Vielmi śmiešna, kaniečnie, čytać, kali darosłyja adukavanyja ludzi z «jeŭrapiejskimi kaštoŭnaściami» pišuć: čo vy pryściabalisia da hetaj biełaruskaści. Voś davajcie spačatku pabudujem ekanomiku, a paśla i…
Heta takoje recha rasijskaha dyskursu a-la Łatynina. Jakaja kaža, što voś vajna va Ukrainie — heta, maŭlaŭ, haŭniana. A voś kali b Rasija była o-ho-ho, to i vajavać było b nie treba. Ukraina b sama rusifikavałasia, zabyła b ukrainskuju movu i spažyvała b vysokatechnałahičnyja maskoŭskija nišciaki na pravach minimalna samastojnaj hieapalityčnaj adzinki, a Biełaruś dyk i naohuł uvajšła b šaściu abłaściami, prahnučy bolej vialikaj kultury. To bok Łatynina ŭ Maskvie:
— Sokał. sokał!
A našy jeŭrapiejskija ekanomikacentrysty:
— Ja Bierkut, pryjom.
Biezumoŭna, być mietrapolijaj u dačynieńni da kałonijaŭ — heta kruta dla mietrapolii. I tut ja mahu zrazumieć Łatyninu.
Ja nie mahu zrazumieć ideołahaŭ kałonij, bo nijakaj asablivaj ekanomiki ŭ kałonijach nie byvaje: kałonija źmirajecca z tym, što, ciahnučysia da vialikaj kulturki, jana budzie žyć horš, i dym u jaje budzie nižejšy, i dranik drabniejšy.
Zaŭvažu, što kali amierykancy vyrašyli, što buduć vieści svaju asobnuju ad karony haspadarku — jany adrazu abviaścili siabie «novaj nacyjaj», pakolki kali u ciabie nacyja — taja samaja — «obščaja», to nie jasna, čamu ty pavinien usio rabić pa-svojmu. I ź jakoha takoha pierapudu pavinien žyć lepiej, čym u centry.
Nacyja — heta śfiera adkaznaści. Tvaja nacyja — tvaja śfiera adkaznaści. A mietrapolija — chaj kocicca kaŭbaskaj.
Tamu nie budzie biez movy nijakich takich ekanamičnych, darujcie, pośpiechaŭ. Vy zaŭsiody budziecie ruskimi sa znakam jakaści. Praŭda, znak budzie admoŭnym i žyć vy budziecie ŭ siarednim haŭnianiej, pakolki psichałahična budziecie ličyć heta narmalnym paradkam rečaŭ.
Vyraści u Halii i rvanuć u Rym, adkul vysyłać pasyłki z kansiervavanymi finikami na małuju radzimu.
