Budynak, uźviadzieńnie jakoha skončyłasia ŭ 2009 hodzie, prykoŭvaje da siabie niamała pozirkaŭ. TUT.BY naprasiŭsia na ekskursiju pa pasolstvie, a zaadno vyśvietliŭ, jak žyviecca ŭ nas rasijskim dypłamatam.

Dypmisija RF u Biełarusi pradstaŭlenaja davoli hruntoŭna: tut pracuje kala 30 dypłamataŭ i stolki ž supracoŭnikaŭ ź liku administracyjna-techničnaha piersanału. Žyćcio bolšaści ź ich skancentravanaje vakoł dvuch budynkaŭ: hałoŭnaha administracyjnaha korpusa pa adrasie Navavilenskaja, 1a i žyłoha doma pa vulicy Arłoŭskaj (kala mosta praź Śvisłač).

Stary budynak pasolstva siońnia vykonvaje funkcyju rezidencyi pasła. U siabroŭskim vizicie tudy žurnalistam TUT.BY było admoŭlena. Zatoje daradca pasolstva Uładzimir Marčuk z zadavalnieńniem prademanstravaŭ tak zvany dypłamatyčny ofis.

Pamiatny kamień u honar uźviadzieńnia budynka rasijskaha pasolstva.

Moj dom — maja krepaść

Terytoryja pasolstva nadziejna achoŭvajecca: na punkcie propusku dziažuryć milicyja, paŭsiul ustalavanyja kamiery videanazirańnia. Za ŭvieś čas pracy — nivodnaj sproby praniknieńnia.

— Byŭ adzin niepryjemny vypadak. Napeŭna, šmat chto pamiataje, što niekalki hadoŭ tamu adzin «tavaryš» kinuŭ na terytoryju pasolstva butelku z zapalnaj sumieśsiu. Nichto nie paciarpieŭ, ale zahareŭsia adzin aŭtamabil. Vinavataj była pryznanaja hrupa anarchistaŭ.

Zała dla ŭračystych pryjomaŭ.

Ščaśliva minajem post achovy i praktyčna ź pieršych krokaŭ apynajemsia ŭ zale dla ŭračystych pryjomaŭ. Pa pryznačeńni jana vykarystoŭvajecca ŭsiaho niekalki razoŭ na hod. Majucca na ŭvazie pryjomy z nahody Dnia Rasii, Dnia dypłamata, Dnia jadnańnia narodaŭ Biełarusi i Rasii. Ale rekord pa liku zaprošanych haściej, viadoma ž, naležyć Dniu Rasii — u takija viečary ŭ zale źbirajecca da 700 čałaviek. Uletku śviata praciahvajecca na śviežym pavietry: vialikaja zała pryjomaŭ złučanaja z prastornaj terasaj.

Letniaja terasa.

Dla padziej mienšych maštabaŭ u pasolstvie taksama praduhledžanyja asobnyja pamiaškańni. U adnoj z takich załaŭ, naprykład, zusim chutka buduć adznačać Dzień Kanstytucyi RF. Užo zaprošanyja viadomyja biełaruskija pravaznaŭcy i parłamientaryi.

Abied pa raskładzie

Kab nichto z haściej nie zastaŭsia hałodnym, u pasoltvie abstalavany kuchonny błok. Vialikuju častku času jon nie pracuje. Tolki napiaredadni ŭračystych pryjomaŭ siudy pryjazdžajuć supracoŭniki kiejterynhavych kampanij i rychtujuć raznastajnyja zakuski.

U budni rabotniki pasolstva vymušanyja samastojna vyrašać pytańnie z charčavańniem.

Tut niama kaviarni, restarana ci chacia b stałoŭki, jakija b pracavali stała. Daradca pasolstva Uładzimir Marčukoŭ, da prykładu, chodzić abiedać dadomu. «15 chvilin prahułki pa parku — adno zadavalnieńnie!» — kaža jon.

Rabočyja kabiniety abychodzim bokam. Dopusk tudy majuć tolki supracoŭniki pasolstva — heta «słužbovaja zona». Choć, pa słovach Uładzimira Marčukova, hladzieć tam niama čaho: «Kabiniety jak kabiniety»…

Niahledziačy na adsutnaść miažy pamiž krainami, pracy ŭ pasolstvie chapaje kožnamu: u Biełarusi pražyvaje kala 70 tysiač rasijcaŭ. Sutykajucca tut i ź vizavymi pytańniami. U krainie niamała zamiežnych hramadzian, jakim nie tak lohka pierasiačy rasijskuju miažu, jak biełarusam.

«Chadziem u «miadźviedzieŭski»!

Padymajemsia na druhi pavierch i traplajem u pakoi dla pieramovaŭ. Najbolšaj papularnaściu karystajecca, jak tut kažuć, «miadźviedzieŭski». Adsiul možna lubavacca niebam: dach vykanany ŭ vyhladzie šklanoha kupała.

«Miadźviedzieŭski» pakoj.

— U svaju bytnaść prezidentam Dźmitryj Anatoljevič pryjazdžaŭ siudy ŭ dni adkryćcia novaha budynka pasolstva. Sustreča prachodziła tut, z tych časoŭ i paviałosia: «Kudy pojdziem? U «miadźviedzieŭski»!

— A «pucinskija» pakoi jość u pasolstvie?

— Pakul nie. Uładzimir Uładzimiravič byŭ tut tolki na cyrymonii zakładańnia pieršaha kamienia.

Pa mierkach rasijskaj zamiežnapalityčnaj słužby pasolstva ŭ Biełarusi adno z samych bujnych. Daradca paraŭnoŭvaje jaho z pradstaŭnictvami ŭ Hruzii, Małdovie, Małajzii, Indaniezii (u hetych krainach jamu daviałosia pabyvać).

Pra zarobki

Akramia rasijskich hramadzian tut pracujuć i biełarusy. Niekalki kiroŭcaŭ, sadoŭniki, prybiralščyki — pasolstvu patrebnyja nie tolki dypłamavanyja śpiecyjalisty. Pałova supracoŭnikaŭ konsulskaha adździeła — taksama našy suajčyńniki. U siarednim jany zarablajuć kala 500 dalaraŭ. Ale dakładnyja ličby Uładzimir Marčukoŭ nazyvać nie biarecca.

Što da dachodaŭ dypłamataŭ, to jany navat pa maskoŭskich mierkach niemaleńkija. Kožny rabotnik maje svoj adsotak ad zarobku pasła (pavodle našaj infarmacyi, sumy vahajucca ad 2 da 5 tysiač dalaraŭ. — TUT.BY). Uładzimir Marčukoŭ kaža, što ŭ Maskvie ŭ centralnym aparacie jon zarablaŭ udvaja mienš.

«Ja sam abraŭ Biełaruś, a čamu b i nie?»

Pavodle słovaŭ śpiecyjalista, siońnia ŭ dyppradstaŭnictvie RF nie isnuje paniaćcia «prestyžu» krainy, u jakoj pracuješ. Heta raniej usie imknulisia pradstaŭlać Rasiju ŭ «vialikaj vaśmiorcy». Siońnia zarpłaty ŭ roznych pasolstvach stali prykładna supastaŭnymi.

Krainu znachodžańnia, darečy, možna vybirać samomu: dva razy na hod u Ministerstvie zamiežnych spravaŭ RF vyviešvajuć śpisy vakansij. Kali zorki sychodziacca, ty traplaješ tudy, kudy chočaš.

— Ja sam abraŭ Biełaruś. A čamu b i nie? Uličvajučy toj fakt, što da hetaha ja šmat hadoŭ adpracavaŭ u Paŭdniova-ŭschodniaj Azii. Tut ja adčuvaju siabie jak doma. A ŭ čym roźnica? Mova adnolkavaja, pra Rasiju tut kažuć ledź nie bolš, čym u samoj Rasii. Ja nie škaduju, što siudy pryjechaŭ na pracu. Takaja ž jakaść žyćcia ŭ toj ža Šviejcaryi, dapuścim, kaštuje zusim inšych hrošaj.

Jakaść žyćcia

Pryjšoŭ čas bolš padrabiazna pahavaryć pra tuju samuju «jakaść žyćcia». Źviartajem uvahu na dziciačuju placoŭku i tenisny kort, jakija raźmiaščajucca prosta na terytoryi pasolstva. Akazvajecca, častka supracoŭnikaŭ žyvie tut ža — u administracyjnym budynku. Astatnich rabotnikaŭ ad doma adździalaje nievialiki piešy špacyr. Ci 5-chvilinnaja pajezdka na asabistym aŭtamabili, bo, jak my pierakanalisia, sa słužbovym transpartam u pasolstvie poŭny paradak. Pad ziamloj raźmiaščajecca davoli jomisty haraž, pobač — ułasnaja aŭtamyjka.

Na hetym słavutaści administracyjnaha budynka zakančvajucca, jedziem u žyllovy korpus. Napeŭna, mnohija minčanie nie raz źviartali ŭvahu na pryhožy budynak, jaki raźmiaściŭsia prosta na bierazie Śvisłačy. U domie kala 50 kvateraŭ.

Mašynu pakidajem iznoŭ ža ŭ padziemnym parkinhu, padymajemsia navierch. Uładzimir Marčukoŭ łaskava zaprašaje nas da siabie ŭ hości. Jaho nievialikuju dvuchpakajovuju kvateru naŭrad ci možna nazvać šykoŭnymi apartamientami. Zvyčajnaje, całkam kamfartabielnaje žyllo.

Usio ŭklučana!

Rabotniki pasolstva nie skardziacca: tut jość usio dla pryjemnaha baŭleńnia volnaha času. Hladzicie sami: tenisny kort, spartyŭnaja i trenažornaja zały, łaźnia, masažny kabiniet, biljardny pakoj, pralnia, bar, kampjutarny kłas, biblijateka i hulniavy pakoj.

U dvary — vydatnaja dziciačaja placoŭka. Darečy, dzieci rasijskich dypłamataŭ chodziać u zvyčajnyja biełaruskija sadki i škoły. U paraŭnańni ź inšamoŭnymi krainami tut im vučycca davoli zručna, bo vypusknyja i ŭstupnyja ekzamieny ŭsio roŭna davodzicca zdavać u adpaviednaści z rasijskaj prahramaj.

Dzieci Uładzimira Marčukova ŭžo vyraśli i žyvuć u Maskvie. Žonka byvaje ŭ Minsku «najezdami» — heta taksama adna ź pieravah pracy ŭ Biełarusi. Noč u ciahniku — i ty tut.

«U vas mnohija rečy prosta zadarma»

Sam ža daradca na radzimu vybirajecca nie čaściej za 2 razy na hod: padčas adpačynku i na navahodnija śviaty. U Minsku jaho ŭsio zadavalniaje. Kaža, što mahčymaściaŭ dla kulturnaha volnaha času ŭ nas značna bolš, čym u Maskvie.

— Pa-pieršaje, tut amal nie byvaje zatoraŭ. U Maskvie ž pajezdka ŭ teatr ci na kancert — cełaje mierapryjemstva. Pa-druhoje, ceny. 80 tysiač biełaruskich rubloŭ za śpiektakl — heta, ja liču, prosta zadarma. I pastanoŭki dobryja: časta byvaju ŭ Muzyčnym teatry, u Ruskim, u fiłarmonii. Lublu hulać pa parku Pieramohi, kožny vychadny ładžu sabie špacyr na kiłamietraŭ 5-6. Abjeździŭ amal usie biełaruskija słavutaści: Niaśviž, Mir, Lida, Rakaŭ, Brasłaŭskija aziory — usio pahladzieŭ. Z abłasnych haradoŭ pakul nie dabraŭsia tolki da Mahilova. Znoŭ ža, u vas usio blizka. Niekalki hadzin — i ty ŭ tym ža Breście.

Biaśpiečna, zručna i sytna — takimi słovami možna apisać žyćcio rabotnikaŭ rasijskaha pasolstva ŭ Minsku. Tym bolš što dypłamatyčnaja zarpłata vydatna suadnosicca ź biełaruskimi cenami.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?