Vypadak adbyŭsia ŭ Minsku 30 śniežnia na čyhunačnym vakzale. Supracoŭniki AMAPa na aśviatlalnaj vyšcy zaŭvažyli mužčynu. Pa tym, jak jon ruchaŭsia, stała zrazumieła — mužčyna maje namier saskočyć, paviedamlaje pres-słužba staličnaj milicyi.
Pa racyi byli vyklikanyja dadatkovyja siły, da miesca zdareńnia prybyli taksama supracoŭniki MNS i «chutkaj dapamohi». Ubačyŭšy ich, mužčyna zaniervavaŭsia i niekalki razoŭ pierastupaŭ aharodžu z namieram saskočyć.
U pieramovy jon nie ŭstupaŭ, na pytańni nie adkazvaŭ, patłumačyŭ tolki, što pasvaryŭsia ź dziaŭčynaj, ź jakoj pryjechaŭ sa Śvietłahorska. Jon patrabavaŭ, kab jaho pakinuli ŭ spakoi.
Stanovišča ŭskładniałasia tym, što pad vyškaj prakładzienyja rejki, a vakoł vyški — vysakavoltnyja pravady.
Inicyjatyvu ŭziaŭ na siabie namieśnik kamandzira AMAP HUUS Minharvykankama padpałkoŭnik milicyi Alaksiej Tarasaŭ.
Budučy ŭ cyvilnym adzieńni, jon pad vyhladam rabotnika čyhunki zmoh nablizicca da vyški. Ustupiŭšy ŭ kantakt z mužčynam, jon prafiesijna, vyrazna i piśmienna vybudavaŭ dyjałoh. Patencyjny samazabojca spačatku dazvoliŭ A.Tarasavu nablizicca da vyški, a zatym i padniacca na jaje.
Spadar Tarasaŭ zrazumieŭ, što situacyja niebiaśpiečnaja. Pa razmovie i pavodzinam stała zrazumieła, što mužčyna, mahčyma, niezadoŭha da svajho ŭčynku ŭžyvaŭ narkatyčnyja rečyvy.
Alaksiej Tarasaŭ pierakanaŭ mužčynu admovicca ad namieraŭ. U vyniku toj spuściŭsia pa leśvicy na ziamlu. Tut jon byŭ zatrymany pieraapranutymi supracoŭnikami AMAPa.