U Varšavie prajšła demanstracyja pad łozunham «My, narod», arhanizavanaja Kamitetam Abarony Demakratyi. Udzielniki maršu sabralisia ŭ subotu kala 12-j na Nacyjanalnym stadyjonie i rušyli na płošču Piłsudskaha. Ludzi trymali ŭ rukach płakaty z nadpisami: «KAD złučaje, a nie dzielić», «Demakratyja, zaKADavanaja ŭ našych sercach», «Kudy idzieš, Polšča?» i inšyja.
Lidar KAD Mateuš Kijoŭski na pačatku maršu začytaŭ list ad byłoha prezidenta Polščy Lecha Vałensy, jakoha ciapierašnija ŭłady vinavaciać u supracoŭnictvie sa śpiecsłužbami ŭ časy «Salidarnaści», paviedamlaje Jeŭraradyjo sa spasyłkaj na Gazeta Wyborcza.
«U najhoršych snach ja nie moh pabačyć, što praz hady zmahańnia za svabodu, praz hady represijaŭ, revizijanizmu i aryštaŭ aparat demakratyčnaj dziaržavy ŭdaryć pa nas, pieraśledavanych praciŭnikaŭ kamunistyčnaj sistemy», — havorycca ŭ liście.
Siarod udzielnikaŭ akcyi źbirali podpisy pad hramadzianskim zakonaprajektam ab kanstytucyjnym trybunale.
Akcyja prajšła spakojna. Pavodle haradskoj palicyi, da jaje dałučyłasia 15 tysiač čałaviek. U pres-słužbie varšaŭskaj meryi zajavili pra 80 tysiač udzielnikaŭ. Arhanizatary maršu nazyvajuć inšuju ličbu — 200 tysiač čałaviek.