: kazaŭ, što nie moža abiacać źnižeńnia padatkaŭ tolki dla taho, kab paabiacać.
Što nie moža z chodu dać adkaz na toje, jakaja musić być miedycyna: «Niedzie płatnaja, niedzie kambinavanaja».
Ale ŭ vyniku hałasavańnia pieramoh jon: 47 hałasoŭ suprać 8 hałasoŭ u Kavalkovaj i 14 hałasoŭ u Kazłova.
Mnohija hałasujučyja navat nie stali čakać kanca padliku, a syšli, tolki kinuŭšy ŭ skryniu papierku.
Kali tam byli kłakiery, to škada, bo jany nie ŭbačyli takoha padliku hałasoŭ, jaki maje być u čas dziaržaŭnych vybaraŭ — kožny biuleteń pakazany prysutnym, raskładzienyja jany pa tečkach.
«Tak pavinny ličyć zaŭsiody!» — kryknuŭ niechta paśla padliku.