55-hadovaja minčanka Alena Karol pačała vychodzić da Čyrvonaha kaścioła z 31 žniŭnia, kali daviedałasia, što mitrapalita Tadevuša Kandrusieviča nie ŭpuścili ŭ Biełaruś.

2 vieraśnia paśla imšy ŭ kaściole žančyna sieła ŭ haradski aŭtobus i pajechała dadomu ŭ Čyžoŭku. Na vychadzie z aŭtobusa Alenu zatrymali cichary, jakija, jak akazałasia, jechali za joj praz uvieś horad i čakali, na jakim ža prypynku žančyna vyjdzie.

Alena Karol kala Čyrvonaha kaścioła. Fota Nadziei Bužan

Alena Karol kala Čyrvonaha kaścioła. Fota Nadziei Bužan

«U paniadziełak, aŭtorak i sieradu ja zvyčajna vychodziła na paŭtary hadziny, — raskazała «Našaj Nivie» Alena. — Spačatku naviedvała imšu, a potym moŭčki stajała kala kaścioła z płakatami «Upuścicie Kandrusieviča damoŭ», «Ruki preč ad Tadevuša Kandrusieviča» i «Žurnalisty nie złačyncy». U paniadziełak siłaviki mnie nastojliva kazali pajści ź imi, ale ŭsio abyšłosia. U aŭtorak naohuł nie čaplalisia.

2 vieraśnia a 20-j hadzinie paśla imšy ja spakojna pajšła dadomu. Dajšła da Michajłaŭskaha skviera, sieła ŭ aŭtobus i dajechała da svajoj Čyžoŭki. I voś kali ja vychodziła z aŭtobusa, mianie schapili dva chłopcy ŭ cyvilnym i pasadzili ŭ mikraaŭtobus.

To-bok jany śpiecyjalna jechali za zvyčajnym hramadskim aŭtobusam i čakali, na jakim ža prypynku vyjdzie hetaja 55-hadovaja žančyna. Viali mianie ažno da samoj Čyžoŭki! 

U busie było šeść čałaviek: dva cichary, dva amapaŭcy, kiroŭca i jašče niechta. Kali ja spytała, za što mianie zatrymlivajuć, to skazali, što sama ŭsio razumieju. Potym udakładnili: «Vy ŭ mitynhu ŭdzielničali».

Pryvieźli ŭ Maskoŭski RAUS, dzie ŭžo byli zatrymanyja «ź mitynha». Paraspytvali, skłali śmiešny pratakoł. U pieršym jaho varyjancie było ŭkazana, što zatrymali mianie 29 žniŭnia na bulvary Šaŭčenka a 18-j hadzinie viečara. A nasamreč mianie zatrymlivali 2 vieraśnia ŭ Čyžoŭcy kala 21 hadziny. Jany pajšli pierapisvać. Prynieśli druhi varyjant, dzie skazali, što zatrymali mianie na płoščy Niezaležnaści. Ja znoŭ adpraviła ich pierapisvać.

Pratakoł składała staršy lejtenant milicyi «Je. A Martynovič». Jana była nastrojenaja suprać mianie. Ubačyła hetyja tablički i bieł-čyrvona-bieły ściah, skazała, što ja im machała i vykrykvała łozunhi. Nasamreč ja stajała moŭčki, a ściah prosta viasieŭ u mianie na plačach. Ale rabić było niama čaho: ja padpisała pratakoł i na im napisała, z čym ja nie zhodnaja.

U hadzinu nočy nas pavieźli na Akreścina čakać suda. Kiroŭca, jaki advoziŭ, dazvoliŭ uklučyć telefon i skinuć synu sms, kab jon chacia b viedaŭ, dzie mianie šukać. 

U kamiery na Akreścina my byli ŭtraich: sa mnoj jašče dźvie dziaŭčyny. My padtrymlivali adna adnu i navat ź niečaha žartavali. Ja nastroiłasia, što mianie pakinuć na sutki. Ale prysudzili na nastupny dzień 20 bazavych — 540 rubloŭ.

Kali nas vypuskali, mianie nakryła. Pačało traści, ja nie mahła supakoicca. Kali vychodziła z Akreścina, to kazała ŭsim, što prosta tak nie zdamsia, što raspaviadu svaju historyju.

Heta ž takaja źniavaha, kali ty trymaješ ruki za śpinaj, staiš tvaram da ściany. Kali nam skazali, što paviazuć na Akreścina, pieršymi maimi słovami byli: «Jak? U hety Aśviencim?» Bo ja bačyła, što tam było ŭ pieršyja dni paśla vybaraŭ. Siłaviki z hetaha śmiajalisia i kazali: «Nu što vy vydumlajecie».

Kali stajała kala kaścioła, viedajecie, heta byŭ moj dušeŭny kryk, bo našaha mitrapalita nie ŭpuścili ŭ Biełaruś. Ja nie chaču vajny, ja za mir, i ja ŭ lubym vypadku budu praciahvać vychodzić suprać usiaho biezzakońnia, jakoje ciapier u nas adbyvajecca».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?