U 2009 hodzie vyjšła kniha Alaksandra Tamkoviča «Intervju, jakich nie było», dzie viadomyja žurnalisty adkazvali na adnolkavyja dla ŭsich pytańni. Byŭ siarod ich i Vital Taras. Siońnia Alaksandr Tamkovič vyrašyŭ nadrukavać jaho jašče raz. Kab było bolš vidavočna, jakuju ASOBU my stracili…

1. Vybar u prafiesii: «česny» — «niačesny». Ci praličvali Vy, čym hety vybar pavierniecca dla Vas?

2. Ci byli momanty słabaści, škadavańnia? Ci źjaŭlalisia dumki viarnucca ci dałučycca da šerahaŭ «česnych»?

3. Staŭleńnie blizkich ludziej da Vašaha vybaru?

4. Miesca i data narodzinaŭ. Pieršyja ŭspaminy. Kim Vy chacieli stać u dziacinstvie?

5. Čamu mienavita žurnalistyka?

6. Vaš šlach u prafiesiju?

7. Kim i dzie pracujecie zaraz?

U 1973 hodzie pačaŭ drukavacca ŭ haziecie «Znamia junosti». Pracavaŭ redaktaram na Biełaruskim telebačańni, u hazietach «Litaratura i mastactva» (pad redakcyjaj A.Viarcinskaha), «Kultura», rasijskaj «Obŝiej hazietie», na radyjo «Svaboda», u štotydnioviku «Naša Niva».

Siabar Biełaruskaj asacyjacyi žurnalistaŭ i Sajuza biełaruskich piśmieńnikaŭ. Łaŭreat premii imia Alesia Adamoviča Biełaruskaha PEN-centra (u raździele «radyjopublicystyka») za 1996 hod.

1

Svoj «vybar» ja zrabiŭ zadoŭha da taho, jak prahučali viadomyja słovy pra «česnych» i «niačesnych» žurnalistaŭ. Słova vybar ja staŭlu taksama ŭ dvukośsie, bo, pačynajučy pisać, nie dumaŭ, što vybiraju niejki asablivy šlach dla siabie na ŭsio žyćcio. Ja tady jašče vučyŭsia ŭ škole i pra heta navat nie zadumvaŭsia. Tym bolš ničoha nie praličvaŭ napierad. I paźniej maralny vybar pierada mnoj nikoli nie paŭstavaŭ, prosta vakoł mianie, siarod maich kaleh zaŭsiody pieravažali ludzi, jakija sumlenna rabili svaju spravu. I ŭ mianie nie było vybaru — zdradžvać prafiesii ci nie zdradžvać. Mabyć, tamu, što nie prapanoŭvali.

Niekali Hienry Ford vielmi daścipna skazaŭ: «Sumlenny žurnalist pradajecca tolki adzin raz». Nu, dyk voś, ja «pradaŭsia» svajoj prafiesii adnojčy i nazaŭsiody.

2

U žyćci kožnaha čałavieka, ja dumaju, byvajuć momanty słabaści i škadavańnia. Ale ja nie skazaŭ by, što ŭ maim asabistym žyćci hetyja momanty byli źviazany z žurnalisckaj dziejnaściu. Jak ja ŭžo zaznačyŭ, adkazvajučy na papiaredniaje pytańnie, pačynaŭ ja drukavacca, nie asabliva zadumvajučysia nad nastupstvami. Davoli doŭhi čas u maładości płyŭ, tak by mović, pavodle płyni. Naprykancy 70-ch hadoŭ «prypłyŭ» na Biełaruskaje telebačańnie — pracavaŭ spačatku ŭ redakcyi navukova-papularnych prahram, potym u redakcyi infarmacyi. U sensie prapahandy ciapierašniaje BT daść tahačasnamu sto punktaŭ napierad. Adnak tady ŭ Biełarusi, jak i va ŭsim SSSR, nie było inšaha (niedziaržaŭnaha) telebačańnia. Nichto pra heta navat maryć nie moh. Na dziaržteleradyjo pracavali i sapraŭdnyja prafiesijanały — majstry svajoj spravy.

Ale ž jość adzin zakon, jaki dziejničaje ŭsiudy — i ŭ dziaržaŭnych ŚMI, i ŭ niedziaržaŭnych, i ŭvohule nie tolki ŭ ŚMI. Pavodle hetaha zakona, u luboj ustanovie 30 pracentaŭ ludziej vykonvajuć 70 pracentaŭ pracy, astatnija 70 pracentaŭ piersanału zajmajucca chto čym — karjeraj, padchalimstvam, intryhami suprać kaleh, platkarstvam, słužbovymi ramanami…

U mianie redaktarskaja słužba vypracavała ćviarozy pohlad na pracu na telebačańni, jakoje tady mnohija ŭ hramadstvie ŭsprymali jak niešta nadzvyčaj prestyžnaje, pryciahalnaje i tajemnaje. Na majoj pamiaci Hałoŭnaja redakcyja infarmacyi ŭ pačatku 80-ch pieratvaryłasia ŭ svajho rodu pachavalnuju kamandu — tady adnym za adnym pamirali hiensaki CK KPSS (a ŭ pramiežku pamior jašče i pieršy sakratar CK KPB Kisialoŭ). Šarahovym redaktaram treba było źbirać pra niabožčykaŭ vodhuki «płakalščykaŭ» — rabočych, navukovych rabotnikaŭ, piśmieńnikaŭ, muzykantaŭ, achoplenych «pačućciom vialikaj straty, jakuju panios uvieś saviecki narod». Pry hetym i žurnalisty, i bolšaść «płakalščykaŭ» usprymali situacyju dosyć cynična, ź ironijaj i samaironijaj.

A ŭvohule, u siłu indyvidualnych rys charaktaru, ja nie lublu pracavać u kalektyvie. Praca ŭ luboj kantory, navat kali heta ofis samaj prestyžnaj redakcyi z dobraj zarpłataj, mnie zaŭsiody davałasia ciažka. Choć i razumieju, što žurnalisckaja praca ŭ kamandzie zaŭsiody bolš efiektyŭnaja.

3

Pakolki ja vyras u siamji žurnalistaŭ (maci pracavała na telebačańni, baćka — u haziecie «Źviazda», potym u časopisie «Nioman»), dyk u mianie jašče sa škoły praktyčna nie ŭźnikała pytańnia, kim być. Ale baćki byli kateharyčna suprać taho, kab ja pastupaŭ na žurfak, pakolki dobra viedali canu žurnalisckaj prafiesii za savieckim časam. Jany mianie adhavorvali, jak mahli. I ŭ vyniku

ja pastupiŭ… na bijafak BDU. Ale ž vielmi chutka vyśvietliłasia, što prafiesija nie maja.
Darečy, vyśvietliłasia taksama, što i na bijafaku, jak i na lubym inšym fakultecie, treba było vyvučać i zdavać historyju KPSS, navukovy kamunizm i roznuju inšuju ideałahičnuju łuchtu.

Tak što

z druhoha kursa bijafaka ja byŭ adličany, i pastupiŭ va univiersitet na viačerniaje adździaleńnie žurfaka tolki praz vosiem hadoŭ, u 1983-m. Kažučy słovami adnaho savieckaha satyryka, nie viedaju, ci šmat atrymała žurnalistyka, ale što bijałahičnaja navuka ad hetaha ničoha nie straciła — heta dakładna.
Nu, a maje baćki i siabry bolš nikoli nie stavili pad sumnieńnie moj vybar u jakoj by redakcyi ja ni pracavaŭ. Nie kažu tut pra žonku i syna, jakija zaŭsiody, navat u samaj składanaj situacyi, mianie maralna padtrymlivali i padtrymlivajuć.

4

Naradziŭsia ja 6 traŭnia 1956 hoda ŭ Minsku. Ale, jak ni dziŭna, pieršyja ŭspaminy źviazany ź vioskaj. Pamiataju, jak schapiŭ na padvorku kurania i sutarhava pasprabavaŭ jaho łaščyć
(mabyć, tamu baćki vyrašyli, što ja budu bijołaham). Kurania vyryvałasia, darosłyja ŭsčali kryk, łajalisia na mianie.
Ź dziciačych «haradskich» uspaminaŭ — doŭhaja čarha za batonami ŭ kramu i «naš darahi» Mikita Siarhiejevič Chruščoŭ u dźviarach uradavaha vahona na Minskim čyhunačnym vakzale.
Ja za im naziraŭ, siedziačy na plačach majho dzieda Źmitra. (Niekatoryja ŭspaminy ŭvajšli ŭ knihu maich ese «Zvykłaje zło».)

U dziacinstvie chacieŭ stać vandroŭnikam. Bačyŭ siabie z padzornaj truboj u rukach — takoj, jak u Pahaniela, na kapitanskim mościku sudna, dzie-niebudź u basiejnie raki Arynoka albo Limpapo. Dziakujučy žurnalisckaj prafiesii, mara šmat u čym spraŭdziłasia. Daviałosia pajeździć pa rodnaj Biełarusi, a paśla raspadu SSSR — pabyvać u niekatorych jeŭrapiejskich krainach i navat u Afrycy.

Niedzie ŭ kłasie piatym sprabavaŭ napisać navukova-fantastyčnuju apovieść. Jana pačynałasia słovami: «Hielena smažyła kaśmičnyja katlety». Rohat maich baćkoŭ, jakim ja pačaŭ byŭ čytać svoj opus, nazaŭsiody adbiŭ achvotu pisać fantastyku…

5

Zaŭsiody ličyŭ i liču, što samaje vialikaje ščaście — heta kali tvaja prafiesija i lubimy zaniatak (chobi) supadajuć. A kali tabie za heta jašče časam i płaciać!..

Heta nie značyć, što źbirać infarmacyju ci pisać zaŭsiody lohka i pryjemna. Časam heta sucelnaja pakuta. Ale nie pisać užo nie možaš. I heta nasamreč pieratvarajecca ŭ prablemu. Z hadami nazapašvajecca stomlenaść ad prafiesii. Pačynaješ bajacca paŭtarycca, napisać niešta banalnaje, źbicca na trafaret. Ale

nikoli nie ŭźnikała žadańnie źmianić prafiesiju. Niekali Majakoŭski napisaŭ u svajoj aŭtabijahrafii: «Ja paet, hetym i cikavy». Ja žurnalist, bo mnie heta cikava.

6

Na hetaje pytańnie ja ŭžo častkova adkazaŭ vyšej. Mahu tolki dadać, što

paśla niaŭdałaj sproby vučycca na bijafaku pajšoŭ adrazu nie ŭ žurnalistyku, a hruzčykam u PMK. Niejki čas byŭ padsobnym rabočym u drukarni, łabarantam u biblijatecy. Maje znajomyja žartavali: robiš sabie aŭtabijahrafiju na budučyniu! Nasamreč, hetaja praca, najpierš, pazbaviła ad niekatorych iluzij i radasnych ujaŭleńniaŭ — pra rabočy kłas, naprykład, ci pra spałučeńnie fizičnaha i duchoŭnaha pačatkaŭ u čałavieku.
Hetaje pazbaŭleńnie ad iluzij, viedańnie «što pa čym», dapamahło potym i ŭ prafiesii, i prosta ŭ žyćci. Bolš za ŭsio na śviecie nie lublu pafas.

Nu, a na viačernim žurfaku

ja paznajomiŭsia, siarod inšych adnakurśnikaŭ, ź Iharam Hiermienčukom (śvietłaja jamu pamiać) i Siarhiejem Dubaŭcom. I choć jany potym pieravialisia na dzionnaje adździaleńnie, znajomstva z hetymi asobami, biezumoŭna, taksama paŭpłyvała na vybar prafiesii.
Pytańnia z kim być i jak siabie pavodzić u hetym žyćci paśla nikoli nie ŭźnikała.

7

Apošnija piać hadoŭ žyvu ŭ Minsku. Pracuju doma dla roznych vydańniaŭ, pieravažna dla «Našaj Nivy». Niadaŭna pačaŭ vieści błoh na sajcie baj.by.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?