Duchi i dziady biełaruskaj movy
Chiba što kožny «novy biełaruskamoŭny» moža zhadać prynamsi paru historyj, jak jaho ŭ załatyja časy naviartańnia ŭ biełaruščynu niechta zhańbiŭ za pamyłki. Paśla hetaha niekatoryja, jak kaliści prynižanyja ŭ vojsku «duchi», sami stanoviacca moŭnymi «dziadami» dy pačynajuć hanić inšych, maładziejšych, «navabrancaŭ», jakim «duža spadabajecca biełaruskaja mova», ale jany pavodle svaich ułasnych zakonaŭ sprahajuć «ja havoru», «začyniajuć vočy» na pamyłki i kažuć: «Vielmi dziakuj». Ale ž, zdajecca, kožnamu vidno, što kali nie sprabavać razmaŭlać – to samo nie zahavorycca. A pazicyja «ja nie hovoriu / pišu / sižu / chožu po-biełorusski, čtoby trasianki nie było» nie vyhladaje na stvaralnuju.
Dy ŭsio ž najbolš dratujuć dalikatnyja fiłałahičnyja vušy nie hetyja vučnioŭskija «ja havoru na abodźvuch movach» – a śviadomyja stałyja vykazvańni zaciatych realnych i virtualnych vajaroŭ, jakija pieršym kamientarom da naviny «Niaščasny vypadak: chłopčyk zastreliŭsia z palaŭničaha ružža» pišuć: «Pa-biełarusku słušna «strelba», a z maskalskim ružjom – preč z našaje rodnaje ziamli!», žaŭnieraŭ, u čyich rukach słoŭniki pačatku 20 stahodździa pieratvarajucca ŭ połymia inkvizicyi dla niaviernych sučaśnikaŭ.
I voś źbiraješsia prydbać u jakoj-niebudź supołcy Ukantakcie suvieniry, ale zamiest adkazu na pytańnie: «Chaču kupić dvanaccać ručak, ci možna zakazać?» spačatku vypraviać usie «pamyłki»: «Vy mieli na ŭvazie: «Žadaju nabyć tuzin asadak, ci mahčyma zamović?»
Raskidanaje hniazdo sinonimaŭ
Sapraŭdy, u 1990-ja mnohija biełaruskamoŭnyja adčuvali prablemu praźmiernaj kansiervatyŭnaści aficyjnaj biełaruščyny ŭ adnosinach da słoŭ novych abo viernutych z 1920-ch hadoŭ. Praleźci ŭ niejkuju surjoznuju papierynu «spartoŭcu», «asadcy» i «ladoŭni» było ciažka. Ale tyja časy minajuć, i siońnia navat na dziaržaŭnym radyjo možna pačuć pra ŭstupnyja ispyty, muzyčnyja hurty i mastackija vystavy. Zdavałasia b, nadyšoŭ leksičny mir i zhoda, ale licha padkrałasia z-za druhoj pavarotki. Baraćbity z rusizmami dy moŭnyja rycary, machajučy ad plača svaimi miačami i nie dajučy čužyncami być, vykraślili ź biełaruskaj movy dziasiatki biełaruskich słoŭ dy vyrazaŭ.
Reprynty i ličbavyja kopii słoŭnikaŭ dy moŭnych razvahaŭ Łastoŭskaha, Stankieviča, Bajkova i Niekraševiča zachaplajuć, vabiać i dajuć karyść, ale małymi dozami, pa recepcie i tolki zahartavanamu arhanizmu.
U sieciŭnych abšarach možna sustreć i takoje: čałaviek, pabačyŭšy nazvu knihi «Čuju, baču, havaru», zaroksia jaje kuplać małomu, bo kniha, u naźvie jakoj «trasiankaŭskaje» «havaryć» zamiest «praŭdzivaha» «razmaŭlać» ničomu karysnamu navučyć dzicia nie zmoža. Tak, słovy z pravaha słupka siońnia apynulisia na vyhnańni ŭ čužynie:
słova biełaruskaj movy | taksama słova biełaruskaj movy |
---|---|
viedać | znać |
vusny | huby |
žadać | chacieć / prahnuć / zyčyć |
žach | strach / žudaść |
zhadvać | uspaminać |
košt | cana |
mienavita | imienna |
miaža | hranica |
nabyć | kupić |
nahavicy | štany |
pamiatać | pomnić |
raspaviadać | raskazvać |
słušny | pravilny |
siabar | druh |
ulubiony | lubimy |
šmat | mnoha |
Słovy i z adnaho, i z druhoha słupka majuć prava na žyćcio, bolš za toje, nijakaje ź ich nie lepšaje i nie horšaje, jany ŭsie mohuć užyvacca, hałoŭnaje, kab darečy i da miesca.
Nie, niapravilna – haścioŭ ź inšaziemnych abłaścioŭ
Časta słoŭniki, cytaty z kłasikaŭ, prykłady z falkłoru jak arhumienty nie ŭsprymajucca ŭsurjoz – chiba što tolki ŭ tym vypadku, kali jany hrajuć na ruku samim abaroncam čyścini. A samo vykarystańnie mienš «rasijskaha» i bolš «sapraŭdnaha» sinonima viadzie da stylistyčnych nieadpaviednaściaŭ i niedarečnaściaŭ (pacany z Šabanoŭ pieratvarajucca ŭ dzieciukoŭ – i adrazu ž na dalahladzie siniejuć hostryja zialeznyja kosy), dy navat da źmieny značeńnia (charošaja = pryhožaja dziaŭčyna robicca dobraj = nie złoj). Takoha kštałtu vybranaje praredžvańnie leksičnaha masivu, byvaje, niščyć adcieńni značeńnia. Naprykład, šerah chacieć – žadać – prahnuć adlustroŭvaje roznuju stupień nieabchodnaści. I pry sustrečy z čałaviekam, jaki pastajanna tolki «žadaje» (i harbaty, i padjeści, i pahavaryć, i prajechać na aŭtobusie), mimavoli zadumvaješsia, ci kantaktavać nadalej z takoj nienasytnaj asobaj.
Dyjahnaz – hipierkarektnaść, adnym słovam, žadańnie zrabić biełaruskaje jašče bolš biełaruskim. Mažliva, častkova, pravakujuć hety sindrom pilnyja i daścipnyja suajčyńniki, jakija štoraz prahnuć ad vas pačuć «sapraŭdnaje» biełaruskaje słova. Heta mužčyny, jakija ŭ aŭtobusie robiać kamplimient vašaj movie, ale nieadstupna patrabujuć, kab vy prydumali biełaruski adpaviednik da słova «fihnia». Heta maładyja ludzi ŭ biercach i z paŭtaračkaj piva, jakija z vykładčyckaj chvatkaj patrabujuć pierakłaści z ruskaj «ančousy» i na vaš adkaz, što hetak budzie i pa-biełarusku, zvysoku ščoŭkajuć jazykom, maŭlaŭ: nu dyk pra što z taboj razmaŭlać, kali ty nie možaš nazvać marski dalikates. Zahnany takimi paŭsiadzionnymi ekzamienami, čałaviek pačynaje sumniavacca i staranna vyšukvać, a to i vynachodzić «bolš biełaruskija» słovy. Tak naradžajecca pryšpił (prykoł), krucilac (viertalot) i dalkažyk (mabilnik).