Miesca napadu kala himnazii № 5 u Viciebsku. Fota Siarhieja Sierabro.
Ślady ŭkusaŭ na rukach Aksany Dałhanavaj.
U kancy śniežnia na maładuju žančynu, jakaja išła kala himnazii №5 u Viciebsku, nakinulisia dva vialikija ratviejlery. Haspadary sabak, siak-tak advioŭšy svaich źviaroŭ, paśpiašalisia schavacca, pakinuŭšy paciarpiełuju biez dapamohi.
Achviaraj napadu stała Aksana Dałhanava - jana žyvie niepadalok razam z mužam i trochhadovaj dačkoj. Aksana pracuje akušerkaj u radzilnym domie i pry hetym vučycca na psichołaha va ŭniviersitecie.
28 śniežnia kala 23.00 jana išła adna pa nievialikaj vulicy paralelnaj praśpiektu Budaŭnikoŭ. Kali žančyna prachodziła pa ciomnaj alei kala budynka himnazii, praz adkrytuju bramku z dvara navučalnaj ustanovy da jaje vybieh vialiki sabaka.
Aksana spadziavałasia, što sabaka prosta paniuchaje jaje i ŭciače, tamu spyniłasia i zamierła. Ratviejler abyšoŭ žančynu vakoł, i tut jana adčuła bol u pravaj ruce, a zatym sabaka paciahnuŭ jaje ŭniz.
Ź ciemry vybieh haspadar sabaki i pačaŭ adciahvać jaho ad achviary, ale tut
z tych samych varotaŭ pakazaŭsia druhi ratviejler i ŭčapiŭsia ŭ druhuju ruku Aksany.
Prybieh druhi čałaviek i taksama staŭ sprabavać sucišyć svajho hadavanca.
Na ščaście spyniŭsia aŭtamabil, jaki prajazdžaŭ mima.
Pieršaha sabaku haspadaru ŭdałosia adciahnuć i jany tut ža schavalisia ŭ ciemry.
Druhi ratviejler adčapiŭsia ad žančyny tolki tady, kali jaje pasadzili na bahažnik lehkavuški. Z aŭtamabila vyjšła dziaŭčyna, jakaja ŭziała sabaku za ašyjnik. Ale jaje tut ža zabraŭ haspadar i hetak ža, jak i pieršy, śpiešna syšoŭ ź miesca zdareńnia.
Na dapamohu Aksanie pryjšli jašče dvoje vypadkovych minakoŭ, adzin ź ich vyklikaŭ chutkuju.
Miedyki apracavali rany i advieźli jaje ŭ traŭmapunkt. U vyniku maładoj mamie pryjšłosia dva dni pralažać u balnicy, dzie joj zrabili pryščepku ad šalenstva i kapali antybijotyki. Tam jaje apytaŭ milicyjant, ale Aksana vyrašyła, što nie zmoža znajści ŭładalnikaŭ sabak.
Adnak, kali jana viarnułasia dadomu, praz sacyjalnyja sietki ŭdałosia znajści vidavočcaŭ zdareńnia. Akramia taho, Aksana daviedałasia, što
heta daloka nie pieršy napad dvuch ratviejleraŭ. Pryčym achviarami stanavilisia nie tolki ludzi, ale i inšyja sabaki.
Tamu jana źviarnułasia ŭ milicyju i napisała zajavu.
Praz «Adnakłaśniki» z Aksanaj źviazałasia žančyna, u jakoj na vačach 9 listapada minułaha hoda hetyja ratviejlery razarvali jaje maleńkaha špica. Jašče adnaho čałavieka ŭkusili za vucha, kali jon nachiliŭsia, kab abaranić ad napadu svajho sabačku. Chočam źviarnuć uvahu, što
heta nie badziažnyja ździčełyja sabaki, a parodzistyja žyvioliny, jakija, miarkujučy pa źviestkach, jakija majucca ŭ internecie, biaruć udzieł u vystavach i navat atrymlivajuć pryzy.
Sabak, jakija napali na Aksanu Dałhanavu, viedajuć mnohija ŭ akruzie. Adnak
sabaki i ich haspadary trymajuć u strachu nie tolki žycharoŭ mikrarajona, ale i milicyju. Pa słovach Aksany, učastkovy nie advažvajecca ŭvachodzić u kvateru adnaho z ułaśnikaŭ ratviejlera biez supravadžeńnia aŭtamatčykaŭ.
Zhodna ź biełaruskim zakanadaŭstvam, za parušeńnie praviłaŭ utrymańnia chatnich žyvioł praduhledžanaja tolki administracyjnaja adkaznaść. Kali takoje parušeńnie paciahnuła pryčynieńnie škody čałavieku, to haspadara mohuć aštrafavać na sumu ad 1,3 da 3,9 młn rubloŭ. Akramia taho,
Aksana źbirajecca źviarnucca ŭ sud
pa kampiensacyju maralnaha i materyjalnaha ŭronu, jaki atrymała ŭ vyniku napadu nieadekvatnych sabak.
