fota Siarhieja Hudzilina
Deputatka Hanna Kanapackaja złamała nahu. Pra toje, jak heta zdaryłasia, jana skazała Svabodzie:
«Ranicaj ja vychodziła z padjezdu. Paśliznułasia, pavaliłasia, adčuła vostry bol. Vyśvietliłasia, što pierałom u dvuch miescach, ale biaz zrušvańnia. Mahčyma, jość i treščyna, treba budzie dadatkova praviarać.
Pakłali hips. Lažu doma. Lekary kažuć, što heta tydniaŭ na šeść. Pieršy tydzień prapisany poŭny spakoj. Zatym možna budzie pakrychu ruchacca. Kali lekavańnie budzie iści dobra, pasprabuju praz tydzień navat zaskočyć u Pałatu pradstaŭnikoŭ.
Pracy šmat. Dobra, što sučasnaja technika dapamahaje za ŭsim sačyć. Tak što viedaju pra ŭsie padziei, sioje-toje sprabuju zrabić sama: zanatoŭvaju prapanovy da niekatorych dakumentaŭ».
Staršynia Abjadnanaj hramadzianskaj partyi Anatol Labiedźka skazaŭ, što Hanna źbirałasia lacieć u Vašynhton, dzie prachodzić usiaśvietny forum žančyn-parlamentaroŭ, jakija abralisia pieršy raz u parlament. Ale nie atrymałasia.
