Jak Davydźka trapiŭ u Kupałaŭski 00:32 

— Vy kazali, što dzień, kali vas pryniali ŭ Kupałaŭski teatr, byŭ samym ščaślivym u vašym žyćci. Možacie ŭzhadać, jak heta było?

— Cikava, niečakanaje pytańnie. A ja praŭda tak kazaŭ?

— Tak, heta vaša cytata.

— Nu ŭžo možna kazać, što, peŭna, tak i było. Heta było ŭ śniežni, kali ja pakazvaŭsia mastackaj radzie Kupałaŭskaha teatra. I, kaniečnie, ja nie pamiataju, kali b ja ŭ žyćci tak chvalavaŭsia, jak tady. Bo ŭ hladzielnaj zale była mastackaja rada kupałaŭcaŭ na čale ź Mikałajem Mikałajevičam Jaromienkam. U zale Stefanija Michajłaŭna Staniuta prysutničała, Karmunin Pavieł Vasiljevič, inšyja akciory i moładź. Bo moładzi zaŭsiody było cikava, chto ž tam pakazvajecca, chto ž tam pretenduje na zvańnie kupałaŭskaha aktora.

I voś hetyja asoby siadzieli ŭ hladzielnaj zale, a ja niešta takoje pavinien byŭ pakazać pierakanaŭčaje. I ja čytaŭ vierš Janki Kupały «Što ja mužyk usie tut znajuć…». Nu, ja ŭkładaŭ taki sens: «što ja mužyk usie tut uznajuć, bo ja mužyk!» I Valeryju Mikałajeviču Rajeŭskamu padałosia, što ja zmahu tut pracavać. Jon skazaŭ: «Čakaj, pakul niama tut staŭki». Ja vielmi chvalavaŭsia, sapraŭdy, kali raptam mnie skazali, što «vy spadabalisia mastackaj radzie». I moładź na mianie tak pahladzieła ŭžo, i potym padyšoŭ da mianie Kryžanoŭski Žeńka i Harcujeŭ Saša, pacisnuli mnie ruku: maŭlaŭ, čakajem ciabie. Nu i ŭsio. Potym praz čatyry, praź piać miesiacaŭ, zdajecca, mnie skazali: pierajazdžaj. Nu i ja pryjechaŭ u Kupałaŭski teatr pracavać.

Hienadź Davydźka. Fota Voli Aficeravaj

Hienadź Davydźka. Fota Voli Aficeravaj

Kaniečnie, heta byli ščaślivyja dni. Kaniečnie, ź ciaham času niejkija tam drobiaznyja ciažkaści — nie było dzie žyć spačatku — zabyvajucca. Zastajecca tolki takaja śvietłaja-śvietłaja pamiać pra tych, chto byŭ vakoł mianie, maje nastaŭniki. Trapić u kupałaŭskuju siamju! Ja nie viedaju, jaki ciapier u Kupałaŭski teatry ŭnutrany śviet, styl adnosin. Što heta? Siamja? A tady była sapraŭdy siamja. Tady kožnamu da kožnaha była sprava. Tam nie prosta tak. I ty kali atrymlivaŭ rolu, da ciabie padychodzili starejšyja i kazali: «Tak, słuchaj. Ty tam davaj», — niešta takoje… I kuryravali, jak kažuć, ciabie. Potym pieršy tvoj vychad na scenu. Adrazu i «ŭvody». Heta było vielmi i vielmi cikava.

Adarja Huštyn. Fota Voli Aficeravaj

Adarja Huštyn. Fota Voli Aficeravaj

— A biełaruskuju movu vy na toj momant užo viedali ci vam daviałosia jaje vielmi chutka vyvučyć? Bo ŭsio ž bolšuju častku žyćcia (na toj momant) vy ŭ Rasii pražyli, u rasijskaj častcy Savieckaha Sajuza, kali tak možna skazać.

— Kali my žyli ŭ Mahadanskaj vobłaści z baćkami, nam tudy ź Biełarusi prychodzili dva takija karyčnievyja pakiety. Ci, badaj što, adzin pakiet. I ŭ im lažali «Rabotnica i sialanka» i «Vožyk». My ž kali žyli tam, u Mahadanskaj vobłaści, usio źbiralisia viarnucca «na maciaryk», na radzimu. «Macierykom» nazyvali. I, značyć, ja zaŭsiody čytaŭ «Vožyk» i «Rabotnicu i sialanku». Dla mamy tam niejkija raskrojki, recepty byli. I heta było na biełaruskaj movie. I ŭ mianie nie było ciažkaściaŭ.

Darečy, kali mianie, šaścihadovaha chłopčyka, vieźli praz Maskvu, my ŭ našych rodzičaŭ spynialisia. I potym jany ŭzhadvali: «Ty pa-rusku nie razumieŭ». Badaj što, na trasiancy havaryŭ, ale pa-rusku ja słaba razumieŭ. Mnie treba było niejak tłumačyć niešta. A potym usio naturalna atrymałasia. Kali ja pryjechaŭ, viarnuŭsia ŭ Biełaruś paśla armii ŭžo, ja adrazu trapiŭ, pa-pieršaje, u cudoŭnaje asiarodździe piśmieńnikaŭ, tak atrymałasia. Adrazu zasiabravaŭsia niejak z Alesiem Astašonkam — heta moj siabra, — Uładzimir Arłoŭ, Sokałaŭ-Vojuš. Pamiatajecie, taki byŭ? Dzie jon ciapier padzieŭsia? Karaciej kažučy, nu što kazać?

Pra idei BNF i bieł-čyrvona-bieły ściah 5:17

— Heta byŭ pačatak 1990-ch. Sapraŭdy, čas takoha nacyjanalnaha adradžeńnia. Kažuć, što vy padtrymlivali ŭ toj čas idei BNF, nasili na pinžaku bieł-čyrvona-bieły ściah.

— Kaniečnie, kaniečnie. Heta było cudoŭna. Ja byŭ navat sakratarom partyjnaj arhanizacyi teatra imia Janki Kupały, u hetym pamiaškańni adbyŭsia partyjny schod. Paśla taho, jak u Kurapatach byŭ pieršy razhon demanstracyi, partyjny schod teatra imia Janki Kupały adnahałosna pryniaŭ (my nie źbiralisia, prosta tak supała, što tam razhon hety adbyŭsia, a my sabralisia na partyjny naš schod) stvareńnie Martyrałoha Biełarusi, biełaruskaha Narodnaha Frontu, my asudzili dziejańni haradskich uładaŭ pa razhonie mitynhu.

Kurapaty—1988. Archiŭnyja zdymki

Kurapaty—1988. Archiŭnyja zdymki

Fota Mikoły Tarandy.

Fota Mikoły Tarandy.

I ŭsio — i mianie adrazu ŭ CK vyklikali: «Ty što robiš?» Ja kažu: usie kamunisty. «Nie, nie ŭsie kamunisty!» A tam toj-sioj — nie budu kazać chto — užo pierabiehli praz darohu da CK. Rezidencyja prezidenta — heta ž byŭ CK kamunistyčnaj partyi. «Hladzi, što ty zrabiŭ, jak heta padtrymali!» A ŭsie kamunisty teatra imia Janki Kupały całkam padtrymali.

Tady byŭ śvietły taki duch, spadziavańnie na lepšaje. My nie viedali, jak jano budzie. Tolki chaciełasia, kab nacyjanalnaja takaja hodnaść pračynałasia. Jana była zaŭsiody ŭ Kupałaŭskim teatry, i imknieńnie da volnych dumak ułaścivaje maładości, ułaścivaje ŭvohule intelihiencyi. Usie byli śvietłyja, usie byli ŭzrušanyja.

I tady kamunisty maje kažuć: «My budziem chadzić pobač, my budziem ciabie achoŭvać, kab ničoha nie było». Potym u Domie palitaśviety, dzie ciapier KZ «Minsk», tam byŭ schod. Vyklikali mianie taksama na hety schod… davajcie ŭsio-tki biez proźviščaŭ. Jany žyvyja jašče i daj Boh im žyć doŭha. Hetyja ludzi. Prezidyum. U prezidyumie tahačasnaje kiraŭnictva kamunistyčnaj partyi Biełarusi. I voś takaja pramova: «Apošnim časam… — na ruskaj movie havaryli. — V poślednieje vriemia v Biełarusi, v Minskie usililiś priestuplenija, hrabieži, nasilije. Eto hovorit o tom…»

I niejak źviazvali heta z tym, što arhanizavaŭsia Biełaruski Narodny Front, Martyrałoh i ŭvohule takaja demakratyzacyja niejkaja peŭnaja adbyvajecca. I ŭ hetym vinnyja i časam padtrymlivajuć niejkija takija ołuchi, jakija byccam by kirujuć. I voś tam, u teatry Janki Kupały, taksama. Jak? Što? Ja tady idu na scenu, prašu słova i kažu niejkija słovy. Nu ja pamiataju dakładna, što kazaŭ. Ja kazaŭ, što nie treba pieratvarać heta ŭsio u 1937 hod. A tady ž źjaviłasia šmat litaratury. Tady stali jaŭnyja takija rečy, jakija my nie viedali. Vočy raskrylisia šmat na što. Mnohija pytańni, jakija zadavaŭ sabie da hetaha, znajšli adkaz. I ja, karaciej, vielmi rezka vystupiŭ. Kali ja išoŭ nazad pa prachodzie paśla vystupu, uvieś kałaciŭsia, mianie chapali tam vieterany: «Čto ty eto? Hnať jeho iz partii!» Kažu: «Nie treba mianie hnać». Ja prajšoŭ pa hetaj zale, razumiejučy, što ŭsio, što ja skončyŭ svaju karjeru partyjnuju. Ja viarnuŭsia ŭ teatr, a tut pavinien byŭ adbyvacca akurat schod spravazdačna-vybarčy taki. I ja adspravazdačyŭsia, značyć. I skazaŭ, što vychodžu z partyi, vybyvaju.

Pry vybary-1994 9:43

— U 1994 hodzie vy za kaho hałasavali? Za Paźniaka?

U 1994 hodzie ja hałasavaŭ nie za Paźniaka. Ja hałasavaŭ, pa-mojmu, za Kiebiča. Ale i nie za Alaksandra Ryhoraviča Łukašenku.

— Kali vy daviedalisia…

A Paźniak mianie pałochaŭ. Mnie jon nie padabaŭsia, adrazu nie padabaŭsia. Bo ja nie radykał pa svajoj sutnaści, ja nie lublu revalucyj. Potym… Nu ja ŭsio-tki byŭ nacyjanalna daśviedčany, jak mnie zdavałasia. A Paźniak byŭ dla mianie niesimpatyčny. A ja liču, što lidar pavinien być simpatyčny.

I ŭ mianie ŭ siamji adbyŭsia — nu nie kanflikt, ja nie viedaju, jak skazać. Amal što razryŭ. Z baćkam. Moj baćka byŭ «łukašenkaviec». Jon mitynhi źbiraŭ vakoł siabie, jon ahitavaŭ. Nichto jaho nie prasiŭ. «Ja za Łukašenku! Ja za Łukašenku!» — «Bacia, nu tvaja sprava, a što ty mianie ahituješ? Ja nie viedaju, što takoje «karupcyja», ź jakoj Alaksandr Ryhoravič zmahajecca. Ja nie viedaju, što mnie rabić».

Jak ja na vybary pajšoŭ, nie pamiataju dakładna hety momant, ale kali byli ŭžo źviestki, što pieramoh Łukašenka, ja pamiataju ščaślivaha baćku, jaki kazaŭ: «Voś bačyš! Ja narod razumieju, a ty pahladzi na siabie». Ja kažu: «Dyk nie, heta ž upieršyniu prezident źjaviŭsia, my ž ź jaho i patrabavać budziem, z prezidenta. Nu i padtrymlivać budziem». Niejkaja takaja razmova. My siadzieli z baćkam, vypivali, ja jaho pavinšavaŭ. I my tak damovilisia, što pahladzim. Ja kažu: «Nu, pahladzim». Jon kaža: «Dy što hladzieć! Voś tak budzie ŭsio!» Moj baćka hladzieŭ na rečy kankretna. Jon, jak akazałasia, mieŭ racyju.

Pra kolišnija ambicyi być ministram kultury 11:51

— U 2010 hodzie vas pryznačyli staršynioj Biełteleradyjokampanii. Pamiatajecie hety čas?

Kaniečnie.

— Ale kazali, vy mierkavali, što budziecie ministram kultury, što takija spadziavańni ŭ vas byli. Praŭda heta?

Praŭda.

— Kryŭdna vam było?

Mnie prapanavali być na hetaj pasadzie. Ja dumaŭ pra heta i stvaraŭ niejki taki płan dziejańniaŭ: u mianie atrymlivaŭsia vialiki taki arkuš, na jakim ja paznačyŭ niejkija punkty. Ale potym niešta adbyłosia i pryznačyli cudoŭnaha čałavieka Paŭła Paŭłaviča Łatušku, a nie mianie.

Pavieł Łatuška — pasoł Biełarusi ŭ Francyi, z 2009 pa 2012 hod — ministr kultury. Fota Vadzima Zamiroŭskaha, TUT.BY.

Pavieł Łatuška — pasoł Biełarusi ŭ Francyi, z 2009 pa 2012 hod — ministr kultury. Fota Vadzima Zamiroŭskaha, TUT.BY.

Heta byŭ taki čas. Što, darečy, ja ŭspryniaŭ nie jak niejkuju abrazu — «Ach, pasady mianie pazbavili!». Nie. Ja sustreŭsia z Paŭłam Paŭłavičam, i my hadziny čatyry ź im siadzieli. Ja pakazvaŭ — jon sam paprasiŭ: «Vy ž razumiejecie hetuju śfieru. Ja čałaviek pakul što novy. Ja budu dakładna vyvučać, jak tam čym zajmacca. Ale ŭsio-tki, što b vy rabili?» Ja jamu raskazvaŭ, jak ja razumieju. I jon šmat ad čaho z taho, što ja prapanavaŭ, što ja «prabiŭ», nie admaŭlaŭsia. U jahonych dziejańniach ja ŭbačyŭ, što jon sapraŭdy prysłuchoŭvaŭsia niejki čas. I potym, na moj pohlad, heta byŭ cudoŭny ministr, Pavieł Paŭłavič Łatuška.

— Na moj pohlad, taksama. Kažuć, darečy, što jon, moža być, vierniecca. Chodziać takija čutki, što, moža być, Łatuška vierniecca ŭ Ministerstva kultury. Pažyviom-pahladzim.

Chto i jak prapanavaŭ ahučyć film «Žalezam pa škle» i ci byli vahańni 13:38 

— Ja b chacieła ŭzhadać taki momant. Vy pryjšli na BT, heta dziasiaty hod, śniežań. Vielmi niespakojny čas dla Biełarusi. Na BT vychodzić film «Žalezam pa škle». Film, dzie nie było padpisana vaša proźvišča, ale dzie kožny, chto choć raz čuŭ vas (u vas vielmi paznavalny hołas) paznaŭ, što hety film ahučyli vy. Cikava, jaki byŭ miechanizm? Chto vam prapanavaŭ ahučyć hety film? Ci vahalisia vy: varta ci nie varta heta rabić? Ci nie mučyła vas sumleńnie?

— Nie. Ja jašče nie byŭ staršynioj Biełteleradyjokampanii. Mnie patelefanavali z telebačańnia — ja ž tam «Biełaruskuju časinku» vioŭ — treba ahučyć film. Ja paprasiŭ teksty. Mnie ich prynieśli. Ja z zadavalnieńniem ahučyŭ hety film. Ni kryŭdy, ničoha nie było.

Ja bačyŭ, što adbyvajecca. Ja mahu skazać słova «vorah» — vorah takich dziejańniaŭ. Ja suprać revalucyj, ja suprać radykalizmu. U lubym vypadku, što tyčycca hetaha filma, to ja liču jaho ŭdałym. Da hetaha času. Heta jak baraćba, jak srodak baraćby z apanientami. Kali apanienty bjuć škło — my bjom apanientaŭ. Heta naturalna.

— Čamu vy nie dajacie słova apanientam? Heta standart žurnalistyki.

— Ja daju słova apanientam. Ja voraham słova nie daju.

— Jany byli na toj momant kandydatami ŭ prezidenty.

— Chto?

— Tyja, kaho zatrymali. Statkievič byŭ kandydatam u prezidenty, Niaklajeŭ byŭ kandydatam u prezidenty.

— A chto im nie davaŭ słova?

— Ja nikoli nie bačyła, kab jany, aproč debataŭ, umoŭnych debataŭ, dzie nie ŭdzielničaje Alaksandr Łukašenka, mieli mahčymaść vykazać, što jany dumajuć pa tych spravach, pa tych aktualnych prablemach, što adbyvajucca ŭ krainie.

— Šmat mahčymaściej było. I jany vykarystoŭvali ŭsie mahčymaści, aproč Biełteleradyjokampanii, mahčyma.

— Ale heta nacyjanalnaje telebačańnie, za našyja padatki stvoranaje. Čamu ja, jak hladač, nie mahu ŭbačyć tam Niaklajeva? Za maje padatki isnuje hetaje telebačańnie.

— Vy možacie ŭbačyć tam Niaklajeva.

— Tolki ŭ niehatyŭnym śviatle.

— Nu čamu? Kali jon… Kali jon niešta zajaŭlaŭ… Vy chočacie zapytacca, čamu ja mienavita nie puskaŭ?

— Vy byli staršynioj Biełteleradyjokampanii. Heta standart žurnalistyki — dać słova abodvum bakam. Kali vy ŭ filmie pakazvajecie pazicyju siłavikoŭ, kali łaska, pakažycie pazicyju Niaklajeva, jaho siamji, jaho advakataŭ, tamu što Niaklajeŭ u hety čas znachodziŭsia ŭ SIZA KDB. Jak varyjant. Čamu hetaha nie było? Standart. Heta absalutna zrazumieły standart žurnalistyki.

— Ja tak nie liču. Ja nie liču, što heta standart žurnalistyki. Tym bolš što na toj čas byli ludzi, jakija patrabavali sankcyj suprać našaj dziaržavy, suprać našaha naroda. Ja nie ličyŭ ich kanstruktyŭnymi. A z radykałami pavinny być vielmi žorstkija, dziaržaŭnyja mietady.

— Niaklajeŭ ža byŭ vašym siabram. Vy ŭ łaźniu razam chadzili.

Kaniečnie. Jon dla mianie ŭnutry jak vialiki biełaruski paet i zastajecca vielmi šanoŭnaj asobaj. Ale ja viedaju pra Niaklajeva jašče asablivaści charaktara jahonaha, ź jakimi ja nie zhodny i ź jakimi ja sutykaŭsia ŭ roznych abstavinach. Ź jakimi ja nikoli nie pahadžaŭsia i nie pahadžajusia. I ja nie dumaju, što jon pravilna zrabiŭ, idučy ŭ palityku. Voś i ŭsio. Jon nie raiŭsia sa mnoj. Ja nie patrabuju, kab jon raiŭsia. Chto ja taki, kab jon raiŭsia? Ale raptam pierad tym, jak my davoli ščyra razmaŭlali pra toje-sioje i pra palityku. Ja viedaŭ, što jamu padabajecca, što nie padabajecca. Byŭ čas, kali jon prasiŭ dapamahčy jamu, lehalizavacca niejak, paśla taho, što adbyvałasia ź im. Ja sprabavaŭ heta zrabić. I potym — raz. Ja nie chaču kazać niejkija słovy pra toje, što ja nie viedaju. Ja prosta nie viedaju navošta. U mianie jość niejkija dumki na hety kont. Ale jany nie pravieranyja, tamu ja kazać nie budu.

— Ja chaču kankretna ŭdakładnić. Jak vy heta ŭsprymajecie? Vy zdradzili Niaklajevu? Vy kazali kaliści, što zdrada siabru — heta samaje strašnaje.

Nie. Jon mianie viedaŭ. Ja nie źmianiaŭsia. Ja jaki byŭ, taki i zastaŭsia.

— Na Usiebiełaruskim schodzie vy zrabili vyhlad, što jaho nie zaŭvažyli. Heta zafiksavana presaj.

Dzie?

— Kali jon prychodzić na Usiebiełaruski schod..

Nu.

— … i vy robicie vyhlad, što jaho nie isnuje.

Dy takoha nie było.

— Što jon nie vaš siabra.

Naadvarot. My pavitalisia ź im. Parukalisia. I jon u mianie zapytaŭsia: «A čamu ty idzieš, a mianie nie puskajuć?» A mianie tolki što nakiravała haradskaja arhanizacyja. My źbiralisia i mianie nakiravali. Mnie dali taki mandat na hety schod. Ja kažu: «Vałodzia, ja idu, ty nie idzieš. A kaho ty pradstaŭlaješ? Chto źbiraŭsia, chto vyłučyŭ ciabie na heta mierapryjemstva?» Jon nie adkazaŭ. A takoha, kab ja nie parukaŭsia, nie było.

Davydźka ź Niaklajevym na IV Usiebiełaruskim narodnym schodzie. Fota Volhi Klaščuk, BiełaPAN.

Davydźka ź Niaklajevym na IV Usiebiełaruskim narodnym schodzie. Fota Volhi Klaščuk, BiełaPAN.

— Vy nie padtrymlivajecie adnosiny, siabroŭstvu vašamu pryjšoŭ kaniec. Ja pravilna razumieju?

Nie, nu raz-poraz my vitajemsia, ale siabroŭstva, kaniečnie, niama.

Pra film «Bieły lehijon», ideałahičnuju baraćbu i apazicyju 19:41

— Chaču spytać pra «Bieły lehijon». Taksama vielmi našumieły film. I tam znoŭ-taki nie było dadziena słova fihurantam, ludziam, jakich vašy supracoŭniki nazyvali «bajevikami». Ciapier jany na svabodzie, kryminalnaja sprava była spynienaja. Voś za hety film, za hetuju Frau A., za raspoviedy, što hetyja ludzi ledź nie terarysty, vam, jak staršyni BT, nie soramna?

Nie. Nie soramna.

— Pierad ludźmi, pierad ich siemjami.

Vy razumiejecie, što heta ideałahičnaja baraćba?

— A vy razumiejecie, što za hetaj baraćboj stajać ludzi? Žyvyja ludzi, jakija znachodzilisia niezakonna za kratami.

Ja razumieju, što za hetym stajać ludzi, ale ludzi pavinny adkazvać za svaje ŭčynki. I za svaje dumki.

— Za jakija ŭčynki? Jany ni ŭ čym nie vinavatyja. Kryminalnaja sprava spynienaja.

Kali jany nie vinavatyja, tady pavinny być pakaranyja tyja, chto ich abvinavačvaŭ, zatrymlivaŭ, nu i tak dalej. Chto ŭ nieadpaviednaści z zakonam heta rabiŭ.

— A BT nie pavinna być pakaranaje, jakoje raspaŭsiudziła niepraŭdzivuju infarmacyju?

Mahčyma. Padavajcie ŭ sud na BT.

— Nu, ludzi majuć prava padać u sud na BT. Mahčyma, nie robiać, tamu što vielmi redka davodzicca vyjhravać sudy suprać dziaržavy.

Ja nie kamientuju sudy. Heta vyšejšaja instancyja. Što tyčycca mianie…

— U vas nie było sumnievaŭ, kali vy, jak kiraŭnik, vypuskali ŭ efir… Vy viedajecie, ja hladzieła toj film. Jon dla mianie vyhladaŭ prosta tryźnieńniem. Heta prosta było zroblena, navat technična, nie viedaju, ja nie admysłoviec u vajskovych niejkich spravach, ale mnie, jak hledaču, heta vyhladała jak absalutny fejk.

Pasłuchajcie…

— I paśla heta tak i adbyłosia.

A dla mianie vyhladaje jak absalutnaje hłupstva, kali moładź, nie viedajučy dziela čaho, vychodzić na vulicy i pačynaje patrabavać nie viedama čaho. I kali ich ahituje za zamiežnyja hrošy aby-chto. I ja hatovy suprać hetaha zmahacca. I navat usimi srodkami. Kaniečnie, nie parušajučy zakanadaŭstva. Davać im trybunu — hetaha ja nikoli nie zrablu.

— Vy ŭ svaich prahramach «Kłub redaktaraŭ» časta kažacie pra žurnalisckija standarty.

Kaniečnie.

— Jakasnaja žurnalistyka — heta dać słova abodvum bakam. I jak vy možacie vučyć kahości pracavać, kali vaša telekampanija, na toj momant vaša, tamu što vy byli kiraŭnikom, nie vykonvaje hetych bazavych standartaŭ? Jak vy tady možacie niekamu kazać: treba pracavać tak i tak?

Ja zaprašaŭ, i nie adnojčy, na pieradačy ludziej ź inšym punktam hledžańnia na tyja rečy, jakija adbyvajucca. Jany vykazvalisia śmieła. I ničoha nie zdaryłasia. Ale vorah, jaki žyvie niezrazumieła na što (ale vielmi zrazumieła, na što žyvie), jaki zaklikaje na dziejańni suprać majoj dziaržavy i suprać majho naroda, ja b jaho nikoli na telebačańnie nie puściŭ. Ciapier heta ŭžo nie maja kampietencyja. Ale ja jaho liču asabistym, nu nie toje, što voraham, ale čałaviekam, ź jakim ja na roznych… nu punktach hledžańnia, jak minimum. Nie daj boža tam barykady. Zrazumiejcie, kali łaska. Ja prychilnik mocnaj i niepachisnaj dziaržavy.

— U jakoj pavinna być apazicyja.

A chto vam skazaŭ?

— Vy ličycie, što nie pavinna być apazicyi?

Nie. Pavinna. Chaj budzie. Dzie napisana, što «pavinna być apazicyja»? Ale ŭ apazicyi pavinna być inšaja dumka. Pra ščaście hetaj ziamli. Inšaja kanstruktyŭnaja dumka, a nie prosta razburyć, źniavažyć.

— Apazicyja pavinna być tolki kanstruktyŭnaja?

Kaniečnie. A jakaja, pa-vašamu?

— Nu, kanstruktyŭnaja ŭ tym sensie, jakaja padtrymlivaje ŭsie dziejańni ŭłady?

Nie.

— Libieralna-demakratyčnaja partyja — takaja pavinna być apazicyja?

Apazicyja pavinna prapanoŭvać niejkaje vyjście z tych prablemnych punktaŭ, jakija isnujuć u dziaržavy, u ludziej. Jany pavinny prapanoŭvać niešta.

— Dyk i prapanoŭvajuć.

— Nu hłupstva niejkaje prapanoŭvajuć. My što, budziem ciapier z vami analizavać hetyja prapanovy? Śmiešnyja. I samaje hałoŭnaje, što lidary hetaj apazicyi, za śpinaj jakich nie staić nivodnaj ni prafiesii, ni pracy, ni bijahrafii. Takoj, jakoj možna pavieryć i skazać: «Voś hety sapraŭdy moža. Jon užo niešta zrabiŭ». Prosta tak. Niejkaja pustelnia. Niejki čałaviek, jaho zavuć tak, za im staić…

— Chto stajaŭ za Alaksandram Łukašenkam u 1994 hodzie? U jaho takaja bijahrafija była ŭnušalnaja?

Narmalnaja była bijahrafija. Historyk, staršynia saŭhasa.

— Jaho viedy ŭ historyi vyklikajuć sumnievy. Zajavy pra toje, što Skaryna žyŭ u Piciery i ŭsio astatniaje. Jak da historyka, da jaho šmat pytańniaŭ. Ale ŭ jaho nie było vialikaha bekhraŭndu, viedajecie. Heta ciapier jon bolš za dvaccać hod prezident i kamuści ź im vielmi składana spaborničać u hetym sensie. Ni ŭ koha niama takoha dośviedu, jak u jaho.

Pa-pieršaje…

— Heta nienarmalna. Ułada pavinna być źmiennaja. Ci vy tak nie ličycie?

Ja tak nie liču. Ja liču, što ŭłada, pa-pieršaje, pavinna być uładaj. I pavinna rabić usio dla svajho naroda. A nie hałoŭnaje, što «ŭłada pavinna być źmiennaj». Kali pryjdzie niechta, chto moža harantavać našaj krainie roskvit, — kali łaska. Dakazvaj, što ty možaš harantavać našaj krainie spakoj i roskvit.

— A Łukašenka harantuje?

Harantuje.

Vy viedajecie, jakija zarobki ŭ rehijonach? Heta roskvit siońnia?

A vy viedajecie čamu?

— Viedaju. U tym liku praź nieefiektyŭnuju ekanamičnuju palityku.

Nie tolki.

— Praz zaležnaść ad rasijskich enierharesursaŭ. Praz toje, što ŭ nas usio pabudavana na rasijskich kredytach. Heta doŭhaja dyskusija.

Doŭhaja.

— Vina ŭ hetym adnaznačna ciapierašniaj ułady. Jana 20 hadoŭ była pry ŭładzie. I kali siońnia ŭ rehijonach ludzi atrymlivajuć pa 350 rubloŭ zarobki, to heta hańba ciapierašniaj ułady.

— Davajcie nie budziem spračacca na hetuju temu. Nie budziem rabić zaraz ekanamičnyja vykładki. Ja nie chaču pra heta kazać. Heta vielmi šmat času zojmie, i heta ahulnaje miesca, pra jakoje ŭsie kažuć.

Staŭleńnie da rasijskich prapahandystaŭ Sałaŭjova i Kisialova 26:26

— Davajcie da telebačańnia vierniemsia, ale da rasijskaha. Mnie cikava, što vy dumajecie nakont takich piersanažaŭ, viadoŭcaŭ: Kisialoŭ, Sałaŭjoŭ. Hladzicie vy ich?

Hladžu.

— Padabajucca vam jany?

Heta vydatnyja prapahandysty na słužbie ŭ svajoj dziaržavy, svajoj idei i ŭ svajho prezidenta.

— Dla nas heta niebiaśpieka?

Nie. Nam treba vučycca, jak treba rabić mocnuju ideałohiju, jak treba abaraniać mocnuju dziaržaŭnaść. U hetych prafiesijanałaŭ.

— Čamu našym susiedziam — Litva, Ukraina, naprykład, — udałosia zrabić mocnaje nacyjanalnaje telebačańnie. A nam nie ŭdałosia.

Im nie ŭdałosia zrabić mocnuju dziaržavu. Pakul što heta…

— Litvie nie ŭdałosia? Davajcie nie budziem pra Ukrainu, tut moža być sprečka.

Nie budziem.

— Litva nie mocnaja kraina?

Davajcie tak. Toj, chto byvaŭ tam, jon bačyć, jak tam žyvuć ludzi.

— Nu, na zakupy ludzi jeździać u Litvu, a nie ŭ Biełaruś.

Kińcie. Ja viedaju, jak žyvuć litoŭcy, kolki jany atrymlivajuć, kolki tam kaštuje ŽKH. Davajcie nie budziem paraŭnoŭvać. Niama čaho paraŭnoŭvać. Toje, što moładzi nie zastałosia ŭ Litvie. Ukrainu ŭvohule nie čapajcie lepš. Vy chočacie, kab my hanarylisia imi, niejak paraŭnoŭvali.

— Mnie zdajecca, u ich jość čamu pavučycca.

Niama ŭ ich čamu vučycca! Voś u litoŭcaŭ, łatyšoŭ, estoncaŭ i ŭkraincaŭ nam niama čamu vučycca. Čamu vučycca? Tamu, što va Ukrainie, naprykład, niama svabody słova? Hetamu vučycca?

— A ŭ Biełarusi jość svaboda słova?

Jość svaboda słova.

— Kali Radzina vystupić u «Kłubie redaktaraŭ»? Kali vy zaprosicie Radzinu ŭ «Kłub redaktaraŭ»?

Dy choć zaŭtra. Ale ž jana nie budzie spračacca. Jana budzie kazać toje, što jana dumaje. Užo byŭ taki vopyt. Ja zaprašaŭ, prychodzili ludzi. I nie ŭ sprečcy ŭdzielničajuć, nie ŭ razmovie — pryjšoŭ z dumkaj skazać voś heta i, niahledziačy ni na što, budu kazać pra «heta».

— Toje, što pieraśledujuć žurnalistaŭ «Biełsata» — heta svaboda słova? Toje, što adbyvajecca sa «sprava BiełTA», — heta svaboda słova?

Pasłuchajcie. Značyć tak. Zamiežnyja srodki masavaj infarmacyi dla mianie… Ja b nie chacieŭ abmiarkoŭvać ich, heta zdradniki. U peŭnaj stupieni. Ja viedaju, na jakija hrošy vy pracujecie. Ja razumieju, što heta nie zusim z našaj krainy hrošy. Dyk što? Ja pryjšoŭ da vas. Ale abmiarkoŭvać z vami niejkija surjoznyja rečy… Skažam tak. Navošta Polšča finansuje «Biełsat»? Lubić biełarusaŭ? Nu navošta? Navošta Amieryka finansuje infarmacyjny resurs «Svabodu». Lubić biełarusaŭ? Vyratavać chočuć?

— Moža być, varta stvaryć adnolkavyja ŭmovy dla dziaržaŭnych i niedziaržaŭnych miedyja, kab heta byŭ rynak?

Adnolkavyja ŭmovy kaniečnie. Heta treba rabić!

— Nu a siońnia hetaha niama.

Ale dla zamiežnych infarmacyjnych ahientaŭ nie treba nijakich umovaŭ rabić. Navat treba ich nu niejak i pasunuć adsiul. Ja tak liču.

Ab prapahandzie na telebačańni 30:38

— Ja pahladzieła pierad našaj sustrečaj: biudžet Biełteleradyjokampanii — 50 miljonaŭ dalaraŭ. Jak vy dumajecie, kali b zaŭtra spyniłasia dziaržaŭnaje finansavańnie BT, što b było? Kolki b dzion, miesiacaŭ jany b zmahli praisnavać?

Tam adbyłasia b reforma i, badaj što, treba było b skaracić, nie toje što skaracić, a, moža, i zakryć šmat prajektaŭ. Zastaŭsia b adzin ci, moža, dva kanały. Jany b isnavali i akuplalisia. Prosta zvolniłasia b pałova ci navat 70 adsotkaŭ śpiecyjalistaŭ, pracoŭnych. I ničoha b strašnaha nie adbyłosia. Prosta nie było b takoj kultury ŭ efiry, nie było b sportu ŭ efiry, nie było b, moža, šmat kino ŭ efiry. Byli b naviny, byli b niejkija tok-šou. Nu i niejkaje z fondaŭ było b kino. Voś i ŭsio.

— Moža być, nie było b prapahandy? Im by daviałosia zarablać i jany pačali raskazvać praŭdu?

Pasłuchajcie, kali vaša polskaja, vaša amierykanskaja prapahanda nie škaduje hrošaj navat biełarusam davać, kab jany tut dziejničali, to vy ličycie, što biełaruskaja dziaržava pavinna škadavać hrošy na toje, kab abaranić svaju niezaležnaść i dziaržaŭnaść? Nu, vy razumiejecie, pra što vy kažacie?

— A chiba prapahanda — heta abarona dziaržaŭnaści?

Kaniečnie! Kaniečnie. A jak vy ličycie, što takoje prapahanda?

— Ja chaču ŭklučyć «Panaramu» i ŭbačyć tam praŭdu, a nie prapahandu.

Tam praŭda.

— Nu heta niapraŭda.

Jak niapraŭda? Što tam niapraŭda?

— Pra toje, što ŭ krainie zabiaśpiečana sacyjalnaja, naprykład, padtrymka.

Zabiaśpiečana.

— A razam z tym ja baču, jak nastaŭnica z Hrodzienskaha rajona publikuje, što dzieci ŭ muzyčnaj škole bieź śviatła zajmajucca. I hetu nastaŭnicu zvalniajuć. BT pra heta raskaža?

Jość vypadki. Z kožnym vypadkam i abjadnańnie «Biełaja Ruś» hatova zajmacca. I my zajmajemsia. I kožny vypadak my biarom i likvidujem usio, što vakoł spryjaje hetaj niedarečnaści, niejkamu tam niaščaściu. My robim heta. I dziaržava imkniecca rabić heta. Na miescach paŭsiul: i va Ukrainie, i ŭ Litvie i ŭ Polščy — paŭsiul jość niešta takoje, što možna vyciahnuć, pamyjku źniać možna i skazać: «Hladzicie! Pamyjka!»

— Čamu pamyjku? Jość prablema — heta treba pakazvać.

Treba pakazvać.

— A nie retušyravać.

«Biełaruskaje vriemiečko» vy hladzieli?

— Kaniečnie.

I kožny raz tam pakazvajecca niejkaja prablema. Kožny raz niejki los. Kožny raz sprabujem vyrašać heta. Što, nie tak? Tak! Vy nie chočacie hetaha bačyć.

— Viedajecie, jość taki vyraz: «Ja chaču žyć u toj krainie, jakuju pakazvajuć pa BT». Čuli kali-niebudź?

Ja čuŭ taki vyraz. A ja žyvu ŭ takoj krainie. I šmat ludziej žyvuć u takoj krainie, aproč tych…

— Vy — ja dapuskaju. Ja dapuskaju, što kankretna vy, moža być, i žyviacie ŭ takoj krainie. Ale bolšaść ludziej tak nie žyvie, jak raskazvaje BT. Na BT nie raskažuć, što ludzi pa 350 rubloŭ u rehijonach zarablajuć.

Raskazvajuć.

— Prykraja, vielmi prykraja situacyja.

Raskazvajuć. Raskazvajuć pra hetuju situacyju, ale ŭ hetych ludziej jość mahčymaść. Davajcie tak. Nie budzie ahulna kazać. Jość kankretny čałaviek i kankretnaja miaścina. I hetym zajmajucca. Ja hetym zajmajusia ciapier.

— BT moža krytykavać Łukašenku?

Kaniečnie.

— Choć raz. Nazavicie mnie prykład.

Ja nie mahu nazyvać, ja pajšoŭ z BT. Ja ŭžo amal hod tam nie pracuju.

— Voś ja rehularna pa pracy vymušanaja hladzieć BT, i ja ni razu nie pamiataju, kab BT raskrytykavała choć adno rašeńnie Łukašenki.

Značyć, jon cudoŭna pracuje, niama što krytykavać. A što, nie cudoŭna pracuje? Vy kažacie, što 350 rubloŭ niechta atrymlivaje. Vy, peŭna, bolš atrymlivajecie, tamu što vy znajšli taho, chto budzie davać vam hrošy nie ŭ našaj krainie. Nu, vy vymušany byli heta zrabić.

— Nie, vy pamylajeciesia.

Nu, naprykład. Ładna, nie budziem na asoby pierachodzić. Prosta Łukašenka pracuje tak, što my niezaležnyja. Chacia heta paniaćcie takoje, razumieju. My suvierennyja, my imkniomsia zrabić kožnamu… Na nas nie laciać bomby, u nas ciopła, u nas jość vada, u nas jość mahaziny, dzie ŭsio možna kupić. I pry žadańni možna zarabić dobra ŭ našaj krainie. Kali na kanapie nie valacca i nie kryčać, što ŭsio drenna, a prosta imknucca. I ŭ mianie šmat takich prykładaŭ. Ale vam heta nie cikava.

Pra biudžet «Biełaj Rusi» i ŭłasny zarobak 35:54

— Davajcie pra «Biełuju Ruś» pahavorym. Vas kali pryznačyli staršynioj «Biełaj Rusi», dla vas heta było niečakanaje naznačeńnie? Jak vy ŭspryniali hetuju navinu?

Mianie abrali.

— Abrali. Nu, vy ličycie, što abrali. Ja liču, što pryznačyli. A jak dla vas, dla vašaj karjery vy ŭspryniali: jak panižeńnie ci pavyšeńnie?

Heta inšaje prosta — heta hramadskaje abjadnańnie. Tut niama finansavaha płanu. Darečy, finansaŭ uvohule niama.

— Biudžet nie finansuje «Biełuju Ruś»?

Nie, kaniečnie. My isnujom tolki na ŭznosy.

— A možacie ahučyć, jaki biudžet u «Biełaj Rusi» na hety hod?

Biudžetu ŭ nas niama. Jość srodki. Ja mahu skazać: na siońniašni dzień u našym centralnym aparacie, zdajecca, niedzie 50 tysiač.

— Rubloŭ.

Rubloŭ.

— Na jaki pieryjad?

Pastupiać uznosy — budzie šeśćdziasiat. Ale my ładzim mierapryjemstva na Novy hod, na jakoje pojdzie niedzie siem tysiač. My tam śpiektakl pakažam, padarunki niejkija dzieciam zrobim. I voś zastaniecca stolki.

— Vy ŭ zarobku stracili? Piersanalna vy.

Nu… Skažu tak. Ja ž jašče pracuju. Ja pišu. U mianie jość hanarary.

— Prahrama jašče ŭ vas jość.

Potym prahrama na telebačańni. Tak što nie zusim, skažam tak, zastaŭsia…

— Možacie nazvać sumu?

Ja atrymlivaju… Vam u dalarach treba skazać?

— Skažycie ŭ dalarach, nas mohuć hladzieć ludzi nie tolki ź Biełarusi.

Pryblizna tysiača dalaraŭ u miesiac.

— Niaŭžo tak mała? Dla čałavieka, jaki zajmaje takuju pasadu.

Na žal, tak. Z hanararami vypadaje raz-poraz, moža, tam 1300, moža, 1400, kali aŭtarskija prychodziać. Ja teksty pišu.

— A kali vy byli staršynioj Biełteleradyjokampanii, taki samy byŭ zarobak?

Tak.

— Zimoŭski kazaŭ, kali jon pracavaŭ, nie mieniej jak 1600 u jaho byŭ. U ekvivalencie.

U mianie taksama byŭ, kali ja pracavaŭ. U ekvivalencie pryblizna tak.

— A voś premija, jakaja roŭnaja akładu staršyni Biełteleradyjokampanii?

Sprava ŭ tym, što, kali pracavaŭ tam Zimoŭski, hetaja pasada i jašče šeśćdziasiat pasadaŭ u Biełteleradyjokampanii ŭvachodzili ŭ kłas dziaržsłužačych. Kali ja pryjšoŭ, «dziaržsłužbu» zabrali.

— Vy nie byli čynoŭnikam.

I hetyja pryvilei, jany adyšli.

Staŭleńnie da prastytucyi 38:40

— U čas vašaha deputactva vy adbyli dva terminy deputatam Pałaty pradstaŭnikoŭ i adznačylisia vielmi skandalnaj zajavaj. Ja navat nie viedaju, jak vy advažyłisia, uličvajučy, što vielmi redka niešta skandalnaje možna pačuć ad našaha parłamientu: vy vykazalisia za lehalizacyju prastytucyi. Chaču vas spytać, ci pa-raniejšamu vy padtrymlivajecie taki tezis?

Ja padtrymlivaju zdarovy sens. Ja vyvučaŭ hetuju prablemu. Dobra, davajcie nie budziem pavažać Hałandyju, Niderłandy, dzie 6% VUP ad lehalizavanaj prastytucyi, naprykład. Ja razmaŭlaŭ z «achviarami» hetaj, tak skažam, «prafiesii» ŭ Minsku, u Breście, jašče dzieści. «Jak vy žyviacie? Čaho vy chočacie?» Bo ŭsie hetyja źviestki pra toje, što «my zmahajemsia z hetaj źjavaj», «heta drenna» — jany pustyja. Chto zmahajecca? Jak zmahajecca? Jana isnuje i budzie isnavać. I tolki hetyja biednyja dziaŭčatki nie achoŭvajucca nijak. Potym hrošy vializnyja, jakija kruciacca tam, jany zaŭsiody «ŭ cień» sychodziać. U niejki «čorny cień». Heta varta było zrabić.

— Vas padtrymaŭ choć chtości ŭ parłamiencie?

U kalidorach amal usie. A ŭ Avalnaj zale chto ž padtrymaje? «Dy vy što? Heta ž amaralna!» Ja nie viedaju, što ciapier pra heta kazać. Ja ličyŭ heta metazhodnym, kab achoŭvać hetych dziaŭčatak, pa-pieršaje. Pa-druhoje, dać hrošy ŭ kaznu.

— Pra parnahrafiju ŭ vas taksama była vielmi skandalnaja zajava. Zaraz, moža być, niedakładna pracytuju, što «lepš, kali baćka pasadzić kala siabie dzicia ŭ davoli małym uzroście, pakaža jamu ŭsio heta…»

— Heta ŭ sprečkach, u emacyjnych sprečkach, jak, naprykład, zaraz z vami, ja mahu vykazać niejkuju mietafaru, za jakuju potym možna budzie začapicca.

— Heta prahučała ledź nie jak «voś treba ź dziećmi hladzieć pornafilmy».

Ja kažu, što treba być ščyrym. Vy ž za ščyraść? Treba być ščyrym. I, kaniečnie, ja nie rabiŭ tak z ułasnaj dačkoj. I nie treba hetaha rabić. Niedzie «ŭ sercach» dla epatažu ja, moža, heta i kryknuŭ.

Pra adnosiny z dačkoj 31:31

— Ja bačyła zdymki vašaj dački. Mnie padajecca, što jana vielmi svabodny čałaviek. Ja nie viedaju jaje, ale jana vyhladaje jak svabodny čałaviek.

Svabodny.

— Jana choć raz kazała vam pra toje, što vy robicie na hetym telebačańni? Vy ž nie toje, što jość nasamreč.

Nie. Nikoli. Naadvarot, jana hanarycca mnoju. Jana taksama hramadzianin dziaržavy. Jana pracuje.

— Padzialaje vašy pohlady?

Padzialaje maje pohlady. Jana haduje dvuch synoŭ. Pracuje. Tut niama pytańniaŭ. Čamu vy ličycie, što dziaŭčynka ci moładź pavinna być suprać dziaržavy? Čamu vy tak ličycie?

— Ja nie liču, što suprać dziaržavy, ale kali čałaviek umieje praviarać infarmacyju…

Jakuju infarmacyju?

— …sa źjaŭleńniem internetu heta vielmi prosta zrabić. Jon moža vielmi chutka ŭbačyć, što toje, što kažuć nam u navinach, nie adpaviadaje realnaści.

Dy nie hladzicie vy hetyja naviny! Nie hladzicie! Žyvicie! Što vam škodzić chadzić pa vulicach? Što vam škodzić zarablać hrošy? Što vam škodzić uvohule žyć? Pierasiakać miažu ŭ luby bok. Što vam škodzić u krainie? Ci zadačy inšyja prosta?

— Ja chaču, kab nacyjanalnaje telebačańnie kazała praŭdu.

I ja chaču, kab jano kazała praŭdu. Chaj kaža praŭdu.

Pra dom u Drazdach 42:58

— Vy ŭ svaich prahramach, «Kłub redaktaraŭ» i prosta publičnych zajavach, časta kažacie pra Biełaruś. Što heta kraina, dzie jość sacyjalnaja spraviadlivaść, sacyjalnaja roŭnaść. Heta kraina, dzie kłapociacca pra intaresy hramadzian. I, viedajecie, ja kali heta čuju, adrazu dumaju, što heta vielmi dziŭna vyhladaje, uličvajučy, što ŭ nas u Minsku jość elitny kvartał dla čynoŭnikaŭ, dzie žyviacie i vy. I heta davoli dziŭna. Tamu što heta vyhladaje jak niejkaja reziervacyja dla čynoŭnikaŭ, dzie jość damy, rynačny košt jakich, ryełtary kažuć, miljon dalaraŭ. Navošta heta rabić? Navošta pahadžacca na taki dom, navošta stvarać takuju reziervacyju? Usie ž, chto zajmajecca ideałohijaj, chto moža adsačyć hramadskaje mierkavańnie, musiać ža razumieć, nakolki heta razdražniaje ludziej.

Adarja, ja razumieju, što mantaž u vašych rukach. Ja razumieju, što vy zrobicie ź mianie adyjoznuju takuju fihuru. Pavyrazajecie ŭsio, što ja kažu, pakiniecie tolki ideałohiju [ź intervju nie było vyrazana anivodnaje słova — zaŭv. Red.]. Ja ŭžo navat i škaduju. Vy rychtavalisia da intervju?

— Kaniečnie, ja rychtavałasia.

Davajcie razam prajedziem vakoł Minska. Davajcie zdymiem tyja charomy, tyja zamki, tyja asabniaki, tyja katedžy, jakija ŭvohule vakoł Minska. Vakoł Hrodna, vakoł Bresta. Davajcie pahladzim na ich.

— Pytańnie nie pra charomy. Pytańnie pra rynkavy košt ziamli.

Pryčym tut rynkavy košt?

— Heta elitny kvartał.

Nu elitny kvartał.

— Dla čaho čynoŭnikaŭ sialić u elitny kvartał? Dla čaho im biaspłatna vydavać hetuju ziamlu?

Čamu biaspłatna? Ja kupiŭ hetuju ziamlu.

— Za kolki vy kupili hetuju ziamlu?

Tanna. Ja vam skažu — tanna.

— Čamu vy kupili jaje tanna? Heta byŭ aŭkcyjon? Usim prapanoŭvali kupić jaje tanna ci tolki tym, kamu treba?

Heta nie maja sprava.

— Ja vam skažu, jak dla mianie heta vyhladaje. Dla mianie heta vyhladaje tak, što ŭłada kuplaje vašu łajalnaść — hetymi damami, hetaj ziamloj. Heta karupcyja. Ja baču heta jak karupcyju, ja vam ščyra kažu.

Heta vaša dumka, vy majecie prava na svaju dumku.

— Ja chacieła b pačuć vašu dumku. Navošta ŭłada stvaraje takuju elitnuju reziervacyju dla čynoŭnikaŭ?

Tam nie tolki čynoŭniki. Tam i chirurhi, tam i spartsmieny, tam i artysty — tam usie. Tam usie, razumiejecie? Potym, pobač tam, praz darohu, praz try-čatyry kiłamietry zusim inšyja. Santechnik navat pabudavaŭsia. Nu? Vy nie chočacie hetaha bačyć!

— Ja chaču pačuć vaša mierkavańnie. Heta adpaviadaje sacyjalnaj spraviadlivaści? Pa zakonie ziamlu ŭ Minsku mohuć vydzielić šmatdzietnym siemjam. Nakolki ja viedaju, tam siarod vas…

Dy nie vydzielić! Kuplenaja heta ziamla.

— Nu jana ž nie była na adkryty prodaž vystaŭlena. Kab kožny žadajučy moh jaje kupić.

Zdajecca, była vystaŭlena.

— Nie była. Jana była vydzielena śpiecyjalnym rašeńniem.

Nu ja ŭsiu hetuju bazu nie viedaju, jak heta było.

— Vy ličycie heta spraviadlivym? Što dla čynoŭnikaŭ stvarajucca pryvilejavanyja ŭmovy?

Nie dla čynoŭnikaŭ. Dla asobaŭ. Dla spartsmienaŭ, dla chirurhaŭ, dla vučonych.

— Nu adzin chirurh tam — Rumo.

Kińcie vy. Tam šmat chto žyvie.

— Vy padtrymlivajecie takuju praktyku i nadalej, tak? Tam, praŭda, užo mała ziamli zastałosia kamu vydzialać.

Dy šmat zastałosia ziamli. I šmat chto budujecca. Ja nie razumieju hetaha.

— U vas nie było sumnievaŭ, što heta moža być uspryniata niehatyŭna, kali vy prymali taki padarunak.

Heta nie padarunak. Ja ž kažu, što kuplaŭ. Prosta mnie padałosia, što mnie pa srodkach kupić hetuju ziamlu.

— Nie pamiatajecie, kolki vy addali?

Nie pamiataju. 

— Davajcie chacia b prykładna skažam: 10 tysiač dalaraŭ, 20, 30, 40, 100.

Nie, nu nie sto. Vy što? Ja b nie paciahnuŭ sto. Mienš za dziesiać.

— Vy ž razumiejecie, što dla Minska, dla toj častki Minska…

Nie razumieju. Ja ŭvohule nie viedaju, kolki što kaštuje. A toj, chto zaraz aceńvaje… Nu paprabuj, pasprabuj kupi ci pradaj. Pasprabuj.

— Ale pradajuć voś tak: pa 600, pa 700 tysiač dalaraŭ.

Ja nie viedaju. Nie viedaju, chto tam kuplaje i što. Heta ž samaje hałoŭnaje — hladzieć u tuju ščylinu i «aha». Što balšaviki rabili, toje i vy robicie. Pahladzicie, što ŭ ich, što jany robiać.

— Čynoŭniki ludzi publičnyja, tamu ludzi majuć prava viedać pra ich dachody. Na žal, u Biełarusi heta nie publikujecca, ale dekłaracyi, jakija jany padajuć, uva mnohich zachodnich krainach heta publičnaja infarmacyja. Pra damy samich čynoŭnikaŭ, ich svajakoŭ, usia majomaść — heta infarmacyja publičnaja. I heta akurat spryjaje baraćbie z karupcyjaj. Heta i jość baraćba z karupcyjaj. Kab ludzi razumieli, chto z čynoŭnikaŭ, pradstaŭnikoŭ ułady, kolki zarablaje, na što žyvie i ich najbližejšaje asiarodździe — svajaki.

Ja liču heta narmalna i naturalna ŭvohule. Ja nie chavaju ničoha i toj dom, jaki ŭsie «voś Davydźka budujecca». Budujecca Davydźka. Ale chto spytaŭ, na jakija srodki?

— Davajcie ja spytaju: na jakija srodki?

Jość adpaviednyja instancyi, jakija zaŭsiody dekłaracyi prymajuć. My budujem dom, budujem jašče, budujem. Vosiem hadoŭ. Na dźvie siamji. Byŭ uziaty kredyt. Byli pazyčanyja hrošy. Dźvie siamji syšlisia, skłali ŭsio, što było, i da hetaha času budujuć.

— Vaša dačka, ja tak razumieju.

Kaniečnie. Dačka — architektar, pa-pieršaje. Biaspłatny prajekt, tamu što jana ŭsio. Ja sumniavaŭsia, brać ci nie brać. Dačka kaža: «Baćka, ja ž architektar. Ja zrablu». Jana zrabiła sama svoj prajekt. I jana ž kiravała budaŭnictvam. Jak prarab. Vosiem hadoŭ jana zajmałasia hetym.

— Vy jašče pakul nie zajechali, nie žyviacie jašče tam.

Raz-poraz užo možna tam zajazdžać. Dačka ŭžo zajechała. Ja rychtujusia. Dumaju, moža, pad Novy hod ździejśniu hetuju maru.

Staŭleńnie da Savieckaha Sajuza, represij i NKVD 49:35

— Vy davoli šmat vykazvalisia pa temie Savieckaha Sajuza. I ŭ vas takija roznyja vykazvańni, što ja nie mahu da kanca zrazumieć vaša staŭleńnie. Z adnaho boku, vy kazali, što vaš dzied byŭ represavany i, napeŭna, praz heta vaša siamja ŭ vyniku i apynułasia na Kałymie. Ź inšaha boku, vy časta davoli ŭźniosła ŭzhadvajecie tyja časy jak čas, na jaki treba aryjentavacca, što tady byli sapraŭdnyja kaštoŭnaści. Možacie sfarmulavać svajo staŭleńnie da Savieckaha Sajuza? Ci sumujecie vy pa tych časach?

— Sumuju pa maładości. I pa adčuvańni taho, što ty patrebny, što ŭsio spakojna, što ty žyvieš u najlepšaj krainie śvietu. Moža, i chłuślivaje takoje adčuvańnie, ale ž jano było ščyraje. Sumavać nie sumuju, navat pa maładości. Što sumavać: jaje nie budzie ŭžo. Ale, jak uzhadvaješ kankretnyja niejkija rečy, kaniečnie, strašna robicca, jak my žyli.

— Možacie pryvieści prykład, ad čaho mienavita strašna?

— Strašna, pa-pieršaje, ad taho, što było ŭ mahazinach. Strašna ad niemahčymaści kudyści pajechać. My hetuju niesvabodu nie ličyli niesvabodaj. My niesvabodu ličyli naturalnaściu. Ciapierašniaj moładzi navat ciažka ŭvić sabie, što takoje «niemahčyma pierasiekčy miažu». Uvohule — prosta niemahčyma. Navat u najbližejšyja krainy — u Polšču, u Bałharyju. Pajści ŭ mahazin i kupić toje, što tabie chočacca, tamu što hetaha niama, što tabie chočacca kupić. Navat kali ty hrošy znojdzieš. Potym, nu zusim soramna za tyja «pavierchi» sacyjalnyja. Kali, skažam, savieckaja partyjnaja elita isnavała zusim nie tak, jak prostyja ludzi. I mahčymaści byli inšyja, i roznyja byli ceny. Heta taksama było vielmi niepryjemna.

— Represii — heta strašna?

— Represii — heta strašna. Ale ja nie ŭdzielničaŭ ni z adnaho, ni z druhoha boku ŭ represijach.

— Kali vy bačycie ministra ŭnutranych spraŭ Šunieviča ŭ formie NKVD…

— Mnie padabajecca. Mnie jon uvohule padabajecca. Sprava ŭ tym, što NKVD adnym ź pieršych u Bresckaj krepaści loh. Heta taksama byli aficery i prostyja sałdaty NKVD.

Ihar Šunievič u formie NKVD 9 maja 2018 hoda. Fota mvd.gov.by.

Ihar Šunievič u formie NKVD 9 maja 2018 hoda. Fota mvd.gov.by.

— Ale ž vy viedajecie, jakaja ŭ NKVD reputacyja ciapier. Nakolki heta balučaja tema.

— Roznaja reputacyja. Jany šmat dobraha zrabili i šmat hniusnaha.

— Ja voś niešta nie bačyła, kab jany za hniusnaje chacia b prabačeńnia paprasili.

— Chto?

— Kab u Biełarusi byŭ muziej achviaram stalinskich represij.

— Ja za. Za. Treba heta zrabić.

— Šunievič moža heta zrabić?

— Moža.

— Ja dumaju, što nie moža.

— Vy pytajcie ŭ jaho.

— Tamu što jahony śvietapohlad nie toj, pry jakim jon by moh pryznać represii. I kali čałaviek pryznaje represii, jon nie idzie na parad u takoj formie.

— Jon ža nie źjaŭlajecca naščadkam represij, ci tych, chto heta rabiŭ. Chto pavinien kajacca?

— Vy ž viedajecie, što heta sistema represij pierakačavała i ŭ sučasnuju milicyju.

— Nie viedaju.

— A ja kali čytała «Archipiełah HUŁAH» Sałžanicyna, dzie jon padrabiazna apisaŭ usiu sistemu represij, to dumała, što prajšło stolki hod, a niekatoryja mietady vykarystoŭvajuć dahetul.

— Ja hetaha nie viedaju.

— Vy ŭvachodzicie ŭ hramadskuju kamisiju pry MUS.

Nie. Užo nie ŭvachodžu.

— Ciapier vy hanarovy staršynia. Niekalki hod vy ŭznačalvali hetuju kamisiju. Navošta vam heta było patrebna?

Było cikava. I potym — ja za spraviadlivaść, jak ni dziŭna vam padasca. Ja za toje, kab milicyja i narod, kab było parazumieńnie, što milicyja i narod — heta adno. Što milicyja — heta i jość pradstaŭniki naroda. I kab stasunki pamiž hetymi nie dźviuma, a adnoj substancyi, kab tam… Voś heta mnie było cikava.

— Vy ž razumieli, što kali vas tam u kałonii vodziać, što heta pakazucha. Što vam pakazvajuć nie toje, što jość nasamreč. Nie było ŭ vas takoha ŭražańnia?

Zvyčajnaja kałonija. Pakazali.

Kałonija ŭ Žodzinie. Fota Vitala Pivavarčyka, «SB. Biełaruś siehodnia».

Kałonija ŭ Žodzinie. Fota Vitala Pivavarčyka, «SB. Biełaruś siehodnia».

— Prosta ja hladžu na zdymki, naprykład, Žodzinskaj kałonii, dzie kamiera i idealna zasłanaja paścielnaja bializna. Bačna, što na joj nichto navat nie siadzieŭ. Voś vy zachodzicie ŭ takuju kamieru…

Adkul vy viedajecie? A dzie vy byli jašče?

— Ja prosta hladžu pa fotazdymkach i z pobytavaha punktu hledžańnia baču, što heta idealna. Tak nie moža być.

Moža być.

— Heta zasłana pierad vašym prychodam.

Moža być! Vy navat u armii nie słužyli. U armii ja słužyŭ. I tam kožny ranak my tak zaściłali paściel, kab potym kožny, chto pryjdzie, skazaŭ: «Nu tak nie moža być».

— Na paścieli, na jakoj lažyš, zastajucca ślady. Razumiejecie?

Jany nie lažać. Im nielha lažać.

— Ale jany śpiać na ich.

Paspali — zasłali.

— Idealna. Nibyta prasam prajšlisia.

Idealna. Takija ŭmovy.

— Što vy dumajecie nakont prapanovy — milicyja padtrymała jaje — zabaranić zdymać ludziej biez zhody ŭ publičnym miescy? Nakolki heta ŭskładnić žyćcio žurnalistaŭ?

Razumiejecie, heta isnuje. Heta isnuje šmat u jakich krainach, i ja zhodny z hetaj prapanovaj. Tamu što ja pasprabavaŭ niejak u Tokia prosta pazdymać. Ja byŭ ździŭleny i ledź nie pabity. Taksama ŭ Paryžy ŭ mietro. Ja prosta ŭźniaŭ fotaaparat, navat nie fotaaparat, a telefon. I tam afra-francuzy t-a-a-k na mianie pahladzieli i kryčać pačali! Tak što heta naturalna, heta narmalna. I mnie nie padabajecca, kali čałaviek milicyjanieru kaža: «Tak, vy mianie zatrymlivajecie? A davajcie ja vas zdymu». Fu, heta chamstva!

— A ŭ čym chamstva?

U tym, što ja nie chaču, kab mianie zdymali, a ty mianie zdymaješ.

— Kali ty ničoha nie parušaješ, chaj sabie zdymaje. Jakaja prablema?

Jak jakaja prablema?

— Jak vam moža zaminać moj telefon?

Heta moj tvar. Ja nie chaču, kab jon byŭ u ciabie, u tvaim hadžecie. Nu?

— Ale heta publičnaje miesca. Heta ž jon nie ŭ kvateru da jaho pryjšoŭ. Heta adbyvajecca ŭ publičnym miescy. Ludzi taksama na vulicy heta mohuć bačyć. Heta ž nie pryvatnaja śfiera.

Paspračajciesia z francuzami, ź japoncami. Z tymi, dzie na zakanadaŭčym uzroŭni heta isnuje. I nie ličycie, što heta antydemakratyčna.

— Vy skazali, što byli ŭ Tokia, Paryžy. Cikava, vy šmat vandrujecie pa śviecie?

Užo nie.

— U vas było abmiežavana prava na ŭjezd u Jeŭrasajuz.

Tak.

— Jak vy heta pieražyli? Ci ciažka było?

Ja hanaryŭsia hetym. Ja ŭvachodziŭ u elitu. Za što ŭ mianie było abmiežavanaje prava? Za toje, što ja ahučyŭ «Žalezam pa škle». Za hety film. Tolki za toje, što ja ahučyŭ, ja byŭ pazbaŭleny ŭ pravach. Ja hanaryŭsia. Ja ŭvachodziŭ u śpis najlepšych ludziej Radzimy, dziaržavy, jakija zmahalisia za stabilnaść u dziaržavie.

— Ale vy paśla taho, jak vam dazvolili vyjezd, praciahnuli vandravać pa Jeŭropie?

Nu tak. U Bałharyju źjeździŭ. U Litvu da siabroŭ. Čamu ja i viedaju, jak tam žyvuć.

— Nie chapała vam padčas zabarony takich vyjezdaŭ? Voś vy kazali pra Saviecki Sajuz, što ciažka, što ty nie možaš kudyści vyjechać. I voś vy iznoŭ apynulisia ŭ takoj situacyi, što vam nielha vyjechać. U Jeŭrasajuz, praŭda, ale ŭsio adno heta istotna.

Viedajecie, ja nie vandroŭnik. Moža tamu, što ja ŭžo darosły. Ja šmat dzie byŭ i šmat dzie nie byŭ. U Italii nie byŭ, (nie, u Italii byŭ, u Rymie byŭ), maju na ŭvazie Vieniecyju. U Ispanii nie byŭ. Nie ŭsia navat Jeŭropa. U Amierycy nie byŭ. I nie chaču, i nie treba. Ja dla siabie vyrašyŭ, što pakul ja ŭsiu Biełaruś… Chacia, zdajecca, što byŭ amal paŭsiul. Nie, nie paŭsiul. Voś chaču abjechać Biełaruś.

Pra luboŭ da Biełarusi 58:38 

— Vaša lubimaje miesca ŭ Biełarusi jakoje?

U Biełarusi? Sianno.

— Vaša radzima.

Tak.

— Ja čytała ŭ intervju, jak vy ŭ dziacinstvie, kali ŭ vas była mahčymaść na letnija kanikuły pryjechać siudy, u Biełaruś, što dla vas heta było niešta takoje niezvyčajnaje. Što vy zaŭsiody chacieli siudy viarnucca. Kaniečnie, heta byŭ vialiki kantrast pamiž Kałymoj, dzie vy žyli, navat pryrodny kantrast. Možacie pryhadać, što vas najbolš ździŭlała, kali vy pryjazdžali na kanikuły, ja tak razumieju?

Pa-pieršaje, prysutnaść chramaŭ, cerkavak. Pa-druhoje, ciahniki. Tam, u Mahadanskaj vobłaści, niama čyhunki. Što na drevach jabłyki, jakija možna zdymać i jeści. Jašče ździŭlała, što ty ŭvachodziš u voziera i ciabie nie kałocić ad choładu, a ty prosta płyvieš. Heta raj. Ja nie razumieŭ prosta, navošta kudyści jašče jechać adsiul. Ja maju na ŭvazie, što kazali: «Voś, na mora pajedziem!» Jakoje mora? Tut cudoŭnaja kraina. Voś heta.

Hienadź Davydźka: akcior ci čynoŭnik? 59:55

— Andrej Kurejčyk kaliści kazaŭ, što Hienadź Davydźka byŭ cikavym akcioram, ale čynoŭnik u im pieramoh. Zhodny vy z hetym?

Ja narmalna staŭlusia da Andreja. Nie budziem pra jaho kazać, pra jahonuju hetuju frazu. Što značyć «byŭ cikavy akcior»? A Kurejčyk byŭ cikavy piśmieńnik, ale pravakatar u im pieramoh. Nu jak tak kazać: «Čynoŭnik pieramoh»? Što takoje čynoŭnik? Čynoŭnik — heta čyn. Heta treba pavažać. Dobry čynoŭnik — heta honar krainy, honar dziaržavy. Jon moža praduchilić šmat niebiaśpiečnaściaŭ, šmat biedaŭ. I toje, što ja vysunuŭsia na niejkija pasady kirujučyja, heta, badaj što, nie majo žadańnie. Heta ci to abaviazak niejki, ci to los. Bačyć Boh, ja nie imknuŭsia «aj, dajcie, ja budu načalnikam». Ja nie imknuŭsia.

— U vas heta ščyra ci vy hrajecie rolu? Voś, što mianie cikavić.

Ščyra. Absalutna ščyra. I kali my z vami spračajemsia, u vas inšy punkt hledžańnia na toje, što sacyjalnaja niejkaja niaroŭnaść u nas tam, ledźvie nie katastrafičnaja, i tam chłuśnia paŭsiul, ja hatovy z vami spračacca na hetuju temu. U mianie inšy punkt hledžańnia. I kali čałaviek skardzicca na niešta, i potym ty zajmaješsia hetym čałaviekam, akazvajecca, jon prosta lanivy, jon nie choča pracavać, choča płakacca. Jość prafiesijnyja skaržniki i tak dalej. Tamu ja nie dumaju, što źmianiŭsia niejak mocna z taho času, jak pracavaŭ akcioram, režysioram. Ja zastaŭsia saboj.

— Vy sumujecie pa scenie? Byvaje ŭ vas čas, kali vy sumujecie pa tych časach?

Kaniečnie. I potym, ja nikoli nie hanaryŭsia ŭładaj. Nikoli nie atrymlivaŭ niejkuju asałodu ad taho, što voś u mianie padnačalenyja jość. Niama ŭ mianie takoha. I heta dziakuj Bohu. A scenu ja lublu. U roznych vidach. Lublu prosta adzin siadzieć na scenie. Lublu hladzieć na scenu. I sumuju, kaniečnie sumuju. Daść Haspodź mahčymaść, moža, Firsa syhraju kali-niebudź: «Usie pajechali, a mianie zabyli».

Što možna zrabić, kab nie zhubić biełaruskuju movu? 1:02:50

— Ja kazała heta na pačatku razmovy, što ŭ nas sapraŭdy roznyja pohlady na toje, što adbyvajecca ŭ Biełarusi, na ŭładu Biełarusi. Ale ja ŭdziačna, što vy pahadzilisia na intervju, adkazali na našy pytańni, što ŭ vas takaja miłahučnaja biełaruskaja mova.

Važna. Voś jakoje pytańnie ja nie zadała, davajcie da jaho vierniemsia. Usio ž taki vy čałaviek, jaki ŭ hetaj sistemie, vy dobra viedajecie, jak pracuje dziaržaŭnaja sistema. Jak vam padajecca, što siońnia možna realna zrabić, kab dapamahčy biełaruskaj movie. Kab jana papularyzavałasia, kab jana raźvivałasia, kab my jaje prosta nie zhubili? Što realna siońnia možna zrabić?

Kab ja mieŭ prava ci namier niejki pryz vam dać za najlepšaje pytańnie siońniašniaha intervju, heta było b najlepšaje pytańnie našaj sustrečy. Ja b chacieŭ viedać, što možna zrabić. Ale, z adnaho boku, heta moža vyhladać pa-ekstremiscku, z druhoha boku, radykalna, a z treciaha boku — inšyja miery mohuć vyhladać nikčemnymi i niepatrebnymi. My znachodzimsia ŭ moŭnaj situacyi ŭ niejkim peŭnym tupiku. Pa-pieršaje, heta treba pryznać na dziaržaŭnym uzroŭni. Chaciełasia b. Vonkava ŭsio vyhladaje byccam by i nie błaha: vydajucca knižki, jość čytačy, isnuje…

— Telekanał.

Telekanał isnuje. Vy «Biełsat» majecie na ŭvazie?

— Kali kazać pra BT, to heta «Biełaruś-3». Ale «Biełsat», «Radyjo Svaboda» i «Naša Niva» spryjajuć biełaruskaj movie.

Darečy. Kali byŭ stvorany kanał «Biełaruś-3», nichto «dziakuj» navat nie skazaŭ dziaržavie. Pa-pieršaje. Pryniali, jak samo saboj zrazumiełaje. Nu ładna.

Dyk voś. Dzie isnuje mova? Jość niejkaje moŭnaje asiarodździe. Naprykład, kiniematahrafičnaha asiarodździa amal što nie stała ŭ Biełarusi. I «kina» niama. Jano było. Jość nadzieja, što niejak tam niešta staniecca. Što tyčycca movy. Vioska jak krynica biełaruskaj movy — jana skončyłasia. Sami vioski ŭžo zrabilisia nienasielenymi. Dy ich i mała ŭžo stała, tych viosačak. Dzie ciapier mova žyvie? Jana pavinna raźvivacca. Jana žyvie ŭ karaniach. Nie ŭ karaniach, a ŭ skroniach: intelihiencyja, tvorčaja moładź, nacyjanalna aryjentavanaja, mastackaje asiarodździe. Jak tam raźvivajecca mova? Niejak štučna, davoli štučna. Možna raźvivać i čakać niejkaha ŭpłyvu na hramadskaść tolki adtul. Ale adtul vielmi ciažka pajści tudy, dzie jość toje, što my nazyvajem «prostyja ludzi». Prostych prafiesij, nie tvorčych, dalokich ad palityki, ad fiłałohii, tym bolš. I tamu ŭ hetym prablema. Što tyja krynicy, ź jakich jana vybivałasia, jana ad ich adarvanaja ciapier. Što rabić? Ukrainski šlach nie dla nas. Heta vielmi radykalna i niepryjemna dla nas. Niepryjemna i nieprymalna. Što rabić? A ŭ vas jość takija prapanovy?

— Mnie padajecca, biez padtrymki dziaržavy i bieź sihnała mocnaha źvierchu, na žal, ničoha nie źmienicca. Jana budzie isnavać voś u hetym kole, jakoje vy akreślili. Viedajecie, ja pamiataju čas — ja pa-biełarusku stała pačała razmaŭlać, zdajecca, z 2006 hoda, — kali mnie kazali: «Ciabie treba rasstralać za toje, što ty razmaŭlaješ pa-biełarusku». Ja nikomu ničoha drennaha nie rabiła. Ciapier staŭleńnie mianiajecca, ale zbolšaha dzieci nie mohuć vučycca pa-biełarusku, studenty nie mohuć vučycca pa-biełarusku.

A jak vy adkažacie hetamu chłopčyku, siem-vosiem hadoŭ jamu. Baćki pytajucca na ruskaj, kaniečnie, movie: «Ty počiemu nie učiš biełorusskij»? A jon: «A začiem mnie biełorusskij jazyk»? Što vy jamu adkažacie?

Dzicia ŭ siem hod užo pavinna być vychavana tak, kab dla jaho hetaha pytańnia nie isnavała. Kali ty biełarus, dla ciabie takoha pytańnia być nie moža.

Bačycie, vy hatovy być prymusovaj u toj substancyi, jak ja ŭ dziaržaŭnaj. Vy ŭ moŭnaj pavinny być, a ja ŭ dziaržaŭnaj.

Byŭ adzin momant, kali ja prosta płakaŭ. Heta ŭ maładości majoj było, 1980-ja hady. Ja zarablaŭ Dziedam Marozam, z baradoj, i ŭ niejki elitny sadzik pryjšoŭ, tam dzietki. Novy hod, chto jany tam? Śniažynki — dziaŭčynki, a hetyja — trusy, zajčyki. I adzin zajčyk taki ŭžo kvoły, a sadzik cudoŭny, tam navat šmat dziaciej zamiežnikaŭ, tam navat ciomnaskuryja jość, załatyja zavušnicy i tak dalej. I adzin zajčyk staić taki, u jaho vušy pałamanyja, z marli pašyli. Škada niejak adrazu stała hetaha chłopčyka. Ja kažu: «Nu davajtie, dieti, staniem v chorovod. Vot etot zajčik. Kakoj ty krasivyj zajčik! Stań na stulčik, rasskaži Dieduškie Morozu stichotvorienije». Usio ž na ruskaj movie.

I raptam hety pałamany zajčyk pačynaje čytać vierš na biełaruskaj movie. Vaŭ! I voś heta ruskamoŭnaje bahataje asiarodździe słuchaje jaho, a jon čytaje niešta tam: «Śniažok vypaŭ nam na hanak…». Ja pačynaju płakać. Ja hetaha chłopčyka ŭziaŭ i bolš jaho nie adpuskaŭ. Zdajecca, usie padarunki jamu padaryŭ. I ja prosta padumaŭ, što voś miesca našaj movy na siońniašni čas. Tady. Heta ŭ 1980-ja było. I, na žal, ja nie mahu adkazać na hetaje pytańnie.

— Dziakuj vialiki za hutarku. 

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?