Ciapier spračaŭsia voś z charošym znajomym. Pra dobryja harady. Jon kaža, što dobryja — tam, dzie «trucca». Karaciej, voś hetyja vuzkija vułački, ščylnyja kantakty, emocyi, rukapaciskańni i abdymki. Tam, dzie «nie hojsajuć pa šyrokich praśpiektach kožny ŭ svajoj adzinocie», a pierasiakajucca.

Nu, što skazać. Skazać možna i pra toje, što asabista ja nienavidžu natoŭpy. I nienavidžu ciahacca razam ź ludskoj płyńniu. I pra toje, što pryciskańni ŭ hetych čałaviečych statkach supiarečać navukovamu razumieńniu hradacyjaŭ prastory: intymnaja — pryvatnaja — sacyjalnaja — hramadskaja.

I što harady naohuł nie stvaralisia, kab ciercisia ab susieda. Prosta tak adbyłosia ŭ suviazi z rezkim rostam nasielnictva.

I što abdymki i razmachvańni rukami nie harantujuć nijakaha čałaviečaha ščaścia.

Ale najpierš chaču skazać, što mianie ździŭlajuć tezisy pra toje, jak pravilna pavinny dačyniacca ludzi.

Ja nadta lublu «hojsać u šyrokich praśpiektach u svajoj adzinocie». I nie dumaju, što takim čynam ja rablu horad «kiepskim».

I mienavita maja adzinota i chadžeńnie ź joj pa šyrokich vulicach dazvalaje mnie dobrazyčliva reahavać na spatykanych ludziej.

Niadaŭna voś išoŭ, utknuŭšysia ŭ mabiłu. Da mianie padyšła pažyłaja žančyna. Spytała, dzie tut pošta. Ja pahladzieŭ pa darahim huhle. Vyśvietliłasia, što dalekavata. Ja prapanavaŭ jaje padvieźci.

Nie abdymajučy jaje, nie śmiejučysia, nie razmachvajučy rukami.

Prosta: davajcie padviazu.

Padvioz. Razhavarylisia. Jana viarnułasia na radzimu paśla 30 hadoŭ žyćcia ŭ Turkmienistanie. Paradavałasia, što ja biełaruskamoŭny.

Havaryli my cicha. Spakojna. Ja ŭ jaje spakojna pytaŭ pra jaje žyćcio. Jana spakojna adkazvała.

Ci byli my niedastatkova čałaviečnyja ŭ svaich dačynieńniach? Nie dumaju.

Vyjšła la pošty. Jašče raz padziakavała. Ja ŭklučyŭ muzyčku i ŭ svajoj adzinocie papior dadomu.

Dumajučy pra svajo. Pa šyrokich vulicach. Pa darozie biez zatoraŭ.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?