Viktoryja Kryštal vyjhrała sud u čynoŭnikaŭ z kamiteta pa pracy i sacyjalnaj abaronie Minharvykankama. 19-hadovuju studentku chacieli vysielić z kvatery, dzie žyvie jaje maci Taćciana Kryštal, bo dziaŭčyna nie maje invalidnaści.
Viktoryja Kryštal
Taćciana i Viktoryja žyvuć u minskaj kvatery, jakuju žančyna atrymała ŭ domie dla ludziej ź invalidnaściu, bo pieramiaščajecca na vazku. Usio było dobra, ale prablemy pačalisia, kali dačce Viktoryi spoŭniłasia 18 hadoŭ. Čynoŭniki źviarnulisia ŭ sud z pazovam ab vysialeńni. Pavodle ich łohiki, u jaje niama invalidnaści, dziaŭčyna paŭnaletniaja, a tamu nie maje prava pražyvać u admysłovym domie.
«Na siońnia Viktoryja nie adnosicca da katehoryi asob, jakija majuć prava pražyvać u śpiecyjalnym domie dla vieteranaŭ, sastarełych i invalidaŭ. Tamu my prosim padtrymać naš pazoŭ», — vystupajuć u sudzie pradstaŭniki kamiteta pa pracy i sacyjalnaj abaronie Minharvykankama.
Dzie budzie žyć Viktoryja, čynoŭniki nie tłumačać. Z prapanoŭ, jakija hučali na sustrečach z Taćcianaj Kryštal i jaje dačkoj, im raili studencki internat. Ale tam nielha žyć uletku, tym bolš viečnaj studentkaj jana być nie źbirajecca.
Na sudzie Taćciana nie moža strymać śloz: čynoŭniki rujnujuć siamju.
«Što ja takoha zrabiła? Ja ŭsio žyćcio pracavała, zarabiła dačce na vučobu, chacia pierasoŭvajusia na vazku. Chiba hetaja sacyjalnaja abarona mnie niečym dapamahła choć raz? Spytali, mo treba čaho? Nie. A ciapier chočuć siamju zrujnavać», — aburajecca Taćciana. Jana nie moža zrazumieć, čamu dziaŭčynku treba vysialać, bo ŭ domie pustujuć 15 kvater. Da taho ž dziaŭčynka dahladaje jaje, dapamahaje. Zarablać jana sama nie moža, vučycca na płatnym adździaleńni druhoha kursa Mižnarodnaha ŭniviersiteta MITSA».
Taćciana Kryštal
Maci turbujecca, što dačku faktyčna chočuć vykinuć na vulicu.
«A dzie joj žyć? U načležkach, moža być? Bo kožny internat maje svaje praviły atrymańnia žylla. Jość padstavy dla pražyvańnia ŭ internacie. Jość punkty, chto maje prava tudy zasialacca. Tamu i nastupny internat niejki moža padać na Viktoryju ŭ sud i vysielić», — chvalujecca Taćciana.
Navat prakuratura nie ŭbačyła pryčyn vysialać studentku druhoha kursa. Takuju pazicyju ahučvaje na sudzie pradstaŭnik prakuratury Alaksiej Kiślak. Viktoryja ž maje płany na budučyniu — stać na čarhu pa žyllo, i žyć u hetym domie ŭsio žyćcio nie źbirajecca.
U vyniku sud padtrymlivaje Taćcianu i Viktoryju. Pazoŭ čynoŭnikaŭ nie zadavoleny.
«Spadziajusia, na hetym usio skončycca, bo takich siemjaŭ chapaje: dzie maci ci baćka maje invalidnaść, a dzieci — nie. Ciapier čynoŭnikam varta pierapracoŭvać zakanadaŭstva, kab nie było takich prablem», — tłumačyć Jeŭraradyjo paśla suda Taćciana.
A Viktoryja źbirajecca na ispyt pa hramadzianskim pravie paśla vymušanaha «sieminara» u sudzie.
